Tyle mają że przy logowaniu np jednym zapisze cookies albo w pamięci gdzieś na kompie to że się zalogowałeś na taki login, potem jak się zalogujesz na kolejny to na taki login. Teraz jakaś inna osoba zaloguje się na swoje konto na innym świecie a potem na ten login gdzie grają te 3 osoby. W ten sposób różne 2 osoby się logują na jednym koncie .....
Tj osoba A loguje się na swoje konto
osoba A loguje się na konto coop
Osoba B loguje się na swoje konto
Osoba B loguje się na konto coop
Przeglądjać w bazie czy gdziekolwiek można dojść bardzo prosto do wniosku że osoby te nielegalnie korzystają z konta coop ....
A co jeśli co playerem byłby np. mój brat, grający ze mną w domu? Jak to wykryjesz? Sam znam kilku takich graczy, którzy oficjalnie grają w pojedynkę, ale mniej więcej raz dziennie na konto zagląda brat/siostra/babcia. A może Twoja filozofia jest taka: z bratem to można grać, ale z kolegą już nie
.
pilnowanie konta na początku można załatwić siedząc na zastępstwach.
A więc zastępstwo to nie jest dla Ciebie oszustwo? Zatem powiedz czym ono się różni od co-playingu? Co to za różnica, czy na moim koncie siedzi zastępca, czy co-player?
Nowi gracze mają nie co większy problem znajść copa niż ktoś kto gra od dawna ^^
Choć zapewne administracja nie weźmie tego tematu do uwagi, jak z resztą (prawie) z każdym z nich ^^
Masz trochę racji, choć ja polecałbym nowemu graczowi zacząć jakiś miesiąc-dwa po starcie jakiegoś świata... Wtedy ląduje się na obrzeżach, gdzie jest niższy poziom i łatwiej się czegoś nauczyć (sam tak zaczynałem). Można też wtedy złapać kilka fajnych znajomości, czasem na wiele lat
.
Przykładowo: w regulaminie gry jest dosadnie napisane, że copik nie może grać na JAKIMKOLWIEK ZE ŚWIATÓW (oprócz tego, gdzie jest copikiem).. sam bez większego zastanowienia mogę podać nicku co najmniej kilku, a nawet kilkunastu 'topowych' graczy, którzy omijają ten podpunkt. Reakcja Teamu Plemion? Brak reakcji, a więc zezwolenie na tego typu zagrywki. Wystarczy tylko troszkę poszperać w profilach graczy, w tw-stats i na prawdę można wiele się dowiedzieć. Wystarczy chcieć..
Tu też muszę się zgodzić, ale czy to, że część osób łamie regulamin oznacza, że ci co go nie łamią też są źli? Nie wiń za to co-playerów, a leniwy support, który jest piętą achillesową tej gry...
to co gracze pisza o copach w Opisach to po prostu śmiech niektórzy na jednym koncie graja w 5-6 osób do tego z 2-3 osoby grają własnie regularnie na innym świecie.!
Też widziałem parę takich kont, na których grało 5-6 graczy. Z reguły tak w okolicach top500
. Tacy gracze to nooby, które myślą, że co playing to jest recepta na sukces, choć grać nie potrafią. Znajdź mi 5-osobowe konto na jakimś świecie w top20, to masz u mnie piwo. Nigdy nie widziałem w top20 konta więcej niż 2-osobowego.
Zagłosowałem wiadomo jak.Ale to nie do ogarnięcia.I jeszcze jedna sprawa.Często brak mi czasu.A mam osobe której ufam.Nie jest moim copem ale czasem siedzi na koncie.
Zaraz, zaraz... Zagłosowałeś przeciwko co-playingowi, a jednocześnie przyznajesz, że sam z niego korzystasz? Hi-hi-hi-hi.... Hipokryzja
.
Ale to nie jest legalne, przynajmniej nie w takiej formie w jakiej aktualnie to jest....
Co-playing jest legalny i każdy członek supportu Ci to powie. Co innego, że niektórzy łamią zasady co playingu... Ale za to wiń support, a nie wszystkich co-playerów, bo są tacy, którzy zasad przestrzegają.
Jeszcze kilka słów od siebie dodam. Co-playing to nie jest metoda na topkę. Jeśli nie umiesz grać, to i tak się nie wybijesz. Żeby faktycznie być w czołówce, musisz mieć umiejętności. Wielu z Was tego nie pojmuje, bo ciężko Wam do swoich zakutych łepetyn wbić fakt, że są lepsi gracze od Was. Dlatego próbujecie sobie ulżyć, tłumacząc się, że "oni są lepsi tylko dlatego że co-playerują"... Możecie mnie zbluzgać za te słowa, ale tak jest. Co-player to jest tylko dodatek, pomoc dzięki któremu możesz nie tylko być wysoko w rankingu, ale również wyjść ze znajomymi na piwko, na imprezę, albo pograć sobie w piłkę.
Plemiona zabierają mnóstwo czasu. To nie jest taka gra jak Tibia, że zalogujesz się, pograsz, a potem wyłączysz i jest ok... W plemionach czas leci nawet, gdy jesteś wylogowany.Wyobraź sobie, że grasz pół roku, rok, czy nawet dwa lata na jakimś świecie... Masz wiele rozwiniętych wiosek, pracowałeś na nie ciężko grając przez długi czas. Umawiasz się z kumplami wieczorem na piwo, a tu nagle, godzinę przed wyjściem pojawia się 500 ataków i cały czas dochodzą nowe... Masz co prawda w plemieniu znajomych, którzy mogliby wziąć zasta, ale zakładając nawet że mają czas, to są to kiepscy gracze, którzy pewnie sobie nie poradzą i potracą wioski... Co wtedy? Olejesz konto i pójdziesz ze znajomymi? Czyżby??? Wyobraź sobie - 2 lata gry, po wiele godzin dziennie... I zmarnować to wszystko przez jedno głupie piwo? Czy na pewno byłbyś na to gotów? Im więcej czasu na grę poświęcisz, tym trudniejsze stają się takie dylematy
. Co player to jest ktoś, dzięki komu one znikają. Ja nie chcę wybierać między grą, a życiem realnym, bo to jest nienormalne. Gra z kimś, komu możesz ufać i na kim możesz polegać to najfajniejsze uczucie w plemionach... Choć dobrego co-playera ciężko jest znaleźć - jeśli ktoś kiedyś próbował grać w ten sposób to wie o czym mówię... To jest wielka próba charakterów
.
I jeszcze słówko o czymś, za co najbardziej nienawidzi się co-playerów. Farmienie. Jeszcze pół roku temu, na świecie 60 zdobywałem rabusie dnia puszczając farmienie 4 razy dziennie. Tak, miałem tam co-playera ale wpadały nam rabusie nawet jeśli jego albo mnie nie było cały dzień. Nie musicie wierzyć. Najważniejsze dla mnie jest, że ja wiem jak było. 4 razy dziennie po 5 minut - tyle było potrzebne do rabusia dnia. Farmienie to nie jest bezmyślne klikanie! Owszem, bezmyślnie klikając możesz sfarmić naprawdę dużo surowców. Ale wtedy i tak to ja będę miał rabusia, a nie Ty
.
I choć sam bronię co-playingu, to na najbliższym świecie na 90% ruszę w pojedynkę... Ot, tak dla odmiany
.