Profesor R
Łucznik
- Wynik reakcji
- 608
Teraz to mnie zaciekawiłeś. Co znaczy "dostanie swoją działkę"?
Każde z plemion sojuszu wrzuciło do puli po 100k PP i w przypadku wygranej, Ci wygrani otrzymują blaszki a przegrani po 150k PP do podziału?
Dziwne to. Wytłumacz jeżeli możesz uchylić rąbka tajemnicy.
Wydaje mi się, że umowa koalicyjna nie jest niczym tajnym.
Kluczową kwestią dla Poli, Grzybów i Wichury jest pokonanie Szalików.
Jedni powiedzą, że to niesprawiedliwe bić w przewadze, a drudzy, że po to jest dyplomacja żeby jak najlepiej ułożyć sobie grę.
Jak pokonamy Szaliki to dzielimy się zgodnie z przyjętymi warunkami sojuszu i każdy dostaje swoje % dominacji, a później lecimy w friends war o te nieszczęsne blaszki. Choć pojawiają się opcje żeby podzielić się po 33% dominacji i zamrozić świat na X lat. xD Wszak główny cel każdego plemienia to nie blaszki tylko pokonanie Szalików.
Stąd piszę, że to pierwsza sytuacja, w której opłaca się bronić "do ostatniej wioski" bo choćby jakiemuś członowi zostało 2% dominacji to jeśli miał zgodnie z umową mieć 40% to tyle będzie miał.