Witam wszystkich,
chyba muszę zabrać głos skoro zostałem mimowolnie włączony w dyskusje. Trochę nie wiem jak to ugryźć, dyskusja jest trochę chaotyczna, spróbuje podzielić to na wątki.
Część 1: Pojawienie się woody'iego w Tarczach.
W sumie miałem coś tu napisać, ale chyba nie mam nic nowego do dodania. Zostawiam ten zrzut ekranu dla osób nieznających tematu.
View attachment 59266
Część 2: Problemy Tarcz.
Nie będę ukrywał że właśnie dla tego podpunktu zacząłem pisać ten post. Chciałem już od dawna napisać to na forum
Tarcz, ba, nawet bardzo mnie korciło aby przejąć kontrolę nad plemieniem i spróbować poderwać jakoś całą tą masę, jakby nie patrzeć miłych ludzi do walki, ale niestety miałem konflikt interesów, po pierwsze, mój przyjaciel kieruję plemieniem z którym mieliśmy wojnę, druga sprawa, wiem ile czasu zajmuje prowadzenie plemienia, a tyle czasu niestety nie mogę poświęcić na tą grę. Na marginesie dodam tylko że żywnie śledzę to co dzieje się na 196, a zwłaszcza to co dzieje się między Ciszą a Hałasem/Tarczami. Ten podpunkt jest głównie skierowany do rady
Tarcz, proszę nie odbierzcie tego jako atak w swoją stronę, bardziej chcę wam naświetlić błędy które zostały popełnione.
1. Niezorganizowane plemię
Moim zdaniem tu tkwi największy problem waszego plemienia, brakuje człowieka który byłby odpowiedzialny za to wszystko. Wygląda to trochę tak, jakbyście oczekiwali iż dobre plemię ukształtuje się samo (może tak jest, ale tylko w przypadkach gdy macie stałą ekipę), niestety, to rada jest odpowiedzialna za "wyrzeźbienie" narzędzia którym będzie mogła rozwijać swój plan, aby wygrać świat. Jest to proces który wymaga cierpliwości, pokory i do tego jest bardzo niewdzięczny. Musicie liczyć się z tym iż na początku będziecie musieli pokazać ludziom wszystko palcem, co i jak mają zrobić, ale gwarantuje wam że jeśli wytrwacie w tym procesie z czasem zobaczycie rezultaty waszych działań. Brak koordynatorów off/deff, roszady w radzie (ja osobiście do tej pory nie wiem kto jest założycielem tego plemienia), spam na forum, brak roszad w składach, brak selekcji to są powody tego iż przegraliście tą wojnę, a nie to iż mieliście szpiegów w plemieniu. Niestety, w tej grze szpiegowanie było, jest i będzie i musicie się do tego dostosować, a to iż w swoich szeregach mieliście taką ilość szpiegów to jest skutek przegranej wojny, a nie jego przyczyna. Ludzie zawsze będą trzymać z silniejszym.
2. Co się stało w przerwie świątecznej?
Osobiście tego etapu w życiu plemienia
Tarcz chyba najbardziej nie rozumiem. W święta dostaliście prezent od
Plemiona Support w formie tygodnia zawieszenia broni (lub dwóch już nie pamiętam), dlaczego tego czasu nie poświęciliście na selekcję oraz przetasowanie członów. Rozmieszczenie poszczególnych członów było fatalne, mieliście dużo, przepraszam za określenie "warzyw" z którymi należało coś zrobić, a nie zostało zrobione nic. Osobiście nawet podesłąłem pomysł na rozmiesznienia graczy w członach, ale nie wiem czy mieliście szansę zapoznać się z moją wiadomością.
3. Zróbmy sobie nowy człon.
Kolejny powód dla którego moim zdaniem jesteście w miejscu w którym jesteście. Rekrutacja ludzi na potęgę, z których jak się później okazywało nie było większego porzytku. Przez to "zabetonowanie" obrzeży gracze którzy potrafią grać nie mogli się szybko rozwijać, jedyne co mogliście przejmować to wioski barbarzyńskie, ale...
4. Brak rozwoju.
...nie wiem czemu, staneliście z rozwojem, dosłownie. Grę zakończyłem 17/01/24, od tego momentu niektórym graczą przybyło jakieś 10k ptk. Najlepszą rzeczą jaką mogliście zrobić było zagęszczenie terenu, tak aby nie było ani jednej wioski barbarzyńskiej w waszej okolicy. Popatrzcie na
DoctorWho, zrobił placka na mapie, powiedzcie mi kto go teraz ruszy bez zorganizowanej akcji wymierzoną w jego stronę? A teraz wyobraźcie sobie że macie 20 takich właśnie graczy, dobrze zgranych i zorganizowanych,
Cisza musiałaby się naprawdę napocić aby rozwiązać problem obrzeży, a tak.
5. Bierność.
Od momentu w którym się pojawiłem do momentu zakończenia gry na 196 nie została przeprowadzona żadna akcja na
Ciszę, i z tego co słyszałem wiele w tej kwestii się nie zmieniło, poza trzema próbami odbicia diód w tym jednej udanej. Trafił do mnie nawet zrzut postu z waszego forum w którym było, w skrócie, napisanę że nie zamierzacie ani odbijać diód bo się nie opłaca, ani atakować frontu bo też się nie opłaca. Więc jakiego wyniku oczekujecie skoro przyjeliście bierną postawę, a waszym planem jest
tylko opóźnianie
Ciszy? Skoro ją tylko opóźniacie to wiadomo że prędzej czy później
Cisza dobije do brzegu.
6. Ah te GRZYB'Y.
Nie chcę tutaj przekłamywać rzeczywistości bo tak naprawdę nie wiem co się wydarzyło między
Tarczami a
Grzybami, piszę tylko z perspektywy szeregowego gracza w
Tarczach. Wybaczcie, ale nie rozumiem jakim cudem mając wojnę z plemieniem TOP 1, ktoś wpada na pomysł aby wypowiedzieć wojnę jedynemu potencjalnemu sojusznikowi i zacząć prowadzić z nim wojnę na dwa fronty, z plemieniem które miało tak samo przechlapanę co Wy, ale może ktoś z was się wypowie co tam tak naprawdę się wydarzyło między wami, bo sam jestem ciekaw.
Część 3: Hur dur, źli ludzie.
Stanę tutaj w obornie obu stron. Na wstępie chciałem wyrazić wyrazy szacunku dla Pani
Anny, Pana
Odworocko i Pana
badiego oraz innych, za to iż nie zdecydowali się przejść do
Ciszy i zdecydowali się zostać w
Hałasie do samego końca. Chciałbym tylko w tym miejscu nadmienić iż smutno mi z powodu iż moja wiadmość ujrzała światło dzienne. Co do ludzi którzy zdecydowali się przejść do drugiego członu
Ciszy, nie wiem w czym leży problem, są to ludzie którzy chcą dalej grać i zdobywać doświadczenie, którzy poświęcili 4 miesiące życia na ten świat. Czy powinieni teraz zostać w plemieniu które było źle zarządzane w imię "honoru", czy możę lepiej dla nich, ale takżę dla całego community plemion aby pozostali w grze i poszerzali swoją wiedzę na temat tej gry, tak aby przyszłe światy owocowały w doświatczonych graczy i były bardziej wymagające? Dzielenie się wiedzą nie jest grą o sumie zerowej. A czy może ta "zła"
Cisza powinna nie przyjmować nikogo z
Hałasu? Z jakiego powodu miałaby tego nie robić? Plemiona jakie są każdy wie, ludzie odchodzą, a skoro
Cisza ma miejscę w plemieniu i chcę wziąć pod opiekę tych ludzi, a Ci ludzie chcą dalej grać na świecie, to wybacznie ale ja tutaj nie widzę problemu. Dla mnie jest to sytuacja win-win.
Część 4: Na koniec słów kilka.
Droga rado
Tarcz ostatnią rzeczą jaką chciałem zrobić tym postem było wytknięcie palcem osoby za to odpowiedzialnej, bardziej chcaiłbym abyście przystaneli na chwilę, złapali głęboki oddech i przeanalizowali całą tą przygodę i wyciągneli z niej wnioski. Przykro mi ale według mojej oceny wasza gra na tym świecie się zakończyła, na jakiekolwiek zmiany jest już za późno. Jednak i tak chciałbym wam pogratulować że podjeliście się zadania prowadzenia plemienia i stawialiście opór
Ciszy przez ten czas. Życze wam powodzenia w dalszych podbojach, wam jaki i całemu plemiueniu
Tarcz. Zgromadziliście w tym plemieniu naprawdę miłych ludzi, naprawdę dobrze mi się z wami grało.
Pozdrawiam
/
woodyboy