Dopiero początek eventu, ale więcej nerwów niż radości. W porównaniu do jarmarku czy tego szturmowania zamku, moim zdaniem najgorsza opcja...
Po pierwsze nierówność - jeden ma do sąsiadów 10 min, inny 45 minut (a jak ci sąsiedzi 45 min drogi zostaną ogołoceni zaraz po rozpoczęciu rundy, to się biega 1,5h). Chociaż np w szturmowaniu zamku też nie było równo, bo jedni dostawali do swojego zamku aktywną ekipę i obalali po 5-10 zamków, a inni się męczyli we 3-4 osoby i niszczyli tych zamków znacznie mniej.
Ale przede wszystkim żeby coś ugrać, trzeba siedzieć non stop... Ja wczoraj miałem sporo czasu i możliwości żeby zaglądać z telefonu co pół godziny, do nocy uzbierałem godeł za około 3k kryształów. Wstaję rano, przez 8 godzin trzech sąsiadów "rozebrało" mnie do puli 1k kryształów (mimo 86% na obronę).
Może wprowadzenie jakiegoś dodatkowego źródła godeł/kryształów, tak żeby każdy mógł coś ugrać i nie stracić tego na rzecz bardziej aktywnych, mogłoby ulepszyć ten event.