Ale tak poważnie? Bo ten... myślałem, że nikomu nie chce się tego czytać xD
Sam nie mam problemu z tym czy świat ma farmę, czy nie ma farmy, czy ma giełdę, czy jej nie ma...
Jednak mają dla mnie znaczenie flagi (bo lubię i przyzwyczaiłem się), mają dla mnie znaczenie milisekundy - bo na niektórych nieparzystych zdarzały się światy bez ms, co w ogóle nie ma sensu, bo odbiera to
jedyną techniczną.. he he "umiejętność" w tej grze jaką jest klinowanie, bo reszta to myślenie i kwestia czy ktoś myśli, czy tylko mu się wydaje, że myśli albo... myśli, że myśli xD
Mogę grać na takich i takich światach, na jednych i drugich grałem, dlatego nie do końca rozumiem ten spór.
Tyle tylko, że z całym szacunkiem, bo obu światom można wiele zarzucić i niestety panie i panowie z nieparzystych - Waszym światom również.
Lubię światy duże, bo małe się za szybko kończą...
Prawda, że na parzystych jest więcej leszczy - bo jest więcej graczy, większy świat, łatwiej znaleźć nooba, jest ich generalnie więcej.
Do tego giełda, o której większość z nas myśli podobnie, ale i większość z nas lubi sobie na niej zarobić PP.
Jednak jak wchodzę na nieparzyste i widzę, że w topce plemiona mają kilka członów, a każde z tych plemion ma kilka członów rozbiórkowych, a jak się przejmie jedną darmę to znajomi rozwijają drugą i trzecią... to myślę sobie, czy taka gra ma w ogóle sens?
Brak farmy to brak możliwości nadrobienia rozwoju w późniejszym starcie na świecie... to duży minus dla wielu graczy, chociaż jak widać nie dla wszystkich.
Aczkolwiek sam fakt, że potrzeba na rozruch ileś darm, żeby gra miała sens........ to bezsens
Jedne i drugie światy mają wady, także nikt Wam nie dogodzi.
Jedynie pytanie czy chcecie sobie zagrać na magicznym, bezwartościowym numerku 150, czy czekacie na inny świat... proste xd
A poziom świata i tak zależy od WAS, a nie od jakiegoś numeru, więc ten... pitolenie