Nie zgrywajcie niewiniątek.
Kosą to można było nazwać to co zrobiliście do spółki z Venleve
Rozbiliscie nam plemie od środka, wykorzystując chwile destabilizacji daliście dwie opcje albo fuzja na chujowych zasadach, albo zrekrutujecie nam pół plemienia mimo wszystko, wtedy jeszcze mieliśmy podpisaną sztamke do końca świata i dzień dłużej, nie wiedząc że maczaliscie palce w sabotażu poszliśmy na tą fuzję, bo skoro i tak mieliśmy się połączyć no to czemu nie.
Ale gdy jawnie nam później mówicie że 'musieliscie' się w tą prowokacje/sabotaż zabawić żeby przyspieszyć fuzje, to chyba oczywiste że się wkurwilismy.
I snujcie sobie teraz teorie o kosach, ale sami temu jesteście winni.
Mieliśmy wiele sprzeczek, na dużo wcześniejszym etapie lud się buntował po obu stronach ale twardo staliśmy za początkowymi ustaleniami i się ich trzymaliśmy, ale jak nas robicie w chuja to nie oczekujcie że po prostu będziemy w tym tkwić.