Dyskusja o sytuacji na świecie 200

Szari.

Rycerz
Wynik reakcji
4.383
Jakiekolwiek wyliczenia ilosci miejsc na koniec nie maja za duzo sensu . poniewaz rownie dobrze N moze przejechac sie po tych mniejszych plemionach i rozbic przepraszam zrekrutowac ich w miare szybko - wtedy Speed zrekrutuje reszte/obsadzi swoich graczy na wioskach a jako ze jedna strona umowy wtedy przestala istniec , umowa takze. Wiec koniec koncow Speed moze zyskac wiekszosc terenu tych plemion bez obowiazku dania im miejsc na koniec , co oczywiscie nie znaczy ze ci gracze w przypadki wygranej beda skazani na brak blach. Well played.
 

husqa*strongmaman

Szlachcic
Wynik reakcji
9.300
Gracze którzy przeszli/są w koalicji ze speed: WŁAŚNIE TRAFILIŚCIE DO OGROMNEJ FABRYKI PRODUKCJI WIOSEK DLA CORE TEAMU TEGO PLEMIENIA DLATEGO ZAKASAĆ RĘKAWY I DO ROBOTY ŻEBY MIELI Z CZEGO WAS ROZBIERAĆ PRZYGLUPY
Oj kolego, mylisz motywację ludzi grających w koalicji przyjaźni i uśmiechu. Ci gracze grają razem ze speed, bo łączy ich przede wszystkim moc przyjaźni, nie ma tam lepszych i gorszych. Świadczy o tym to, że najlepsze plemię jakie grało kiedykolwiek w plemiona oddało aż 25 blaszek na świecie jubileuszowym.
Jakiekolwiek wyliczenia ilosci miejsc na koniec nie maja za duzo sensu . poniewaz rownie dobrze N moze przejechac sie po tych mniejszych plemionach i rozbic przepraszam zrekrutowac ich w miare szybko - wtedy Speed zrekrutuje reszte/obsadzi swoich graczy na wioskach a jako ze jedna strona umowy wtedy przestala istniec , umowa takze. Wiec koniec koncow Speed moze zyskac wiekszosc terenu tych plemion bez obowiazku dania im miejsc na koniec , co oczywiscie nie znaczy ze ci gracze w przypadki wygranej beda skazani na brak blach. Well played.
A ja osobiście myślę, że jakby !N! miało coś takiego jak tak zwane cohones to najlepiej długoterminowo by wyszli jakby wbili kosę TI, nawet w środku nocy z rekrutacją ludzi w TI i tak dalej. IM SZYBCIEJ TYM LEPIEJ. Patrząc na to, że TI postawiło na witam i na dudu, to jest tam po prostu za dużo graczy, świata razem TI i enki nie zamkną na pewno. A lepiej walczyć z TI jak się ma obok siebie klasyk czy inne plemiona niezbyt przeorane w boju, niż jak będzie tam obok speed. Jak enki zaczną przegrywać wojnę ze speed, to TI z całym swoim brakiem jakiegokolwiek kręgosłupa pierwsze w nich wjedzie. Bo deffa to im nie dadzą, on będzie stał u przyjaciół z witam (XDDDD).

Ale na to trzeba mieć cohones niestety, jak wojna jest raczej nieunikniona, to czemu nie zrobić jej w najkorzystniejszym dla siebie momencie? (koalicja przyjaźni zajmująca się witam, przyjaciele ze speed których nie ma jeszcze na froncie)
 

Sh4Me

Szlachcic
Wynik reakcji
5.756
Skoro od wczoraj mamy już tylko dwa obozy na świecie, mały rzut statystyk jak się prezentują wioski na świecie na dzień dzisiejszy :cool:

Wioski graczy plus barbarzyńskie czyli w totalu - 81 118 wiosek na serwerze

Wioski graczy na serwerze - 63 232 wiosek

Wiosek barbarzyńskich na serwerze - 17 880 wiosek

Łączna ilość wiosek graczy będąca w koalicjach - 51 333 wiosek (63.28% totalu)

Koalicja X (czyt. ARES/APK/SPEED/NS/LOVE/KLASYK) - 28 464 wiosek (55.45% koalicyjnych)

Koalicja Y (czyt. TI/N/WITAM/WYGI) - 22 869 wiosek (44.55% koalicyjnych)

Za kilka tygodniu wrzucę porównanie jak to się zmieniło, tymczasem miłego weekendu <piwo>

Zapomniałeś dorzucić najważniejsze! Ile graczy do blaszek po każdej stronie :(

0 blaszek z 0 które Ares dostanie to i tak dobry wynik.

100% i 100% satysfakcji
 

husqa*strongmaman

Szlachcic
Wynik reakcji
9.300
Wojna !N! i TI jest naturalną rzeczą, po tym jak TI sprzedało swoje ideały i przyśpieszyło bieg dyplomacji na tym świecie podpisując sojuszofuzję z witam. Taką samą jak podpisali z dudu... No i sytuacja enek nie będzie za ciekawa - wróg na większości granic, fałszywi koledzy z TI, którzy nie widzą dla nich miejsca w końcowym składzie. Koalicja przyjaźni, która z czasem będzie tylko silniejsza.

Na miejscu enek trzeba ryzykować, nawet jak takie zagranie jak kosa w TI ma 25% szans powodzenia, to tkwienie w tym toksycznym układzie daje im pewnie jakieś 5% albo mniej. Przy całej mojej sympatii brika niestety pokazała, że dla niej nie ma sentymentów i według mnie to ona, nie speed czy ich przyjaciele, są największym zagrożeniem dla istnienia enek. Im wcześniej tym lepiej, ja na miejscu pajtona w jakiś ciepły poranek przed akcją apk/ares na witam czy dudu powiedział TI głośne sprawdzam i odwiedził sąsiada szlachcicami i offami. Ale tak jak pisałem, na to trzeba mieć zdecydowanie i odwagę, trzeba być prawdziwym mężem stanu, który w trudnym czasie podejmie jedyną decyzję dającą szansę wygrania. Do tej pory akurat jego z tej strony nie znałem, ale może się pozytywnie zaskoczę :)
 

BranD x Ami

Łucznik
Wynik reakcji
575
Oj kolego, mylisz motywację ludzi grających w koalicji przyjaźni i uśmiechu. Ci gracze grają razem ze speed, bo łączy ich przede wszystkim moc przyjaźni, nie ma tam lepszych i gorszych. Świadczy o tym to, że najlepsze plemię jakie grało kiedykolwiek w plemiona oddało aż 25 blaszek na świecie jubileuszowym.

A ja osobiście myślę, że jakby !N! miało coś takiego jak tak zwane cohones to najlepiej długoterminowo by wyszli jakby wbili kosę TI, nawet w środku nocy z rekrutacją ludzi w TI i tak dalej. IM SZYBCIEJ TYM LEPIEJ. Patrząc na to, że TI postawiło na witam i na dudu, to jest tam po prostu za dużo graczy, świata razem TI i enki nie zamkną na pewno. A lepiej walczyć z TI jak się ma obok siebie klasyk czy inne plemiona niezbyt przeorane w boju, niż jak będzie tam obok speed. Jak enki zaczną przegrywać wojnę ze speed, to TI z całym swoim brakiem jakiegokolwiek kręgosłupa pierwsze w nich wjedzie. Bo deffa to im nie dadzą, on będzie stał u przyjaciół z witam (XDDDD).

Ale na to trzeba mieć cohones niestety, jak wojna jest raczej nieunikniona, to czemu nie zrobić jej w najkorzystniejszym dla siebie momencie? (koalicja przyjaźni zajmująca się witam, przyjaciele ze speed których nie ma jeszcze na froncie)
 

husqa*strongmaman

Szlachcic
Wynik reakcji
9.300
No ale taka jest prawda mordko, każda obecnie gra sportowa na wyższym poziomie to zarządzanie ryzykiem i gra procentami, by znaleźć rozwiązanie, które ci daje najwięcej % na korzystny wynik danego zdarzenia. Jak zobaczysz sobie jak się analizuje na wyższym poziomie, to tam każda poszczególna akcja ma rozbicie procentowe szans na powodzenie (na przykład podania piłki w dany sektor czy do danego zawodnika).

Jeżeli pajton rozumie procenty (hehe) to dobrze wie, że najwiekszą szansę wygrania świata daje mu szybka wojna z TI, najlepiej taka, w której wjedzie bez wypowiedzenia, szczególnie że paktem TI z witam, myślę, że dostał do tego jako takie casus belli, które nie spali go dyplomatycznie na tym świecie. A nawet jak spali, to lepiej ryzykować, niż czekać aż koalicja przyjaźni ze wschodu się zorganizuje, sfuzjuje i przyjdzie pod ich granicę najmocniejszym składem. Bo wtedy to TI będzie problemem enek, na razie chyba jest jeszcze odwrotnie.

Ale tak jak mówię - do tego potrzeba jaj, zdecydowania, zrozumienia swojej pozycji bez oszukiwania się przy podejmowaniu decyzji i umiejętnego zarządzania procentami, by były one zawsze w jak najkorzystniejszym dla ciebie położeniu. Jak nic się nie zmieni, to enki prawie na pewno nie dotrwają do końca sierpnia. Jak enki wjadą w TI to pewnie nie dotrwają do wakacji, ale być może dojdą do finału świata.
 
Wynik reakcji
2.706
No ale taka jest prawda mordko, każda obecnie gra sportowa na wyższym poziomie to zarządzanie ryzykiem i gra procentami, by znaleźć rozwiązanie, które ci daje najwięcej % na korzystny wynik danego zdarzenia. Jak zobaczysz sobie jak się analizuje na wyższym poziomie, to tam każda poszczególna akcja ma rozbicie procentowe szans na powodzenie (na przykład podania piłki w dany sektor czy do danego zawodnika).

Jeżeli pajton rozumie procenty (hehe) to dobrze wie, że najwiekszą szansę wygrania świata daje mu szybka wojna z TI, najlepiej taka, w której wjedzie bez wypowiedzenia, szczególnie że paktem TI z witam, myślę, że dostał do tego jako takie casus belli, które nie spali go dyplomatycznie na tym świecie. A nawet jak spali, to lepiej ryzykować, niż czekać aż koalicja przyjaźni ze wschodu się zorganizuje, sfuzjuje i przyjdzie pod ich granicę najmocniejszym składem. Bo wtedy to TI będzie problemem enek, na razie chyba jest jeszcze odwrotnie.

Ale tak jak mówię - do tego potrzeba jaj, zdecydowania, zrozumienia swojej pozycji bez oszukiwania się przy podejmowaniu decyzji i umiejętnego zarządzania procentami, by były one zawsze w jak najkorzystniejszym dla ciebie położeniu. Jak nic się nie zmieni, to enki prawie na pewno nie dotrwają do końca sierpnia. Jak enki wjadą w TI to pewnie nie dotrwają do wakacji, ale być może dojdą do finału świata.
A co powiesz na scenariusz taki:
-> A.P.K wypowiada sojusz Speed i umawia się z N na wojnę 50:50 z Ti i Witam
-> po wyeliminowaniu największego faworyta tego świata półfinał i A.P.K vs N / alternatywnie Ti vs Witam lub od razu wspólne zakończenie?

Z mojej perspektywy jako gracza A.P.K trzymanie się Speed przede wszystkim stawia nas w bardzo niekorzystnej sytuacji gdzie najlepszym scenariuszem jest "co łaska" blaszek od Speed na 180 dzień. Jeśli ktoś myśli że A.P.K z Ares da radę w finale na Speed ze swoimi ludkami to trochę jest oderwany od rzeczywistości.

Zdecydowanie wolałbym półfinał/finał na jakieś normalne plemię. Zwłaszcza że wpływy Speed w A P.K są dość głębokie. Tutaj trochę jak na 182. Jeśli AoS nie postawiłoby krzyżyka na P! To jeśli P! Z AoS wygrałoby na pozostałe plemiona to AoS spakowaloby się dużo szybciej z tego świata niż miało to miejsce. Kosownicy którzy kosowali już do P! zostali sami sobie.
 

Sh4Me

Szlachcic
Wynik reakcji
5.756
Ostatnie kilka stron wygląda mniej więcej tak:

Blaszka, blaaaaszka... blaszka..., a blaszka? a blaszki? ile blaszek? nie ma blaszek... będą blaszki?

200w.gif
 

Zlosnik

Łucznik
Wynik reakcji
927
Btw jak ja sie ciesze że gram w A.P.K, bo jakbym był w TI czy Witam to mój kręgosłup musiałby być chyba nie z gumy, a z jakiejś plasteliny xDDD

Nie martwcie się, bracia A.P.K i SPEED zajmą się takimi pokemonami :)
haha o kurwa, już zapomniałeś jak na 150 wyjebałeś się na swoich i robiłeś laskę dla speed żeby cię do siebie wzięli xDDD?
 

Doktor Hałs312

Szlachcic
Wynik reakcji
9.053
A co powiesz na scenariusz taki:
-> A.P.K wypowiada sojusz Speed i umawia się z N na wojnę 50:50 z Ti i Witam
-> po wyeliminowaniu największego faworyta tego świata półfinał i A.P.K vs N / alternatywnie Ti vs Witam lub od razu wspólne zakończenie?

Z mojej perspektywy jako gracza A.P.K trzymanie się Speed przede wszystkim stawia nas w bardzo niekorzystnej sytuacji gdzie najlepszym scenariuszem jest "co łaska" blaszek od Speed na 180 dzień. Jeśli ktoś myśli że A.P.K z Ares da radę w finale na Speed ze swoimi ludkami to trochę jest oderwany od rzeczywistości.

Zdecydowanie wolałbym półfinał/finał na jakieś normalne plemię. Zwłaszcza że wpływy Speed w A P.K są dość głębokie. Tutaj trochę jak na 182. Jeśli AoS nie postawiłoby krzyżyka na P! To jeśli P! Z AoS wygrałoby na pozostałe plemiona to AoS spakowaloby się dużo szybciej z tego świata niż miało to miejsce. Kosownicy którzy kosowali już do P! zostali sami sobie.
GDYBY Dogadało się APK-N i SPEED-TI to po pierwsze byłoby ciekawiej, po drugie jedyna realistyczna szansa na rozerwanie tych parek papużek-nierozłączek to zrobienie tego jednoczesnie. ALE - w podziale który proponujesz APK/!N! znika w mgnieniu oka. SPEED jest większe od APK, TI/wITAM/LOHNS/KLASYK przytłaczająćo większe od N. Za to gdybyśmy chcieli podzielić swiat 50/50, to jakby dogadać wschód vs zachód to wschód będzie większy tylko o wąski pasek wiosek N na południu :D
 

husqa*strongmaman

Szlachcic
Wynik reakcji
9.300
A co powiesz na scenariusz taki:
-> A.P.K wypowiada sojusz Speed i umawia się z N na wojnę 50:50 z Ti i Witam
-> po wyeliminowaniu największego faworyta tego świata półfinał i A.P.K vs N / alternatywnie Ti vs Witam lub od razu wspólne zakończenie?

Z mojej perspektywy jako gracza A.P.K trzymanie się Speed przede wszystkim stawia nas w bardzo niekorzystnej sytuacji gdzie najlepszym scenariuszem jest "co łaska" blaszek od Speed na 180 dzień. Jeśli ktoś myśli że A.P.K z Ares da radę w finale na Speed ze swoimi ludkami to trochę jest oderwany od rzeczywistości.

Zdecydowanie wolałbym półfinał/finał na jakieś normalne plemię. Zwłaszcza że wpływy Speed w A P.K są dość głębokie. Tutaj trochę jak na 182. Jeśli AoS nie postawiłoby krzyżyka na P! To jeśli P! Z AoS wygrałoby na pozostałe plemiona to AoS spakowaloby się dużo szybciej z tego świata niż miało to miejsce. Kosownicy którzy kosowali już do P! zostali sami sobie.
Tylko popatrz na położenie enek... jak sobie wyobrażasz wojnę ze speed razem z enkami, jak TI przyśpieszyło bieg dyplomacji całego świata dwoma dużymi sojuszofuzjami? Jeżeli kogoś winić obecnie za brak wojny apk-speed to tylko i wyłącznie wielkich strategów z TI, bo to co się stało na wschodzie i fakt wypowiedzenia witam przez speed to efekt tylko i wyłącznie ich działań.

Bez ingerencji w wojnę apk-witam, opcji dyplomatycznych byłoby wtedy bardzo, bardzo dużo, a całość odbywała by się naturalnie. Teraz próbą ratowania witam zmusili nas do trzymania się ze speed. I w mojej ocenie APK ma większą szansę trzymając się ze speed, niż jakby ten pon wypowiedziało, bo przecież dogadać się ze speed na 50/50 jest o wiele łatwiej i mniej ryzykownie niż próbować robić fikoły, gdzie położenie na mapie to bardzo utrudnia, enki są dla nas w najgorszym możliwym położeniu. A wojna końcowa speed-apk? Ja osobiście uważam, że speed będzie w takiej wojnie lekkim faworytem 60-40 czy coś takiego, ale APK ma naprawde silny trzon plemienia, o czym przekonało się już witam próbując bić właśnie w nas.

Poza tym w dyplomacji, uważam że trzeba się kierować też ideałami. Trwająca od lat przyjaźń pomiędzy APK i SPEED daje o wiele większą szansę na utrzymanie postanowień, w przeciwieństwie do enek, które historycznie bardzo wrogo były nastawione do APK. Enki mają inną sytuację - z TI przed tym światem historii nie mają, są przez TI pomijani w jakichkolwiek długotrwałych planach (na papierze może być inaczej - mówię tu o działaniach dyplomatycznych), a samo TI pokazuje, że jest bardzo nieobliczalne dyplomatycznie i zorientowane na krótkotrwały zysk, nie patrząc na perspektywę długoterminową.

Jakby TI patrzyło dalekowzrocznie, to podpisałoby sojusz z enkami zakładający współpracę militarną i zjechałoby witam do zera. Teraz bardzo chciałbym zobaczyć, jak TI deffuje enki. Jestem pewny, że od TI na tym świecie do enek złamany pik nie poleci.
 

pogromcaap

Miecznik
Wynik reakcji
98
kurwa wgl co to jest za pierdolenie, jeszcze wczoraj wszyscy obrońcy moralności polskich plemion, a dzisiaj N ma wbijać kosę w TI i będzie git xD
Wojna !N! i TI jest naturalną rzeczą, po tym jak TI sprzedało swoje ideały i przyśpieszyło bieg dyplomacji na tym świecie podpisując sojuszofuzję z witam. Taką samą jak podpisali z dudu... No i sytuacja enek nie będzie za ciekawa - wróg na większości granic, fałszywi koledzy z TI, którzy nie widzą dla nich miejsca w końcowym składzie. Koalicja przyjaźni, która z czasem będzie tylko silniejsza.

Na miejscu enek trzeba ryzykować, nawet jak takie zagranie jak kosa w TI ma 25% szans powodzenia, to tkwienie w tym toksycznym układzie daje im pewnie jakieś 5% albo mniej. Przy całej mojej sympatii brika niestety pokazała, że dla niej nie ma sentymentów i według mnie to ona, nie speed czy ich przyjaciele, są największym zagrożeniem dla istnienia enek. Im wcześniej tym lepiej, ja na miejscu pajtona w jakiś ciepły poranek przed akcją apk/ares na witam czy dudu powiedział TI głośne sprawdzam i odwiedził sąsiada szlachcicami i offami. Ale tak jak pisałem, na to trzeba mieć zdecydowanie i odwagę, trzeba być prawdziwym mężem stanu, który w trudnym czasie podejmie jedyną decyzję dającą szansę wygrania. Do tej pory akurat jego z tej strony nie znałem, ale może się pozytywnie zaskoczę :)
A zdajesz sobie sprawę, że przy obecnym układzie jak enki wjadą kosa w TI to będą mieć front z każdej strony? Xd
 

husqa*strongmaman

Szlachcic
Wynik reakcji
9.300
haha o kurwa, już zapomniałeś jak na 150 wyjebałeś się na swoich i robiłeś laskę dla speed żeby cię do siebie wzięli xDDD?
Nie, bo nic takiego nie miało miejsca pikinierze z poco
kurwa wgl co to jest za pierdolenie, jeszcze wczoraj wszyscy obrońcy moralności polskich plemion, a dzisiaj N ma wbijać kosę w TI i będzie git xD
Jeżeli N myśli poważnie o walce o wygranie świata to tak, to jest ich jedyna opcja. W obecnym układzie będą powoli zjadani przez koalicję przyjaźni ze wschodu.

A jeżeli TI żadnego kręgosłupa/moralności nie ma, to czemu enki mają mieć? Akcja budzi reakcję, a akcja "sojuszofuzja z witam" to przecież najgorsze co mogło się przytrafić enkom, nie nikomu innemu. APK sobie poradzi, szczególnie że przyjaciele ze SPEED nie zawiedli nas w trudnym momencie.
 

husqa*strongmaman

Szlachcic
Wynik reakcji
9.300
A zdajesz sobie sprawę, że przy obecnym układzie jak enki wjadą kosa w TI to będą mieć front z każdej strony? Xd
Tak, pisałem i o tym, ale oni i tak będą mieli front na całej szerokości granic, bo TI kręgosłupa nie ma i jak przyjdą przyjaciele ze speed i będą lać enki to bardziej im się opłaca utrzymać sojuszofuzjowników z witam, niż ponowiczów z enek.

TI pokazało że nie patrzy na sentymenty, nie patrzy długoterminowo, liczy się masa i efekty tu i teraz. No to za miesiąc realia tu i teraz będą takie - deff do choriela, szlachta na pajtona. Bo aresów to oni nie pchną :)
 
Do góry