DeletedUser
Guest
po s79 powinni zlikwidować coś takiego jak odkrycia. dominacja, to zdecydowanie uczciwszy i ciekawszy tryb walki o zwycięstwo.
To nie odkrycia spowodowały, że przegraliście tamten świat. Gdyby tam była dominacja, to byście przez następny rok psioczyli na dominację i chcieli więcej odkryć - taka prawda.
Przy odkryciach świat się szybko skończy więc dominacja
Oj, ś76 (odkrycia) wciąż trwa, a 83 (dominacja) już się zakończył - choć to akurat bardzo skrajny przykład. Odkrycia dają coś rzadkiego, mianowicie powodują, że świat się nie "wypala", bo przy dominacji to się barby przejmuje kontynentami i to juz nie jest piękno plemion. Przynajmniej w moim odczuciu.
Te stare czasy gdy wioski były od rogu do rogu mapy
Ale to ma wafla wspólnego ze sposobem zakończenia - takich map już nie będzie, bo nie ma takiego zapotrzebowania graczy - no chyba że zmniejszą świat.
Odkrycia byłyby spoko gdyby pojawiły się tylko raz w różnych krańcach mapy. Rozgrywka traci sens kiedy coraz szybciej pojawiają się kolejne. Dlatego dominacja.
Odkrycia zawsze trafiają do tego samego plemienia - coś mi się tak kojarzy.
Ja bardzo ubolewam nad tym, że odkrycia się od tak dawna nie pojawiają. Dodają grze większych emocji, większego rumieńca. Jak napisałem, kiedy są odkrycia, nie ma bardzo bolesnego etapu, kiedy się po prostu zjada przeciwnika przy dużej przewadze, nie ma etapu, gdy gracze wchodzą na świat z niechęcią.
Odkrycia to dodatkowy element strategiczny - są dużo bardziej narażone na atak, są wazniejsze, z czasem tych ważnych punktów, które trzeba dobrze umieszczać, jest coraz więcej. To utrudnia grę (a to zawsze pozytyw!!)
System odkryć ma w sumie 2 poważne wady, przy czym obie można wykluczyć przy odpowiednio dużej liczbie odkryć. Ile? Nie wiem, chyba z 24 minimum, może z 30. Żeby uniknąć jakichś przypadków, gdzie któraś strona dostaje tylko 1 odkrycie - choć trzeba zaznaczyć, że wtedy RÓWNIEŻ można grać tak, jakby to odkrycie nie grało roli. 2 problemem jest nastawienie świata na dyplomację, ale to raczej problem społeczności niż odkryć.
Bo tutaj wszyscy chcą wygrywać światy, a nie zwyciężać. Gdyby gracze chętniej zwyciężali, to odkrycia byłyby cudownym rozwiązaniem, znanym również jako Panaceum. A kiedy jest parcie na wygraną, to rodzą się patologie.
Mimo wszystko, świat 100 to może być świat, gdzie pojawią się ekipy chcące ten świat zwyciężyć. i na to liczę. Tak czy inaczej, zagłosowałem na odkrycia i zachęcam do tego samego, choć już może być późno.