Deleted User - 849188349
Guest
No ale zwierzęta właśnie mają wykształconą świadomość i odczuwają. Natomiast gdyby chodziłoby o płody zwierząt to tak, wtedy myślę że mogą sobie z nimi robić co chcą. Inna sprawa po co, bo w przypadku wykonania aborcji lub nie, zależeć będzie potem od tego całe życie zainteresowanych - i dlatego tym bardziej to nie Ty powinieneś o tym decydować.
Odpowiedziałeś sobie na te pytania? Jesteś konsekwentny w swoim szacunku do życia? Chcesz chronić życie narodzone (może być nawet tylko ludzkie) tak samo jak to nienarodzone? Czy idąc częstym prawackim tropem niech się urodzi, a potem może zdychać z głodu?
Przyznam Ci że w tym, że chcesz żeby było ono karalne jak morderstwo jesteś konsekwentny. Na szczęście większość ludzi nie jest, bo i czuje - choćby podświadomie - tę oczywistą różnicę między embrionem a ukształtowaną istotą ludzką.
Aha czyli teraz przechodzimy do kwestii czucia lub nie.
Jesteś w 100% przekonany, że dziecko w łonie w 2 miesiącu ciąży, nic nie odczuwa gdy je usuwasz?
Dajesz głowę za tą pewność?
--
Całe życie będzie od tego zależeć?
To trzeba się nad tym zastanowić zanim się zaczniesz orcować jak kot, bez żadnej odpowiedzialności i możliwych konsekwencji. Rusz łbem najpierw a potem dopiero się weź za współżycie.
--
Tak, jestem konsekwentny.
Tak, chcę traktować życie nienarodzone tak sam jak narodzone, człowiek jest człowiekiem bez względu na to, czy przebywa w łonie matki, czy w statku kosmicznym na księżycu.
--
Jeśli chodzi o prawacki trop, to nie wiem skąd ta głupota przyszła Ci do głowy, że potem może zdychać z głodu. Przypomnę, że okazuje się później iż to wy lewaczki lejecie matki i wprowadzacie do świata wszelkie dziwactwa i dewiacje.