Wiem że słowa mają moc której należy się szacunek. Jednak gdy mówię ze jestes odklejony, uwierz mi wiem co mówię
Ogolnie to z mojej perspektywy wyglada to tak:
Piszesz nam na priv ze na froncie wciagniesz nas nosem. Lekcewarzymy Cie i wysylamy kilka atakow grubymi bez przygotowywania gruntu. Udaje Ci sie ubic nam 3 offy. Dostajesz kilka burzakow, i po 8h walki rzucasz oszczepem. Caly czas siedzisz na FO, na poczatku krzyczac ze wszyscy ssa i jestes zajebisty, i ze jezeli nawet wspolplemiency Ci nie pomoga to bedziesz walczyc i psuc nam krew. Kilka godzin pozniej skamlesz ze wbiles kasacje. ALe wywozu nie dostales, bo wbiles kasacje po 8h walki, jeszcze zanim cos straciles, wiec ogolnie jest git.
Juz nawet nie wiem co Ci odpisywac, tak samo jak z tymi logami. Powinienem byl Cie zlac cieplym moczem od samego poczatku i nic nie wklejac, ale chcialem zebys zatkal morde. Poprosiles o ostatnia strone i ja dostales, po czym splakales sie ze na tym etapie pewnie juz nie kupujemy surowcow z gieldy, wiec w sumie to raczej nic nie znaczy ostatnia strona. To czemu kurwa o nia prosiles baranie? gdize tu widzisz jakakolwiek logike?
Poprosiles potem o pierwsze dni istneinia serwera, tez je dostales. Oczywiscie pierwsze dni istnienia serwera wg Ciebie tez nic nie znacza, bo gielda byla pusta. To po co kurwa o to prosiles downie?
Chciales kolejne dwa dni, gdy gielda byla juz zapchana. I kurwa tez to dostales. I co? "Leeee, ale masz kolejne dziesiec stron, pewnie pozniej wladowales 5k, a do tego czasu nic, bo przewidziales ze triowka z septagonu bedzie prosic o logi. Na szczescie sam sie zaorales, bo wstawiles ss ktory pokazuje ze jest tam jeszcze 10 stron, wiec wygralem. Jestem lepszy, a Ty jestes oszustem, moge spac spokojnie."
Stracilem do Ciebie cierpliwosc, idz w swiat i glos ze jestes zajebisty i nie dostales wywozu, bo sam sie skasowales po 8h walki zanim cos straciles, a przeciwnik nie chce wkleic kazdej transakcji, wiec pewnie klamie ze nie laduje pp, bo takiego koksa jak Ty inaczej nie da sie pojechac.
Powienienes wszedzie nosic z soba rosline by nadrabiac za powietrze ktore marnujesz.