Chwila prawdy, czyli 3 pytania do....

Bl-ack sno-w

Szlachcic
Wynik reakcji
5.200
W wątku głównym ciężko zadać pytanie konkretnej osobie, poza tym zaraz oskarżenia o niepotrzebny spam, więc pozwoliłem sobie założyć specjalny wątek.
Oczywiście nie wiem czy uzyskam odpowiedź, ale postaram się pytać o rzeczy które naprawdę interesują mnie i pewnie jakąś część forumowiczów.

Na początek mam 3 pytania do @Fabcio

1. Po świecie 145 nie widziałem byś tworzył kolejne plemię. Co takiego się stało, że się poddałeś?
Jesteś bardzo lubianą i cenioną osobą i bez problemu byś potrafił skonstruować liczące się plemię. Przy czym dyplomatycznie też byś miał raczej z górki.
Co stoi na przeszkodzie?

2. Stworzyłeś dziesiątki analiz i statystyk. Które plemię według Ciebie jest dziś całkowitym numerem 1 świata plemion?

3. Często w wątku o swoim życiu za oceanem, przyjmujesz (bez urazy, to nie wada) narcystyczny ton.
Z czego to wynika?
Pamiętam teksty jak pisałeś o tym, że wykupisz wszystkie konta w danym plemieniu, żeby zrobić komuś na złość itd.

I czy Twój konflikt z kmicem, który był dość ostry, już został całkowicie zażegnany?
 

Fabcio

Cartographer of the USA
Wynik reakcji
9.446
@Bl-ack sno-w

Trudne pytania się wylosowały, ale postaram się Ci na nie odpowiedzieć wyczerpująco, żebyś miał się do czego odnieść - w razie czego:

Pytanko [ 2 ] - Podkreślę tylko, że jest to moje zdanie, i TAK można się z nim nie zgadzać. (Przewinąłem się przez 10 zwycięskich ekip, także coś tam wiem)

Z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że najcięższym elementem tej gry - jest obrona. Zajmuje ona zdecydowanie więcej czasu niż offensywa - a czas w tej grze to skill.

Więc, na podstawie ostatnich światów - wskazywałoby to na P! (137, 170), WITAM (186), JUTRO (145, 162, 170). Te zwycięskie ekipy na papierze bronią najlepiej, lecz moim zdaniem to MAG (182) ma najlepszą deffensywę by far.

Czemu? Baza Shedoka rozczytująca akcję w dniu jej wyjścia (Podgląd na wszystkie rozkazy wroga), w połączeniu z funkcją KD rozdzieloną na kilka osób, które nadzorują wszystko na forum, do tego dostęp do każdego konta frontowego przez kilkunastu graczy przez własny postawiony serwer. No są oni po prostu poziom wyżej, jeżeli chodzi o obronę i zgranie. No, ale sama obrona nie wygrywa światów, czego są dobrym przykładem.

Obecna meta: to wygenerowanie przewagi poprzez (Aktywność graczy / Darmy / Dyplomację), w połączeniu z dobrą offensywą, KO i ich rozpiskami. Do takich ekip, które mądrze rozgrywają swoje światy zaliczają się przede wszystkim SPEED i ROHAN. Co widać po licznych zwycięstwach na przestrzeni ostatnich lat.

Ciężko jest tak wytypować jedną ekipę, bo składy się często w nich mieszają, a to właśnie gracze, a nie logo pod którym grają - tworzy markę. (Przykład chociażby TI, gdzie zmieszane jest kilka ekip, i trzymają TOPkę.) Jeżeli miałbym typować najlepszą markę - to pewnie Playerboy (6 zwycięstw), choć SPEED (5 zwycięstw) nie odstaje od nich aż tak daleko - jeżeli chodzi o tytuły. Gdyby SPEED wygrało s200 - to zapewne wskoczyłoby na TOP1 w ich miejsce.

W skrócie:
- Całkowity #1: (Na ten moment P!)
- Ogólnie: (SPEED / ROHAN)
- Skillowo: (WITAM / JUTRO / MAG)

Pytanko [ 1 ] - Słuszna uwaga, po mojej porażce na 145-tym, zeszłem lekko ze sceny i czułem się źle z tym, że ludzie, którzy zdecydowali wtedy ze mną wystartować - po prostu przegrali wygrany świat. (Moment gdy Pacik dogadał się z Rajmundem - czego nie brałem pod uwagę, ze względu na ich relacje i akcję z Roksą. Błędnie obstawiłem, że honor mu na to nie pozwoli i zrobi wszystko by się im za to odegrać)

Zwłaszcza, że wczułem się w tamten świat nawet za bardzo i w pewnym momencie tak jak napisałeś groziłem kupnem kont wroga. Dla mojego ziomka z USA Karola, który wtedy z nami grał to były grosze - i teraz z perspektywy czasu widzę, że gdyby się tak stało to nie było by to po prostu fair play. I nie wygrałby wtedy po prostu lepszy.

Po 145-tym, zrobiłem sobie przerwę od prowadzenia ekip, i skupiłem się bardziej na grze na frontach wykorzystując swoją przewagę strefy czasowej jako coop (-6h). 152-gi trzymał wysoki poziom, więc poznałem tam masę dobrych grajków i wróciła mi chęć do gry po tym nieudanym 145-tym. Potem na 162-gim miałem szansę się odegrać JUTRO na froncie za ten 145ty - wbiłem kilka diód między ich bunkrami, budząc niektórych co noc - przy okazji wyjaśniłem sobie z chłopakami stare sprawy.

No i tak sobie grałem/gram fronty do startu 168-go, gdzie założyłem KOCURY, i ostatecznie wygraliśmy solo. Unikatowe ustawienia strasznie mnie faworyzowały - bo nie było tam wstępnego logowania, a więc światem kierowały głównie znajomości. Potem na 190-tym, współtworzyłem ZK na obrzeżach ROHAN i pod ich szyldem gracze ZK dostali przedwczoraj blaszki za wygrany świat. (~25% ekipy) Także coś tam od czasu do czasu stworzę, jeżeli jakaś okolica mnie potrzebuje. W końcu nic tak nie motywuje jak osoby, które wcześniej nie wygrały świata.

A co do reanimacji: PONY Friendship is Magic - miałem takie myśli. Tym bardziej, że znam wszystkich radnych, KO / KD, czy topke frontowców, jak i FOntowców - z każdej większej ekipy, a nawet tych mniejszych - a oni znają resztę. Aczkolwiek, stworzenie takiej ekipy strasznie ograniczyłoby rywalizację na danym świecie, bo zrzeszając najmocniejsze ekipy - automatycznie wykluczamy je z autonomicznego startu. Wyglądałoby to trochę jak spawnowanie final boss’a, który walczyłby z całą mapą bez EQ. Zresztą, wydaje mi się, że sama moja osoba, bez nadrzędnego celu - jak chociażby walka Premium vs. Non-Premium, czy walka vs. TOP innych krajów - nie jest wystarczająca, by taki eksperyment miał prawo bytu.

Pytanko [ 3 ] - Czasami zdarza mi się potrollować / prowokować na FO, może nie tak jak najlepsi FOntowcy, ale no taki już mam humor. Jednych irytuje, drugich pewnie czasem rozbawi - ogólnie dobry chłopak ze mnie na codzień, i na klatce też dzień dobry mówię.

Konflikt z Kmicem, pamięta to ktoś jeszcze? Brat Franek wsadził mi wtedy kilka warnów w pół godzinki za przekleństwa w analizie i mnie jak miniona zlasthitował Kmic, za tekst rafonixa. (Permikiem - bo brak daty UB) Potem FeCra wrzucił mój nekrolog, a community zrobiło protest, gdy ja pisałem do Niemców, myśląc że coś tu mogą. To był dobry kontencik, chyba mam nawet gdzieś jeszcze screenki.

Jak zwykle załatwiam takie konflikty na priv, tak z Kmicem nigdy nie miałem okazji sobie tego wyjaśnić. Czy żywię do niego za to urazę? Zawsze gdzieś to mam tam z tyłu głowy jak widzę jego nick, ale moim zdaniem ten stary ch*j robi kawał dobrej roboty dla tej gry, i choć jest uparty - to jest też niezastąpiony z tym jego ogromnym doświadczeniem. Oby długo nam żył. Można powiedzieć, że mamy taki trochę pakt o nie agresji - on mnie nie atakuje, a ja go.
 
Ostatnia edycja:

Bl-ack sno-w

Szlachcic
Wynik reakcji
5.200
Nie zawiodłem się.
Połowy nie zrozumiałem, przez te dziwne słownictwo, ale duma, że się fajnie przyłożyłeś.
Dzięki bardzo!
 

Bl-ack sno-w

Szlachcic
Wynik reakcji
5.200
@Fabcio pytanie dodatkowe jeszcze

4. USA to dla większości Polaków synonim dobrobytu, cywilizacji i wolności. Tak ukształtowały się poglądy przez lata.
Bezwarunkowa miłość.
Powstało nawet powiedzenie, że żyje się jak w ameryce.
Czy nie jest jednak tak, że to w dużej mierze przesadzone wyobrażenia? USA to dziś problemy migracyjne, bezdomność, bankructwa, przestępczość.
Obraz ameryki zmienił się w ostatnich latach.

Jak to widzisz ze swojej perspektywy? Gdzie wyśrodkować prawdę? Czy sądzisz, że żyje się znacznie lepiej niż w Polsce, gdzie jeśli masz pomysł lub chcesz pracować, to bez problemu możesz żyć na dość wysokim poziomie?
 

Fabcio

Cartographer of the USA
Wynik reakcji
9.446
@Bl-ack sno-w

Pytanko [ 4 ] - Mieszkałem w Polsce na blokach do 18-ki, a od wtedy, czyli już ponad 7 lat żyję w Ameryczce. No i o ile nie porównam Ci życia osoby dorosłej, bądź w podeszłym wieku z własnego doświadczenia - tak mogę Ci opowiedzieć jak wygląda to w kontraście do ziomków, z którymi skakałem po osiedlu / dorastałem.

Edukacja - Polska stawia bardziej na ogólnokształcenie, aniżeli specjalizowanie od najmłodszych lat w dziedzinach zainteresowania tak jak robi to Ameryka. Nie jedna osoba z mojej uczelni nie zna stolic Europejskich, pasm górskich, niektórzy może nawet wszystkich krajów, czy chociażby jakichś kluczowych dat i nazwisk dla historii świata. Różnica wynika pewnie z tego, że duża ilość osób w Polsce nie kończy nawet w dziedzinie swojego zawodu - jak to jest w Ameryce. W Ameryce szkoła to twoje życie, bo po zajęciach - masz treningi albo rozgrywki sportowe międzyszkolne, którymi szkoły żyją, ewentualnie jakieś kółka zainteresowań i konkursy - a do domu wracasz wieczorem. W Polsce wychodziło się w tym czasie na miasto ze znajomymi, czy grało w gierki online.

Praca - Główna różnica jest taka, że masz tu wybór - a nie robisz to co trzeba w Twojej okolicy. System Ameryki zbudowany jest na „Highwayach” (Autostrady / Ekspresówki, wiesz o co chodzi) - i tutaj bez auta, po prostu nie przeżyjesz, jak nie masz transportu to zgarnia Cię po drodze boss. Wybór jest naprawdę ogromny, bo ludzi do pracy potrzeba wszędzie - więc, BEZDOMNOŚĆ to jest ich wybór, bo jedyne co stopuje tych ludzi przed odbiciem się to oni sami. Co do lepszych prac, czyli tych do których potrzeba wykształcenia - tutaj tak samo: potrzeba inżynierów, doktorów, pielęgniarek, policjantów, etc. Wiadomo, czasami trzeba będzie dojeżdżać z godzinkę, jeżeli nic w najbliższej okolicy nie ma - ale pracodawcy potrafią Cię znaleść nawet sami, jeżeli chodzi o te lepsze prace. (O ile spełniasz ich oczekiwania / warunki)

Mentalność - Tutaj chyba widoczna jest jedna z największych różnic. W większości kraju, ludzie są po prostu nadzwyczajnie życzliwi i dla Polaków jest to czasami niezrozumiałe jak obca Ci osoba potrafi podejść - przywitać się i chwilę porozmawiać jak minął Ci dzień. Najbardziej widać to po Azjatach, jak w sklepie potrafią Ci dać coś ekstra, za darmo. Dwie więcej rolki sushi, czy jakieś rzeczy, których ktoś wcześniej nie odebrał - by się nie zmarnowały, czy by zachęcić Cię do przyjścia drugi raz. Głupia 2 minutowa rozmowa, potrafi zmienić ci czasem nastrój na resztę dnia. Podobnie z innymi rasami, których w Ameryce jest cała masa, i od lat jedne uczyły się od drugich. Co do PRZESTĘPCZOŚĆ - to tak występuje ona również, ale dzieje się ona głównie na tych samych osiedlach, gdzie gangi mają ze sobą większe konflikty. Jeżeli tam nie wjeżdżasz, to nawet tego nie doświadczysz. Podobnie z Hooliganami w Polsce, którzy mają przecież ustawki po meczach, również ze sprzętem. (Wiadomo, maczeta to nie glock, a rana postrzałowa jest bardziej śmiertelna od ciętej.) No, ale rzucając gang signs Cracovii w stronę kibica Wisły - da ci to podobny efekt, jakbyś zaczepiał Cripps’a będąc Bloodsem. Jedyna różnica jest taka, że Policja i Media w Polsce tego nie kamerują.

Co jeszcze? - Żeby nie było, że faworyzuję Amerykę to powiem, że jakość jedzenia w Europie (Polsce) - jest znacznie wyższa od tej w Ameryce. Wybór jest oczywiście mniejszy, ale to jedzenie nie jest po prostu aż tak sztuczne. Chyba tego brakuje mi w Ameryce najbardziej - tutaj nawet nie ma dobrych kebabów. MIGRACJA - to też przecież są ludzie, jeżeli są porządni, chcą pracować i zakładać rodziny, uczą się języka tak samo jak reszta, uciekając przed nędzą - to czemu odbierać im taką możliwość. Niech każdy ma kontrolę nad swoim życiem. Co do jakości życia natomiast, to ciężko mi to porównać, bo nigdy nie musiałem się samodzielnie utrzymywać w Polsce i mieszkałem tam z kochanymi dziadkami. Wiem, że moje ziomeczki obecnie niestety wynajmują bo kwoty za mieszkania są absurdalne, a za praktyki w PL w odróżnieniu do Ameryki - nic nie płacą. Ja w wieku 25-ciu lat, jestem już na swoim, remontuje swój pierwszy dom, a pozostały kredyt spłacę do max dwóch lat.

Nie wierzcie mediom i tego co przeczytacie tam o Ameryce. Na Polskie jesteście pewnie już uodpornieni.
 
Ostatnia edycja:

Bl-ack sno-w

Szlachcic
Wynik reakcji
5.200
Dzięki @Fabcio, fajnie wyszło.


Kolejne 3 pytania tym razem do @Kanarinios.

1. Jesteś jednym z bardziej doświadczonych graczy plemion. Gdybyś mógł cofnąć czas i zacząć wszystko od nowa - czy i jeśli tak, to gdzie popełniłeś jakieś błędy w czasie swojej gry? Czy jest coś czego żałujesz (np gry w jakiejś ekipie)?
I czy z perspektywy czasu, zacząłbyś grę jeszcze raz, czy też uznajesz, że był to błąd i stracone setki godzin z życia?

2. Grałeś w wielu ekipach, w tym wielu zwycięskich. Nie pytam o loginy, bo wiem, że nie odpowiesz.
Ale jak często spotykałeś się z oszustwami? Pytając bardziej wprost, jak często na każdym świecie zdarzało się, że wiedziałeś o tym, że twój współplemieniec albo kolega z innego tworu, łamie zasady gry?

3. Jesteś bardzo rozpoznawalną postacią forum plemion.
Jednocześnie bardzo często widzimy (hmm jak to nazwać), taki konfrontacyjny, zaczepny a czasami wręcz agresywny ton wypowiedzi.
Z czego to wynika? Jaką jesteś osobą w codziennym życiu?
Czy jest tak, że praca którą wykonujesz ma wpływ na Twoje zachowania poza nią? Może to tu jest źródło.


*zaznaczam, że odpowiedzi mogą być krótkie, albo może nie być ich wcale, nikogo nie przymuszę. życzliwie pytam.
 

Kanarinios.

Szlachcic
Wynik reakcji
7.291
Dzięki @Fabcio, fajnie wyszło.


Kolejne 3 pytania tym razem do @Kanarinios.

1. Jesteś jednym z bardziej doświadczonych graczy plemion. Gdybyś mógł cofnąć czas i zacząć wszystko od nowa - czy i jeśli tak, to gdzie popełniłeś jakieś błędy w czasie swojej gry? Czy jest coś czego żałujesz (np gry w jakiejś ekipie)?
I czy z perspektywy czasu, zacząłbyś grę jeszcze raz, czy też uznajesz, że był to błąd i stracone setki godzin z życia?

2. Grałeś w wielu ekipach, w tym wielu zwycięskich. Nie pytam o loginy, bo wiem, że nie odpowiesz.
Ale jak często spotykałeś się z oszustwami? Pytając bardziej wprost, jak często na każdym świecie zdarzało się, że wiedziałeś o tym, że twój współplemieniec albo kolega z innego tworu, łamie zasady gry?

3. Jesteś bardzo rozpoznawalną postacią forum plemion.
Jednocześnie bardzo często widzimy (hmm jak to nazwać), taki konfrontacyjny, zaczepny a czasami wręcz agresywny ton wypowiedzi.
Z czego to wynika? Jaką jesteś osobą w codziennym życiu?
Czy jest tak, że praca którą wykonujesz ma wpływ na Twoje zachowania poza nią? Może to tu jest źródło.


*zaznaczam, że odpowiedzi mogą być krótkie, albo może nie być ich wcale, nikogo nie przymuszę. życzliwie pytam.

1. Gdybym mogl cofnac czas i mialbym obecny rozum i bagaz doswiadczenia to mysle, ze bym sobie darowal jakikolwiek start w tej grze. Dlaczego? Bo poswiecilem na ta gre od groma czasu, ktory moglbym wykorzystac na cos zupelnie innego, bardziej pozytecznego w zyciu realnym.
Błedy na pewno jakies były, mysle ze kazdy je popelnia i to wlasnie na nich sie uczymy.
Niestety nie siegam juz az tak pamiecia do dawnych swiatów :p
Wlasnie najwiekszym bledem bylo zaczecie tutaj gry - tak uwazam.
Niewazne w jaki sposob grasz i jak wygrywasz, znajda sie zawsze osoby ktore i tak beda Cie oczerniac i nie docenia tego co zrobiles na danym swiecie - ja gram tutaj glownie dla ludzi i ze wzgledu na ludzi.
Mysle, ze wiekszosc graczy, ktora miala okazje pograc ze mna razem w plemieniu moze smialo przyznac, ze zawsze myslalem najpierw o innych osobach, aniżeli o sobie.
Nigdy nie stawialem siebie na pierwszym miejscu.

2. Hmm im pozniejsze swiaty gralem, czyli tak od 100+ wzwyż tym wiecej sie tego spotykało.
Wiadomo, na starszych swiatach ludzie nie uzywali tego syfu, bo jeszcze nie bylo wtedy takich rzeczy i gra wygladala calkiem inaczej.
Na cale szczescie, tam gdzie gralem nie bylo to az tak czesto, pojedyncze jednostki uzywaly nielegalnych rzeczy i to tez nie caly czas, a sporadycznie wlasnie zeby nie wylapac bana.
Aktualnie uzywanie botów i innych illegal oprogramowan jest na o wiele wieksza skale i support nie potrafi sobie z tym skutecznie poradzic.
Wiadomo dzialaja cos w tym kierunku, ale to jeszcze daleka droga w tej kwestii do pozadanego efektu, ktory nas by zadowolil.

3. Ja w sumie nie zaczepiam tutaj nikogo, dopoki ktos nie zaczepi mnie lub nie obrazi plemienia w ktorym gram (rowniez zarzuci cos czego nie bylo pomawiajac mnie lub plemie w ktorym aktualnie gram)
Sporadycznie sie zdarzy, ze sam z siebie wykonam taki ruch.
Głownie to odpowiadam na zaczepki, ale nie zawsze - zaleznie od dnia i jaki mam kaprys :p
Jaką jestem osoba w zyciu codziennym? jestem mega spokojny - wiadomo wszystko do czasu i kazdy ma swoje granice.
Jestem tez mega wrazliwa osoba (Zaleznie od tego jak ktos na to spojrzy i od sytuacji mozna to postrzegac jako wade, albo jako jedną z zalet)
Mysle, ze jestem rowniez konsekwentna osoba i zawsze daze do postawionego sobie wczesniej celu za wszelka cene.
Jak juz sobie cos postanowie to tak musi byc i staram sie to zrealizowac.
Malymi kroczkami byle do przodu.

Praca nie ma zadnego wplywu, nie biore tam nic do siebie i nie daje sobie wejsc na glowe.
Oddzielam to gruba kreska.
W sumie nie traktuje tego jako prace, tylko jako sluzbe i mysle ze kazdy powinien tak do tego podchodzic.

To co sie dzieje tutaj na forum rowniez nalezy brac z mocnym dystansem, forum to nie gra i nie odzwierciedla tego jaka osoba jestes w zyciu realnym.
 
Ostatnia edycja:

Nitro Cee

Topornik
Wynik reakcji
406
do tego dostęp do każdego konta frontowego przez kilkunastu graczy przez własny postawiony serwer.
Mógłbyś rozwinąć? Bo nie rozumiem co masz namyśli na dostęp do konta przez serwer. Przecież dostęp do konta może mieć tylko jedna osoba ew. zastępca
 

Bl-ack sno-w

Szlachcic
Wynik reakcji
5.200
1. Gdybym mogl cofnac czas i mialbym obecny rozum i bagaz doswiadczenia to mysle, ze bym sobie darowal jakikolwiek start w tej grze. Dlaczego? Bo poswiecilem na ta gre od groma czasu, ktory moglbym wykorzystac na cos zupelnie innego, bardziej pozytecznego w zyciu realnym.
Błedy na pewno jakies były, mysle ze kazdy je popelnia i to wlasnie na nich sie uczymy.
Niestety nie siegam juz az tak pamiecia do dawnych swiatów :p
Wlasnie najwiekszym bledem bylo zaczecie tutaj gry - tak uwazam.
Niewazne w jaki sposob grasz i jak wygrywasz, znajda sie zawsze osoby ktore i tak beda Cie oczerniac i nie docenia tego co zrobiles na danym swiecie - ja gram tutaj glownie dla ludzi i ze wzgledu na ludzi.
Mysle, ze wiekszosc graczy, ktora miala okazje pograc ze mna razem w plemieniu moze smialo przyznac, ze zawsze myslalem najpierw o innych osobach, aniżeli o sobie.
Nigdy nie stawialem siebie na pierwszym miejscu.

2. Hmm im pozniejsze swiaty gralem, czyli tak od 100+ wzwyż tym wiecej sie tego spotykało.
Wiadomo, na starszych swiatach ludzie nie uzywali tego syfu, bo jeszcze nie bylo wtedy takich rzeczy i gra wygladala calkiem inaczej.
Na cale szczescie, tam gdzie gralem nie bylo to az tak czesto, pojedyncze jednostki uzywaly nielegalnych rzeczy i to tez nie caly czas, a sporadycznie wlasnie zeby nie wylapac bana.
Aktualnie uzywanie botów i innych illegal oprogramowan jest na o wiele wieksza skale i support nie potrafi sobie z tym skutecznie poradzic.
Wiadomo dzialaja cos w tym kierunku, ale to jeszcze daleka droga w tej kwestii do pozadanego efektu, ktory nas by zadowolil.

3. Ja w sumie nie zaczepiam tutaj nikogo, dopoki ktos nie zaczepi mnie lub nie obrazi plemienia w ktorym gram (rowniez zarzuci cos czego nie bylo pomawiajac mnie lub plemie w ktorym aktualnie gram)
Sporadycznie sie zdarzy, ze sam z siebie wykonam taki ruch.
Głownie to odpowiadam na zaczepki, ale nie zawsze - zaleznie od dnia i jaki mam kaprys :p
Jaką jestem osoba w zyciu codziennym? jestem mega spokojny - wiadomo wszystko do czasu i kazdy ma swoje granice.
Jestem tez mega wrazliwa osoba (Zaleznie od tego jak ktos na to spojrzy i od sytuacji mozna to postrzegac jako wade, albo jako jedną z zalet)
Mysle, ze jestem rowniez konsekwentna osoba i zawsze daze do postawionego sobie wczesniej celu za wszelka cene.
Jak juz sobie cos postanowie to tak musi byc i staram sie to zrealizowac.
Malymi kroczkami byle do przodu.

Praca nie ma zadnego wplywu, nie biore tam nic do siebie i nie daje sobie wejsc na glowe.
Oddzielam to gruba kreska.
W sumie nie traktuje tego jako prace, tylko jako sluzbe i mysle ze kazdy powinien tak do tego podchodzic.

To co sie dzieje tutaj na forum rowniez nalezy brac z mocnym dystansem, forum to nie gra i nie odzwierciedla tego jaka osoba jestes w zyciu realnym.

Dzięki za odpowiedzi!

Punkt pierwszy mnie zastanawia, bo może właśnie na tym polega życie, by robić to co daje satysfakcję i trochę uśmiechu, bez względu na to czy to głupia gra, czy byś nie wiem, był wolontariuszem w Afryce.
A często właśnie pojawia się pogląd, że to stracony czas.

I punkt trzeci to mnie zaskoczył chyba najmocniej,
Kanar wrażliwy? Hmm.
Gdybym miał Cię ocenić po samych wpisach, to tego bym na pewno nie stwierdził:)

Fajnie, dzięki jeszcze raz
 

Bl-ack sno-w

Szlachcic
Wynik reakcji
5.200
Dziękuje @Kanarinios. za odpowiedzi

Kolejne 4 pytania do Pana @kmic

Liczę, że znajdzie kilka minut wolnych, byłbym wdzięczny, myślę, że te kwestie interesują wiele osób.

1. Zacznijmy od pytania luźnego. Po forumowych wypowiedziach ciężko zdefiniować jaką osobą jesteś. Raz ogień, innym razem wypowiedzi pełne luzu. Czy możesz ujawnić jakąś malutką garść informacji o sobie? Na głowie siwo czy jeszcze kwiat wieku? Czy plemiona, to zawodowo jedyne czym się zajmujesz?
I kolejne, dlaczego na żadnym świecie nie grasz jako gracz? Konflikt interesów i nie możesz, brak czasu czy po prostu ta gra Cię nie jara?

2. Nie da się uciec od tematu numer 1 w ostatnim czasie.
Czy Twoim zdaniem w pewnym momencie support nie popełnił błędu? Czy nie jest tak, że przegapiliście jakiś przełomowy moment w którym gracze zaczęli wprowadzać nieuczciwe programy do gry? Nie ma możliwości raczej byście o tym nie wiedzieli, a przez 100 światów nie zaostrzyliście kar ani też nie było jakiejś walki z tym zjawiskiem.
W skrócie, jak duża Twoim zdaniem jest w tym wina samego supportu?

3. A teraz trudne się wylosowało.
Jak Twoim zdaniem nieuczciwość pewnej dużej liczby graczy wpływa na samą grę pod względem czysto biznesowym.
Czy jest tak, że wiele form nieuczciwości trzeba tolerować, bo pozbycie się na amen ~20% graczy będzie odczuwalne finansowo?
A czy może jest tak, że to właśnie nieuczciwość tych osób powoduje ubytki finansowe, bo zwykli gracze odchodzą lub poddają się wiedząc, że i tak nie mają szans?

4. Pewnie wielu graczy by chciało zapytać o wasze narzędzia do walki z tym zjawiskiem, ale wiem, że nie ujawnicie.
Zapytam tylko co dalej. Czy Twoim zdaniem rozgrywka od przyszłych światów czyli zaostrzenia kar, stanie się uczciwsza?
I przy okazji kolejne, czy Twoim zdaniem kontakt na linii support - gracze jest odpowiedni? Czy bierzecie pod uwagę opinie graczy, czy raczej macie swoją wizję i nikt wam na nią nigdy nie wpłynie?
 

Fabcio

Cartographer of the USA
Wynik reakcji
9.446
Mógłbyś rozwinąć? Bo nie rozumiem co masz namyśli na dostęp do konta przez serwer. Przecież dostęp do konta może mieć tylko jedna osoba ew. zastępca

Mógłbym, jeśli Cię to ciekawi.

Tym bardziej, że MAG nie było pierwszym plemieniem, w którym coś takiego widziałem, a trzecim.
Jestem pewien, że więcej ekip miało dostęp do podobnych ułatwień/usprawnień.
Zresztą, jestem pewien, że @Kanarinios. też spotkał coś podobnego - mimo że zwykle gramy w innych ekipach. No ale do rzeczy:

• Wszystkie przypadki miały jedną rzecz wspólną, czyli - zdalne łączenie się z innymi komputerami, umożliwiając zdalny dostęp do pulpitu/przeglądarki. Konta te miały zapisane loginy/hasła na przeglądarkach, więc każdy z dostępem mógł się na nie zalogować, kiedy tylko chciał/musiał. Każde konto oczywiście z unikatowym, legitnym (Polskim) i stałym adresem IP, jak i urządzenia, więc wyglądało to jak zwykły coop. Jako że kont pod taki serwer było podłączone kilkanaście/dziesiąt - to były trochę lekkie lagi, ale działało.

Czy jest trudno coś takiego postawić? Nie wiem, to już raczej pytanie do kogoś, kto się zna - może @mlecyk97 x Mephiree?
 

kochamTwojastara

Łucznik na koniu
Wynik reakcji
505
@Bl-ack sno-w

Pytanko [ 4 ] - Mieszkałem w Polsce na blokach do 18-ki, a od wtedy, czyli już ponad 7 lat żyję w Ameryczce. No i o ile nie porównam Ci życia osoby dorosłej, bądź w podeszłym wieku z własnego doświadczenia - tak mogę Ci opowiedzieć jak wygląda to w kontraście do ziomków, z którymi skakałem po osiedlu / dorastałem.

Edukacja - Polska stawia bardziej na ogólnokształcenie, aniżeli specjalizowanie od najmłodszych lat w dziedzinach zainteresowania tak jak robi to Ameryka. Nie jedna osoba z mojej uczelni nie zna stolic Europejskich, pasm górskich, niektórzy może nawet wszystkich krajów, czy chociażby jakichś kluczowych dat i nazwisk dla historii świata. Różnica wynika pewnie z tego, że duża ilość osób w Polsce nie kończy nawet w dziedzinie swojego zawodu - jak to jest w Ameryce. W Ameryce szkoła to twoje życie, bo po zajęciach - masz treningi albo rozgrywki sportowe międzyszkolne, którymi szkoły żyją, ewentualnie jakieś kółka zainteresowań i konkursy - a do domu wracasz wieczorem. W Polsce wychodziło się w tym czasie na miasto ze znajomymi, czy grało w gierki online.

Praca - Główna różnica jest taka, że masz tu wybór - a nie robisz to co trzeba w Twojej okolicy. System Ameryki zbudowany jest na „Highwayach” (Autostrady / Ekspresówki, wiesz o co chodzi) - i tutaj bez auta, po prostu nie przeżyjesz, jak nie masz transportu to zgarnia Cię po drodze boss. Wybór jest naprawdę ogromny, bo ludzi do pracy potrzeba wszędzie - więc, BEZDOMNOŚĆ to jest ich wybór, bo jedyne co stopuje tych ludzi przed odbiciem się to oni sami. Co do lepszych prac, czyli tych do których potrzeba wykształcenia - tutaj tak samo: potrzeba inżynierów, doktorów, pielęgniarek, policjantów, etc. Wiadomo, czasami trzeba będzie dojeżdżać z godzinkę, jeżeli nic w najbliższej okolicy nie ma - ale pracodawcy potrafią Cię znaleść nawet sami, jeżeli chodzi o te lepsze prace. (O ile spełniasz ich oczekiwania / warunki)

Mentalność - Tutaj chyba widoczna jest jedna z największych różnic. W większości kraju, ludzie są po prostu nadzwyczajnie życzliwi i dla Polaków jest to czasami niezrozumiałe jak obca Ci osoba potrafi podejść - przywitać się i chwilę porozmawiać jak minął Ci dzień. Najbardziej widać to po Azjatach, jak w sklepie potrafią Ci dać coś ekstra, za darmo. Dwie więcej rolki sushi, czy jakieś rzeczy, których ktoś wcześniej nie odebrał - by się nie zmarnowały, czy by zachęcić Cię do przyjścia drugi raz. Głupia 2 minutowa rozmowa, potrafi zmienić ci czasem nastrój na resztę dnia. Podobnie z innymi rasami, których w Ameryce jest cała masa, i od lat jedne uczyły się od drugich. Co do PRZESTĘPCZOŚĆ - to tak występuje ona również, ale dzieje się ona głównie na tych samych osiedlach, gdzie gangi mają ze sobą większe konflikty. Jeżeli tam nie wjeżdżasz, to nawet tego nie doświadczysz. Podobnie z Hooliganami w Polsce, którzy mają przecież ustawki po meczach, również ze sprzętem. (Wiadomo, maczeta to nie glock, a rana postrzałowa jest bardziej śmiertelna od ciętej.) No, ale rzucając gang signs Cracovii w stronę kibica Wisły - da ci to podobny efekt, jakbyś zaczepiał Cripps’a będąc Bloodsem. Jedyna różnica jest taka, że Policja i Media w Polsce tego nie kamerują.

Co jeszcze? - Żeby nie było, że faworyzuję Amerykę to powiem, że jakość jedzenia w Europie (Polsce) - jest znacznie wyższa od tej w Ameryce. Wybór jest oczywiście mniejszy, ale to jedzenie nie jest po prostu aż tak sztuczne. Chyba tego brakuje mi w Ameryce najbardziej - tutaj nawet nie ma dobrych kebabów. MIGRACJA - to też przecież są ludzie, jeżeli są porządni, chcą pracować i zakładać rodziny, uczą się języka tak samo jak reszta, uciekając przed nędzą - to czemu odbierać im taką możliwość. Niech każdy ma kontrolę nad swoim życiem. Co do jakości życia natomiast, to ciężko mi to porównać, bo nigdy nie musiałem się samodzielnie utrzymywać w Polsce i mieszkałem tam z kochanymi dziadkami. Wiem, że moje ziomeczki obecnie niestety wynajmują bo kwoty za mieszkania są absurdalne, a za praktyki w PL w odróżnieniu do Ameryki - nic nie płacą. Ja w wieku 25-ciu lat, jestem już na swoim, remontuje swój pierwszy dom, a pozostały kredyt spłacę do max dwóch lat.

Nie wierzcie mediom i tego co przeczytacie tam o Ameryce. Na Polskie jesteście pewnie już uodpornieni.

to jesli ludzie sami sa sobie winni bezdomnosci dlaczego zostali bezdomni? oprocz przypadkow ktorzy chca byc bezdomni bo lubia sobie pocpac przexiez zaden czlowiek celowo nie porzucil domu, pracy, obowiazkow po to zeby zostac z niczym xD

w californi jest mnistwo przypadkow takich ktorzy zyli z wyplaty do wyplaty ale i tak wyladowali na ulicy bo zostali wylani z roboty albo nie dostali wynagrodzen w pracy, byli jeden zly dzien czy wlasnie brak wyplaty od wyladowania na ulicy i tak sie stalo

wiec bezdomnosc to nie przyczyna wady przecietnego czlowieka ale tez i kryzysu na swiecie

poza tym mysle ze zapomniales wspomniec o sklonnosci amerykaninow do przemocy
nie kazdy stan jest nowym jorkiem gdzie zdaje sie mozna przylozyc fubkcjonariuszowi i pojsc wolno swoja droga, na takim yt jest mnostwo filmow ktore pokazuja sklonnosc do agresji i przemocy przez amerykaninow co zdaje sie tez nie bierze sie znikad
W koncu w ameryce posiadanie broni to czesta sytuacja dla cywili

wiec nie taka kolorowa ta ameryka raczej :)
ja tam ameryke lubie bo sa tam piekne widoki a i ludzie wydaja sie byc bardzo ciekawi
ale po co tak zamydlac rzeczywistosc xd
 

Kanarinios.

Szlachcic
Wynik reakcji
7.291
Dzięki za odpowiedzi!

Punkt pierwszy mnie zastanawia, bo może właśnie na tym polega życie, by robić to co daje satysfakcję i trochę uśmiechu, bez względu na to czy to głupia gra, czy byś nie wiem, był wolontariuszem w Afryce.
A często właśnie pojawia się pogląd, że to stracony czas.

I punkt trzeci to mnie zaskoczył chyba najmocniej,
Kanar wrażliwy? Hmm.
Gdybym miał Cię ocenić po samych wpisach, to tego bym na pewno nie stwierdził:)

Fajnie, dzięki jeszcze raz
To sprecyzuje, bywaly momenty w ktorych dawalo to satysfakcje bo udalo sie cos osiagnac wspolnymi silami z ludzmi.
Poswiecajac przy tym oczywiscie ogromna ilosc czasu.
Bywaly rowniez momenty, ze tego zalowalem i w glowie siedzialo mi to, ze moglem ten czas przeznaczyc na zycie realne - zyskalbym o wiele wiecej.

Yup, jestem wrazliwy w sumie zawsze bylem, ale ma to swoje wady i zalety :p
Dlatego wpisow na forum nie nalezy brac do siebie i podchodzic do tego co sie tutaj dzieje z dystansem.

Forum nie jest wyznacznikiem/odzwierciedleniem tego jaki ktos jest w zyciu realnym
 

Bl-ack sno-w

Szlachcic
Wynik reakcji
5.200
to jesli ludzie sami sa sobie winni bezdomnosci dlaczego zostali bezdomni? oprocz przypadkow ktorzy chca byc bezdomni bo lubia sobie pocpac przexiez zaden czlowiek celowo nie porzucil domu, pracy, obowiazkow po to zeby zostac z niczym xD

w californi jest mnistwo przypadkow takich ktorzy zyli z wyplaty do wyplaty ale i tak wyladowali na ulicy bo zostali wylani z roboty albo nie dostali wynagrodzen w pracy, byli jeden zly dzien czy wlasnie brak wyplaty od wyladowania na ulicy i tak sie stalo

wiec bezdomnosc to nie przyczyna wady przecietnego czlowieka ale tez i kryzysu na swiecie

poza tym mysle ze zapomniales wspomniec o sklonnosci amerykaninow do przemocy
nie kazdy stan jest nowym jorkiem gdzie zdaje sie mozna przylozyc fubkcjonariuszowi i pojsc wolno swoja droga, na takim yt jest mnostwo filmow ktore pokazuja sklonnosc do agresji i przemocy przez amerykaninow co zdaje sie tez nie bierze sie znikad
W koncu w ameryce posiadanie broni to czesta sytuacja dla cywili

wiec nie taka kolorowa ta ameryka raczej :)
ja tam ameryke lubie bo sa tam piekne widoki a i ludzie wydaja sie byc bardzo ciekawi
ale po co tak zamydlac rzeczywistosc xd

Pamiętaj jednak, że USA to ponad 300 milionów ludzi.
Zatem logiczne, że tych aktów przemocy będzie sporo. Gdyby Europa była jednym krajem, to też byś miał to samo.
 

kochamTwojastara

Łucznik na koniu
Wynik reakcji
505
Pamiętaj jednak, że USA to ponad 300 milionów ludzi.
Zatem logiczne, że tych aktów przemocy będzie sporo. Gdyby Europa była jednym krajem, to też byś miał to samo.

Nic nie zrozumiales
mowilem o drugim amendmencie ameryki ktory nakazuje cywilom uzbrojenje sie w bron zeby bronic siebie przed napadem albo nawet urzadem
to jest filozofia zostawiona przez prezydentow ameryki, cos na czym ten kraj sie praktycznie rozwinal, czesc ich kultury
a kultura wplywa na mentalnosc ludzi wiec jesli kultura mowi ze bron jest dobra to ludzie beda za nia chwytac w zgodzie z duchem ustalen czy kultury :)
to wszystko jest z reszta dostepne w internecie

tak jak dane ktore ujawniaja ze ilosc morderstw w ameryce orzekracza te w europie czterokrotnie
 

Isarisu

Szlachcic
Wynik reakcji
3.656
Nic nie zrozumiales
mowilem o drugim amendmencie ameryki ktory nakazuje cywilom uzbrojenje sie w bron zeby bronic siebie przed napadem albo nawet urzadem
to jest filozofia zostawiona przez prezydentow ameryki, cos na czym ten kraj sie praktycznie rozwinal, czesc ich kultury
a kultura wplywa na mentalnosc ludzi wiec jesli kultura mowi ze bron jest dobra to ludzie beda za nia chwytac w zgodzie z duchem ustalen czy kultury :)
to wszystko jest z reszta dostepne w internecie

tak jak dane ktore ujawniaja ze ilosc morderstw w ameryce orzekracza te w europie czterokrotnie
Wystarczy popatrzeć na ilość strzelanin w szkołach Ameryka vs Europa xd
 

Nitro Cee

Topornik
Wynik reakcji
406
Mógłbym, jeśli Cię to ciekawi.

Tym bardziej, że MAG nie było pierwszym plemieniem, w którym coś takiego widziałem, a trzecim.
Jestem pewien, że więcej ekip miało dostęp do podobnych ułatwień/usprawnień.
Zresztą, jestem pewien, że @Kanarinios. też spotkał coś podobnego - mimo że zwykle gramy w innych ekipach. No ale do rzeczy:

• Wszystkie przypadki miały jedną rzecz wspólną, czyli - zdalne łączenie się z innymi komputerami, umożliwiając zdalny dostęp do pulpitu/przeglądarki. Konta te miały zapisane loginy/hasła na przeglądarkach, więc każdy z dostępem mógł się na nie zalogować, kiedy tylko chciał/musiał. Każde konto oczywiście z unikatowym, legitnym (Polskim) i stałym adresem IP, jak i urządzenia, więc wyglądało to jak zwykły coop. Jako że kont pod taki serwer było podłączone kilkanaście/dziesiąt - to były trochę lekkie lagi, ale działało.

Czy jest trudno coś takiego postawić? Nie wiem, to już raczej pytanie do kogoś, kto się zna - może @mlecyk97 x Mephiree?
No dobra ale to jest łamanie regulaminu a wymieniłeś to jako plus dla tego plemienia i przez to stawiasz ich na piedestale. Dla mnie to ogórki w takim razie
 
Do góry