Po 141 świecie chyba powinieneś najmniej mówić o nieskalanej opinii. Gdy współplemieńcy awanturowali się o potraktowaniu Wydr w nienależyty sposób to jako jedyny napisałeś, aby kończyć świat, bo po co spiny. Kolegów dla blachy wystawileś, tyle z nieskazitelnej opinii. A kto by popatrzył i się zagłębił w inne światy to taka "nieskazitelna opinia", gdzie na 174 kazałeś słać offy na nas, deffy przeciwko nam a sam zjadałeś no name z mapy. Finalnie nie pozostało nic innego niż założyć plemię "Fight" z tekstem o walce do końca, bo opcja zwiania gdziekolwiek została zamknięta. Nikt nie chciał hieny żerującej na plemieniu. Na 152 świecie miałeś problem z oddaniem praw, bo byś wtedy nie dostał darm + miałbyś za mało deffa (a tam słyszałem, że kilka razy z frontu spadłeś, ale wróciłeś na darmach). Więc nie wiem kto ma bardziej dosrane ego - Ty czy Mefisto.
A co do rekrutacji. Nie powiem, średnio z niej jestem zadowolony. Mieliśmy nie rekrutować, w sumie nawet nie wiem ilu osobom odmówiłem. Jednak a pewnym momencie patrząc co się odwala na ćwiartce (paniczna rekrutacja sąsiadów i układanie się na Witam) zmieniliśmy podejście i kilka osób z HSO wyciągnęliśmy. Opłacalo się to obu stronom, bo polityką brązowych gaci zablokowano wielu osobom rozwój i kilka już wprost stwierdziło, że albo sobie normalnie pograją, albo wrzucają kasację i mają wylane w grę, gdzie cała polityka i dyplomacja opiera się na antyWitam i niczym więcej.