Taka moja mała analiza.
Jak ewoluują topowe plemiona? Najpierw są nastawione na walkę, rywalizację, zabawę na frontach, nie na wygraną za wszelką cenę. Wraz z kolejnymi sukcesami zwiększa się chęć wygrywania jak najmniejszym kosztem. Zaczyna się kombinowanie a zaczyna się unikania walki. Kończy się chęć gry dla zabawy, a liczą się kolejne wygrane. I z każdą kolejną wygraną przesuwa się granica akceptowalnych zachowań.
Jakie jest myślenie najbardziej utytułowanych dowódców na plemionach? W pierwszej kolejności myślą o kontrolowaniu sytuacji na świecie, żeby jak najbardziej wzmocnić swoje plemię, kosztem pozostałych. Od początku myślą jak osłabić potencjalnych przeciwników, jak rzucać im kłody pod nogi, jak nie dać rozrosnąć sojusznikom, jak maksymalnie osłabić rywala, jak być gotowym na każdą sytuację. I do tego sprowadzają się współczesne plemiona- kombinowaniem, zamiast walki.
Druga sprawa- dobry dowódca zawsze patrzy kilka ruchów do przodu- gdzie uderzą przeciwnicy, gdzie mamy u ciebie najsłabsze punkty, w który rejon uderzyć, w jaki sposób można wyprzedzić przeciwnika. Plemiona to trochę szachy.
Speed zrobiło ruch uprzedzający i podpisało sojusze z Love, Ns i Klasyk. Sami w ciągu kilku tygodniu wykończą Wygi. Love, Klasyk i Ns będą walczyć z Enki. Speed dopiero zdecyduje czy dołączy do walki z Enkami czy uderzy na Witam, z którymi ma krótką granicę. Na pewno Enki będą miały ciężko.
Z drugiej strony Speed może dogadać się zawsze z A.P.K i Ares. Mają różne możliwości. To jest właśnie zabezpieczenia się na różne możliwości, trzymanie pulsu na świecie i rozdawanie kart.
Z drugiej strony Speed trafiło na godnego rywala- Brika też świetnie sobie radzi w te gierki.
Speed jest gotowe na każdą możliwość, ale z drugiej strony są sytymi kotami i również są do przechytrzenia
Sprawny obserwator zauważy kilka luk, które można wykorzystać w osłabieniu Speed i ich sojuszników.
Z poważaniem
Wojsen
