Dyskusja o sytuacji na świecie 182

Podeszwa

Łucznik
Wynik reakcji
367
Nie rozumiem jak można dalej wierzyć w te bajce o kosie. Na 100 świecie jak już dawno skończyłem grać, też dostałem passy i grałem w speedach przez tydzień. Konto zmieniało właściciela kilka razy, aż wszedł właściciel, zmienił passy i oddał wioski. To też kosa?

Widzę, że pojęcia się powoliy mylą. Mam nadzieję, że umowa 50/50, nie pomyli się komuś z 40/60 xd
 

Podeszwa

Łucznik
Wynik reakcji
367
To widocznie nieskuteczny plan był. Bez powodu to się nie stało a kojarzę Cię jako kosownika.

@Keymil LoveOrHate źle kojarzę go?
Już tyle razy tłumaczyłem to i dalej jak głową o ścianę. Chyba gdzieś już nawet skopiowałem raz napisany tekst, ale że nie jestem w domu to szybko wyjaśnię tę bezsensowne zarzuty.

Na 133 grałem w PDX. Speed przejęło mi wioski i skończyłem. Po kilku dniach gość grający w speed dał mi passy do konta. Ja dałem te passy botreku i jeszcze jednemu gościowi. Łącznie 4 osoby tam siedziały: ja, właściciel, botreku i ten 4. Po jakimś czasie speed domyśliło się, że coś nie tak z tym kontem, weszli na zasta, wyjebali wojska w kosmos i przejęli prawie wszystkie wioski. Tak się złożyło, że tego samego dnia w nocy jakiś inny gracz ze speed był dogadany z naszą radą i wszedł na zasty u 1 albo paru osób w speedach (nie pamiętam ile tam tego było) i wyrąbał wojsko w kosmos. W związku z tym, że moja siłowa rozbiórka miała miejsce w podobnym czasie co te wysyłanie wojska w kosmos przez tego gościa, Heymil wmówił, że za tym wszystkim ja stałem, a że miałem wyjebane w ten świat to nawet się nie tłumaczyłem.

No ale widać wiele osób uwierzyło w te bajki i mi przypisuje coś czego nie zrobiłem. Powiem więcej wiedziałem, że ta kosa ma nastąpić i byłem przeciw temu, ale moje słowa przeciw kilku innym nie miało większego znaczenia.

Suma summarum do kosy doszło za pośrednictwem rady pdx, a cała wina spadła na mnie. Ironia losu :)
 
Do góry