system działa tak że w kilka godzin można stracić i nawet 80 godeł.
Ci co zbierają to zyskują, ale to chyba nie ich wina że część graczy leje na to, a później będą płakać że też chcą, najlepiej jeszcze jak nic robić nie będę musieli.
Sa ludzie, ktorzy potrafia pisac glupoty i Ty sie do nich zaliczasz. Jest to glupio zrobione i tyle. I nie mow mi, ze nic nie robie, bo przez caly czas robie co moge. W okolicy pusto, brak godel, do tego najblizszi to minimum pol godziny drogi. Mnie loja z kazdej strony, bo wystarczy miec wioske blisko ktorejkolwiek mojej, by zrabowac godlo, a ja gromadze je w jednej wiosce, wiem nawet ktorej i co z tego, skoro atakowac mozna ktorakolwiek i moi czempioni przenosza godlo tam, gdzie idzie atak. Madre to? Mam 7 czempionow, i nawet jak wszyscy sa we wiosce to non stop kradna mi godla, a niby szansa na obrone to 86% wiec jak to dziala? Gdzie tu logika, gdzie rachunek prawdopodobienstwa?
--------------------------------------------------------------
Ostatni raz pisze w tym temacie, bo krew mnie zalewa. Napisze jak ja to widze w nastepnych rundach.
1. Wybierasz wioske, w ktorej beda stacjonowac czampioni i godla.
2. Ataki na godlo dotycza tylko i wylacznie wiosek, w ktorych sa czampioni. Rownowzy to czasy ataku i sa one rowne dla atakujacych. Czasy zalezne sa od odleglosci wiosek z czempionami.
3. Niech obrona godla bedzie zgodna z tym co jest napisane i rachunkiem prawdopodobienstwa. ( ostatnie dwa ataki i stracilem dwa ostatnie godla, pomimo tego ze mialem we wiosce 5 i 4 czempionow ).
4. Za stracone godla tez nalicza punkty.
Podsumowujac, stracilem przeszlo dwa dni i mam tyle z tego, co mialbym nie robiac nic. Dzieki mysliciele.
W okolicy w ktorej nikt nie gra latwo nazbierac godel i latwiej je utrzymac, ze wzgledu na czasy podrozy.