Deleted User - 849188349
Guest
Czyli jak? Jaśniej proszę.
Tłumiąc w sobie to co myślisz, wyrządzasz sobie krzywdę. Zobacz lakiernika.
Żona jechała z nim jak z popychadłem, nie potrafił się odezwać, że mu to nie pasuje i co myśli.
Jak to się skończyło?
Zarywa na forum do jakichś 'bab' ze strajku kobiet (co jest jawnym brakiem lojalności wobec żony), wylewa jad, zgorzknienie i ogólnie się kompromituje.
Trzeba zawsze pisać prawdę o tym jak się czujesz i co myślisz