"Super gra bendzie, zobadżymy jak to wyidzie i czy ktosi zostanje, ale grafa kól"
Zażenowany jestem niektórymi komentarzami, które nic nie wnoszą. Ludzie tracą swój cenny (ich najwidoczniej nie jest cenny, życie) czas, na nabazgrolenie jednego zdania, o treści podobnej do tej powyżej...
Ale cóż, w sumie po to jest forum, żeby się każdy mógł wypowiedzieć - mniej lub bardziej kreatywnie, jakoś to przeboleję.
Sorry za offtop, ale i tak nic on nie zmieni, bo chcąc znaleźć jakąś wypowiedź ciekawą, na którą można odpowiedzieć to i tak trzeba przelecieć kilka stron...
Do rzeczy:
Jaki jest sens tworzenia "nowej" gry, która tak naprawdę z tego co widać nie będzie niczym oryginalnym?
Jak w ogóle można to nazywać czymś nowym? Przecież patrząc na same zrzuty ekranu, nawet niedowidzący człowiek z IQ poniżej 70 (naukowo nazywany debilem) byłby w stanie samodzielnie dojść do wniosku, że to ta sama gra, tylko inne obrazki.
Ale zaraz, przecież będą nowe dwie jednostki! Do tego dodamy kilka nowych budynków - ta, zastanówcie się trochę nad sensem tego pomysłu. Kiedyś nie było kościołów, nie było rycerza i łuczników... Aby je wprowadzić tworzyliście specjalnie "nową" grę? Nie...
Każdy mający coś w głowie człowiek jest w stanie stwierdzić, że wystarczyłoby powołać do życia nowy świat po prostu w nowym stylu (szybciej byście to zrobili nawet). Co do grafiki - ktoś już wcześniej słusznie zauważył, że to nie ma żadnego wpływu na rozgrywkę.
Podsumowując, pomysł jest żałosny i zalatuje od niego aktem desperacji...
Ale... Zawsze jest jakieś ale. Ten akt desperacji może być świetnym chwytem marketingowym, fakt. Wystarczy reklama w internecie:
Nowa gra! Zostań najlepszym! Startujemy jutro!
I setki tysięcy bananowych dzieci w wieku 8-15 lat z całej Europy (świata?) rzuci się, bo przecież to coś nowego i do tego KOLOROWEGO WOW! Jednakże z drugiej strony, w erze ogólnej komputeryzacji i dostępu do internetu z każdego miejsca na Ziemi (powiedzmy), te średnio-myślące dzieci omamione przez sieć, raczej nie będą chętne do gry w coś w czym trzeba aż tak bardzo myśleć. Cóż, nie pozostaje mi nic innego niż życzyć Wam, żeby się udało zbić hajs na gimbach, bo większość starych wyjadaczy na pewno zostanie przy Plemionach
Prosto z mostu, konsekwentnie i nieprzyjemnie. Daj Bóg żebyście mnie pozytywnie zaskoczyli.
Na koniec dodam co Wszyscy (jednakże coś dałem od siebie w przeciwieństwie do przedmówców) - poczekamy (bez kisielu w majtkach), pogramy, zobaczymy.