h-hej
Dobrze rozumuje?
Plemie X miało z plemieniem Y sojusz, którego treść nie zawierała żadnej wzmianki o możliwości wypowiedzenia.
Następnie plemie X stwierdziwszy, że nie chce dalej współpracować z plemieniem Y, rozpisało sobie akcje pełnym potencjałem. Offy z zaplecza leciały aż tydzień, więc złożyli oświadczenie w którym dla podtrzymania ducha fair play, oznajmili w swojej wspaniałomyślności, ze bezpośrednią walke rozpoczną dopiero wtedy, gdy wszystkie offy z zaplecza już dotrą na front?
XDd
Totalnie nie znam sytuacji, być może plemie Y zasłużyło sobie na takie traktowanie, ale sytuacja sama w sobie mocno groteskowa.