Zbijanie zagrody

[DeletedUser]

Witam. Mam taką propozycje. Duża część graczy niszczy przeciwnikowi zagrodę na zapleczu deffowym. Tylko że tak naprawdę jedyną szkodą jaką wyrządzi jest zbicie zagrody, czy inny budynków do 0/1 poziomu. A wojsko które jest na froncie i tak istnieje. Chodzi o to , żeby po zniszczeniu zagrody znikało też wojsko.

pozdrawiam Luzak.

 

[JoseG18]

to jest przede wszystkim, aby Ci ze słabszą psychiką cofneli chociaż cześć defa z frontu

 

[DeletedUser]

Na nie bezsensu

 

[DeletedUser]

Według mnie to ma sens bo gracz bunkruje się na froncie i ma gdzie co się dzieje na zapleczu

 

[DeletedUser]

No soory, ale przy rozmiarach kontach 20+ mln zapewne każdy posiada zaplecze deffowe w centrum plemienia, a front musi być obstawiony. Bez sensu byłoby znikanie wojska.

 

[DeletedUser]

Nie, bo to jest głupi pomysł. Robisz wojska, masz full zagrodę i ktoś ci rozwala, tracisz surowce zmarnowane na wojsko, wojsko i budynek...za dużo strat...

 

[DeletedUser]

Na rozwiniętych światach to jest główny środek dobrej obrony - mieć spore zaplecze deffowe do obstawy wiosek frontowych i nawalać we wroga. Jesli zburzenie zagrody miałoby niszczyć wojska to gra ciągnęłaby się w nieskończoność. Pomysł jest kuszący, ale gdyby miałby wejść, to proponowałabym raczej dać czas na odbudowę zagrody. Tzn. coś na zasadzie wymierania wojsk. Nie ma zagrody - żołnierze nie mają jedzenia. Nie odbuduje się zagrody zaczną wymierać - odbudujesz - przeżyją. To miałoby sens. Ale ogólnie jestem na nie

 

[arctic-warrior]

NIE. chory pomysł

 

[DeletedUser55755]

Nie
Wojsko ginie jak walczy. Inne rozwiązanie byłoby do bani.
Zburzenie zagrody na tyłach utrudnia odbudowę wojska i wystarczy...

 

[DeletedUser]

Pomysł idiotyczny, na nie.