Też prawda, ale sytuacja geopolitycznoanalna na świecie 196 wymaga głębszej analizy i wychylenia paru głębszych też.
Mamy najwięcej terenu do zagęszczania i to nie idzie jakoś bardzo szybko, ale też nie idzie wolno. Obrona jest mega łatwa na wieży, przyjmijmy że janki nawet tylko w 70% grają deff, to i tak już podpada pod prawie równe rozłożenie wojsk, jeżeli przyjmiemy że my gramy 50/50. Prawie, bo wiadomo, dalej mamy przewagę wiosek, ale już biorąc pod uwagę że łatwiej jest się bronić + jest wieża = ciężko pchać front. Po co na siłę to robić, skoro tak czy inaczej musimy zagęszczać w dalszym ciągu teren, rozwijać barby, klepać grube na zbieraku, więc w tym momencie, trzeba się zastanowić, czy w ogóle przeprowadzanie akcji ma większy sens, bo my walniemy, przejmiemy 10-15 i co dalej? Środki których użyjemy do tego, to, że te wojska lecą często po 80h+, gdzie mogłyby być na zbieraku... Nad tym się trzeba zastanowić. Wiadomo, trochę nudno w ten sposób grać, ale żeby wygrać czasem trzeba grać na cierpliwość i pod powolne wykrwawianie się przeciwnika a nie bez sensu skakać we wroga zostawiając pierdyliard potencjalnych wiosek pod diody dla niego i w ten sposób spowolnianie siebie bo WIEŻA