William Marshal
Łachudra
- Wynik reakcji
- 1.249
sytuacja na świecie:
4 plemiona i ich mali alianci (Stefany, Elite, Rohan, TRD) szykują się już do wojny finałowej. Starają się zająć jak najdłuższy łuk obrzeży i działać tak żeby po zniszczeniu małych plemion mieć połowę lub więcej całkowitej liczby wiosek pod swoją kontrolą.
5 plemion WnK-BN, Klasyk, Wygi, VAR+B, Krasnale są tak daleko w tyle w rozwoju, że nawet gdyby się zjednoczyły nie mogłyby przeciwstawić się Wielkiej Czwórce. Mogą co najwyżej zaoferować swoie usługi komuś z Wielkiej Czwórki, opowiadać, że przeważą szalę na korzyść rozmówcy w przyszłych wojnach.
Problemy Rohanu:
- Stefany to sojusznik niegodny, niewiarygodny
Problem TRD:
- Elite może być słabym ogniwem, co oni w ogóle teraz robią (???)
Problemy ogólne większości plemion na świecie: liczba graczy.
Fronty będą długości 1-1.5 kontynentu co oznacza, że do obsadzenia frontu i strefy mobila wystarczyłby jeden człon. Na zaplecze człon rezerwowy stałkowy-wysyłyjący offy. Reszta graczy może być zbędna jeśli dobrze by wybrać końcowy skład, a czasu do rozpoczęcia finałowej wojny byłoby wystarczająco żeby wyrobić z monetami.
Rohan i TRD mają tylu swoich graczy (np. w Rohanie jest nawet osoba która oberwała siłówką na 162), że mogłyby obsadzić długość frontu na cały serwer gdyby była taka potrzeba. Zauważcie, że Rohan i TRD nie rekrutują z Bn czy WnK, bo nie potrzebują więcej ludzi, a mniej.
Z tego względu uważam, że ten serwer to pusty przelot dla wielu graczy. 5 wymienionych mniejszych plemion prowadziło samobójczą politykę - do tego dołożyłbym My… i ZK. Plemiona My… i Klasyk widzę już któryś raz i po raz kolejny fatalnie poprowadzili dyplomację ku swojej samozagładzie.
W plemiona od wielu serwerów gra się swoimi ludźmi znanymi z imienia i nazwiska oraz listą osiągnięć w tej grze i wszyscy, którzy myśleli, że załapią się do jednej z kilku najlepszych aktywnych ekip na plemionach są niezwykłymi frajerami, że poświęcają swój czas na budowę komuś barbuszek żeby pewnego dnia dostać siłówkę. Wątpię żeby trzeba było Mickezowi kogoś okłamywać, przepaść między sprytem jednych, a naiwnością drugich była na tym serwerze zbyt wielka.
Dla plemiona.pl jedyne co dobrego może się na tym świecie stać (z perspektywy przebiegu rozgrywki) to wojna na wysokim poziomie między Rohanem, a TRD. Przydałoby się też totalne zniszczenie Stefanów. Plemię to również dyma naiwniaków w sposób bezczelny. Czy gracze Stefanów rozumieją, że dużo graczy wraca co jakiś czas poklikać w plemiona i nie muszą śledzić serwerów, FO, rozmawiać o plemionach (bo co za dużo to nie zdrowo) żeby wiedzieć z kim prowadzić, a z kim nie prowadzić dyplomacji? Wbijanie kos przez Stefany jest dla nich bardzo śmieszne, mnie to również na swój sposób bawi, ale to wy jesteście wrednymi zjebami. Przeliteruję. Z - J - E - B - A - M - I. Poświęciliście tyle czasu na plemiona bez sukcesów, a śmiejecie się z jakiś plemion typu rycerska chorągiew k44 złożone z weekendowych grajków, że dało wam się skosić pewnej krwawej nocy.
4 plemiona i ich mali alianci (Stefany, Elite, Rohan, TRD) szykują się już do wojny finałowej. Starają się zająć jak najdłuższy łuk obrzeży i działać tak żeby po zniszczeniu małych plemion mieć połowę lub więcej całkowitej liczby wiosek pod swoją kontrolą.
5 plemion WnK-BN, Klasyk, Wygi, VAR+B, Krasnale są tak daleko w tyle w rozwoju, że nawet gdyby się zjednoczyły nie mogłyby przeciwstawić się Wielkiej Czwórce. Mogą co najwyżej zaoferować swoie usługi komuś z Wielkiej Czwórki, opowiadać, że przeważą szalę na korzyść rozmówcy w przyszłych wojnach.
Problemy Rohanu:
- Stefany to sojusznik niegodny, niewiarygodny
Problem TRD:
- Elite może być słabym ogniwem, co oni w ogóle teraz robią (???)
Problemy ogólne większości plemion na świecie: liczba graczy.
Fronty będą długości 1-1.5 kontynentu co oznacza, że do obsadzenia frontu i strefy mobila wystarczyłby jeden człon. Na zaplecze człon rezerwowy stałkowy-wysyłyjący offy. Reszta graczy może być zbędna jeśli dobrze by wybrać końcowy skład, a czasu do rozpoczęcia finałowej wojny byłoby wystarczająco żeby wyrobić z monetami.
Rohan i TRD mają tylu swoich graczy (np. w Rohanie jest nawet osoba która oberwała siłówką na 162), że mogłyby obsadzić długość frontu na cały serwer gdyby była taka potrzeba. Zauważcie, że Rohan i TRD nie rekrutują z Bn czy WnK, bo nie potrzebują więcej ludzi, a mniej.
Z tego względu uważam, że ten serwer to pusty przelot dla wielu graczy. 5 wymienionych mniejszych plemion prowadziło samobójczą politykę - do tego dołożyłbym My… i ZK. Plemiona My… i Klasyk widzę już któryś raz i po raz kolejny fatalnie poprowadzili dyplomację ku swojej samozagładzie.
W plemiona od wielu serwerów gra się swoimi ludźmi znanymi z imienia i nazwiska oraz listą osiągnięć w tej grze i wszyscy, którzy myśleli, że załapią się do jednej z kilku najlepszych aktywnych ekip na plemionach są niezwykłymi frajerami, że poświęcają swój czas na budowę komuś barbuszek żeby pewnego dnia dostać siłówkę. Wątpię żeby trzeba było Mickezowi kogoś okłamywać, przepaść między sprytem jednych, a naiwnością drugich była na tym serwerze zbyt wielka.
Dla plemiona.pl jedyne co dobrego może się na tym świecie stać (z perspektywy przebiegu rozgrywki) to wojna na wysokim poziomie między Rohanem, a TRD. Przydałoby się też totalne zniszczenie Stefanów. Plemię to również dyma naiwniaków w sposób bezczelny. Czy gracze Stefanów rozumieją, że dużo graczy wraca co jakiś czas poklikać w plemiona i nie muszą śledzić serwerów, FO, rozmawiać o plemionach (bo co za dużo to nie zdrowo) żeby wiedzieć z kim prowadzić, a z kim nie prowadzić dyplomacji? Wbijanie kos przez Stefany jest dla nich bardzo śmieszne, mnie to również na swój sposób bawi, ale to wy jesteście wrednymi zjebami. Przeliteruję. Z - J - E - B - A - M - I. Poświęciliście tyle czasu na plemiona bez sukcesów, a śmiejecie się z jakiś plemion typu rycerska chorągiew k44 złożone z weekendowych grajków, że dało wam się skosić pewnej krwawej nocy.