No właśnie.. to jest podstawowe pytanie. O każdej kosie pisałem wcześniej. W tym osoby wewnątrz ggwp.. gdzie nawet wioski nie tracili po dołączeniu do Was a rada ggwp pisała żeby nie dokładać bo już ogarnie. Tak samo rozmawialiśmy z radnymi bellum i planowaliśmy jakieś zmiany które pozwolą uratować sytuację z ggwp ale blokowali to radni ggwp i Marko polo. Tam nie było nawet chęci by ten świat wygrać. A radni Bell jedynie co mogli zrobić to ogarnąć nam deffa na którąś już akcje.
Zresztą jak znajdę czas mogę przeszukać dysk i jak nie usunąłem go powrzucać screeny jaka parodia tam była.
Większość światów na których grałem nie grałem w topowych plemionach, tworzyłem je od zera, z ludzi z łapanki, uczyłem. Dużo ciężej się gra w małym plemieniu przeciwko dużemu niż odwrotnie. A światów miałem sporo. Jestem zadowolony z tego co w tej grze ugrałem i zasad jakimi się kierowałem. Zarówno indywidualnie jak i jako plemię.
Nigdy nie miałem takich aspiracji
Po 133 mogłem kontynuować dowodzenie na 152. Nie chciałem i nawet poprosiłem aby nie dodawali mnie do rady. Zresztą Sabat pode mną a Sabat pod innymi to całkiem inne plemiona. Ale to chyba jak każde.
Wiadomo każdy ma inne podejście. Większość pewnie tak jak Ty. Mnie zawsze ciągnęły trudne sytuacje a gdy było łatwo to nie miałem weny do grania (przelany front na 50 czy 133 byłem afk bo nie chciało mi sie brać darm). Z reguły kończyłem tez grę kiedy po prostu już mi się nie chciało /nie widziałem sensu poświęcania czasu / nie chciałem kończyć w masowce albo grać już w danym plemieniu).
Już napisałem że wygranie świata przez Sabat to był cel, który zrealizowałem i temat zamknąłem. Dla mnie ta gra to już tylko stare zdjęcie na szafie. Pewnie nie raz wrócę ale już bez większego angażowania się
To juz wasza sprawa, ze takich sojusznikow sobie dobraliscie
Trzeba bylo grac normalnie, a nie w przewadze.
No ale Ty lubisz wyzwania
Dlatego tutaj sie wybronisz skoro juz nie kontynuujecie projektu i nikt wam nie zarzuci, ze wygraliscie slabe swiaty poprzez rekrutacje, krety itd.
Nie wazne, czy wrog mial przewage, czy tez nie
W sumie grajac w P!, uwazam ze zaden ze swiatow nie byl slaby/latwy, a czemu? bo kazdy swiat byl po prostu inny.
Bywaly te latwiejsze, ale bywały tez te ciezsze jak np sw137.
Najczesciej i tak zdarzalo sie, ze wiekszosc swiatow wrog mial przewage nad nami i to znaczacą.
Wiadomo, nie przypisuje tutaj zwyciestw glownie tylko P!, bo sojusznicy tez mieli w tym swoj udział.
Tak samo nikt nie broni grac zadnej ekipie na kretach, rekrutacjach itd.
Nie wiem czemu kazdy to zarzuca, bo gralem juz w kilku ekipach i w kazdej ekipie mialo to miejsce.
To jest element tej gry, czy chcemy czy nie trzeba sie z tym pogodzic.
Wrog tez korzysta ze wszystkiego co moze, w taki sposob by jego plemie na tym cos zyskalo - to jest normalna kolej rzeczy.
@Szeryf z Nottingham
No wlasnie, kazde plemie "Orze jak moze", jezeli cos ma przyniesc korzysc danej ekipie, to kazda normalna ekipa to wykorzysta.
To nie jest nic nowego, zawsze tak bylo i bedzie.
Czyli sugerujesz, ze nie broniliscie sie na tym 170 swiecie cala tą koalicja?
wiec nie nalezy sie tym chwalic?
W sumie ja tam nie wychwalam tego swiata, po prostu nie lubie jak ktos gra w takiej przewadze, dla mnie to jest pizdograjstwo i zdania nie zmienie.
Gdyby P! czy Speed, czy Witam gralo w taki sposob to nigdy bym z nimi nie zagral, nie toleruje takiej gierki.
Dla mnie to wstyd i ujma, jednoczesnie swiadczy to rowniez o tym, ze ekipa w ktorej gram jest na tyle nieudolna w grze, ze musi sie posuwać do takiego czegos.
No ale kto tam co woli xD
Gdybym postawil sie w waszej sytuacji wtedy na swiecie 170 i bym przegral majac przewage, to po prostu glupio by mi bylo pisac tu takie rzeczy.
Bo caly czas by mi siedzialo w glowie to, ze pomimo przewagi na swiecie jakims cudem dostalismy wpierdziel.
I tu jest wlasnie ta mentalnosc, nie wazne jak zagrasz i co zrobisz i jaka sytuacja bedzie na swiecie, zawsze ktos przyjdzie i Ci cos zarzuci jezeli juz ugrasz dany swiat.