Przyszedł czas pewnych podsumowań:
@Morfus
- W trakcie trwania sojuszu TRD - Rohan wbija się na 3 wioski poza granicą, będące 35 minut od swoich obecnych. Robi to TYLKO dlatego, że jest OBSRANY dogrywania przez Rohan po rozpoczęciu wojny karet z odległości 35 minut.
- Wiosek oczywiście nie chce oddać. Bez żadnego powodu, nie mając żadnych dodowów dot. rzekomego podsyłania deffa przez Rohan na wioski po naszej stronie, na które się powołuje. Nie pomagają tłumaczenia, że nie jest to nam na rękę i że zdecydowanie wolę ten moment przedłużać, wykorzystać dodatkowy czas do zakończenia przerzucania frontowców i zrobienia 1/2 akcji w Stefana, co mogłoby ich przełamać.
- Wojna wybucha za szybko dla TRD, w momencie nieprzygotowania frontu, TYLKO dlatego że królewicz postawił na swoim a ja (błędnie) założyłem, że może i warto go zostawić bo gracz zmotywowany to gracz dobry. Zresztą, rozbiórka go w tym momencie też nie była nikomu na rękę, sam chciał ją nadzorować czyli w praktyce wioski dostaliby tylko jego ziomkowie.
- ~~28.08 start wojny.
- 1.09 - 5.09 wyjeżdża na wakacje. Oczywiście 24/7 zast.
- 6.09 - ~~8.09 Panicz
@Morfus gra. Oczywiście nadal kwestionuje podejmowane przez nas decyzje, włącznie z rozbiórką kreta w radzie.
- 9.09 Księżniczka Morfusowa dostaje burzenie. Ogłasza wszem i wobec, że on kończy grę. Ostatecznie zast na noc ląduje u nas, na dzień przez najbliższe 2/3 dni panienka zagląda. W końcu w nocy się śpi. Koniec końców zast nadal w naszych rękach, konto do rozbiórki.
Nieco krócej: sprowokował wojnę mimo tego, że tłumaczyłem mu, że tego nie chcemy, na jej początku sobie wyjechał na wakacje, wrócił na 2/3 dni, dostał burzenie i lotka ze świata.
No przyznam szczerze, że dawno takiego "bohatera" gry nie widziałem.
To teraz kilka faktow, skoro postanowiles wylac swoj zal spowodowany niekompetencja rady na mnie:
- 3 podbite przeze mnie wioski bylem sklonny oddac ruhanowi, a mimo to w dalszym ciagu obwiniasz mnie za rozjebane dyplo:
i w sumie na tym moglbym zakonczyc, ale obnaze wasze zalosne plemie do reszty.
- na kilka tygodni przed wybuchem frontu z ruhanem, prosilismy o zaczecie jego przygotowywania, w tym o przerzucenie graczy. zabraliscie sie za to na TYDZIEN przed wojna, tym samym pozwoliliscie wbic ruhanowi diody obok mojej wysepki. z tych diod pozniej jakies warzywo ruhanskie podbilo nam 3 wioski.
- niejednokrotnie pisalismy o przeprowadzenie pierwszej akcji w stefany, nie ruhan. jak zwykle zrobiliscie po swojemu i jaki byl rezultat akcji? wszystkie offy frontowe w piach, na koniec dnia wyszliscie na plus 5 wiosek angazujac caly potencjal offowy.
- prosilismy o rozebranie Alicjusza, bo warzywila. zarzekales sie, ze nie zostanie rozebrana, bo jest aktywna i calymi dniami siedzi na waszej konfie. kilka dni pozniej alicjusz na naszych plecach dala sobie wbic kolejne 3 diody i zostala oddana do rozbiorki xD.
- spartaczyliscie dyplo z klasykiem. to miedzy innymi przez wasze podejscie i ciagle 'patrzenie z gory' interion wolal dogadac sie ze stefanami. gdy z nim rozmawialem, okazalo sie, ze od tygodni nie bylo od was jakiejkolwiek woli rozwiazania chujowej sytuacji z elite.
- orgainzacja plemienia to absolutne dno dna i kilometr mulu. 15 radnych, z czego wiekszosc z lapanki, nawet kret w radzie. pisanie i proszenie sie o obstawy do 5 roznych osob, odmowa obstawy na akcje burzaca ruhanu, nawet jesli prosilismy o niego na tydzien przed akcja.
- sprowadzilem nawet forgivena na jedno konto frontowe. gdy zobaczyl, jak chujowo jest zarzadzane plemie, to tak szybko jak sie pojawil, tak szybko sie spakowal.
- podczas gdy my z brukselka wstawalismy kilkukrotnie w srodku nocy, zeby zobaczyc czy leca karety, nasi 'frontowcy' codziennie dawali sobie wbijac diody. gdy opusciliscmy statek, plemie bez akcji tracilo codziennie po 20 wsi.
- nie kwestionowalismy rozbiorki kreta, wrecz bronilismy tej decyzji na forum plemienia podajac screeny jako dowody.
- nie oddalibysmy wiosek podczas rozbiorki 'naszym ziomkom'. poprosilismy jedynie, by polowa z nich *te na zapleczu) trafila w rece osob, ktore na to zasluzyly aktywna gra.
jestes zalosnym klamca i manipulantem, koniec koncow ciesze sie, ze sprawy tak sie potoczyly
nikt normalny nie bedzie angazowal sie w walke dla tak sztucznie napompowanego balonika jak trd. tak jak pisala na konfie brukselka, tak podpisuje sie po tym ja -
nigdy nie gralismy w gorzej zarzadzanym plemieniu.
obwiniaj mnie, jesli uwazasz, ze usprawiedliwisz tym w jakikolwiek sposob swoj absolutny brak umiejetnosci przywodczych