GDZIE JEST TOP1 OF CARTOGRAPHY & Mapki by Stukniety?

Choriel

NACZELNY MENEL
Wynik reakcji
2.953


WITAM - Zwyciezcy 174, 186 = 2

WITAM startowalo jako zlepek emerytow z plemion Rebels (win 93), Espada, Brokuł. Pierwszym światem był 158, a Pietrek poszezyl tam core graczy WITAM o kilkanascie mocnych nickow i doswiadczen przegrywajac z bardziej doswiadczona na tamten dzien FORZA (Zwyciezcy 145-go). Na przestrzeni lat bylo sporo takich projektow, ktore po pierwszej porazce odpuszczaly, ale nie WITAM. Ekipa ta potrafila wziac porazke na klate bez masowej kasacji czym przyciągnela bardze duże grono osób - sojuszników a nawet wrogów. Drugim światem WITAM był 174 - rozegrany przez nich bardzo taktycznie bez zbednego ryzyka vs. OJ oraz koncowa zwycieska ustawka 50/50 vs PEWNIACZKI. Trzeci świat był 186 - Na przestrzeni ostatnich swiatow jest to jeden z dwoch comebackow, ktory wyszedl wczesniej jedynie P! na 170-tym, bo WITAM wyszlo z sytuacji ~40% vs 60%. Witam jest zdecydowanie jedna z najlepszych ekip ostatnich 50-ciu swiatow, nie zapominajac o ROHAN, ktory ma podobny bilans zwyciestw. Na przestrzeni swiatow nie bylo tu jakichs wiekszych krzywych akcji, wiec oby tak dalej bo progress ze swiata na swiat jest ogromny.

Sytuacja na mapie: Wylosowali chyba najgorsza pozycje startowa jaka sie dalo, jakby Kmic po latach sie mscil na Pietrku, ze ten odszedl z supportu. Nie dosc ze WITAM zostalo rzucone w centrum, gdzie kazda inna ekipa z sukcesami jest w okolicach obrzezy kontynentu, to jeszcze zmieszal go z dwukrotnie wieksza ekipa by przypadkiem WITAM nie moglp skupic sie na objeciu obrzezy. Dodatkowo jakby tego bylo malo to jeszcze zmatchowal ekipy po dwie jak na jakims Tinderze (bliziutko siebie) by ze soba romansowali za plecami WITAM, a samo WITAM wrzucil pomiedzy nie, zeby ci przygladali sie jak jakis cuckold. Niezly swir musial ta maszyne losujaca kodowac, jak co jubileusz dymaja jakas ekipe do odciny. Ale wracajac do ich mozliwosci dyplomatycznych, to oczywiscie wyobrazic sobie dwa potencjalne scenariusze. Pierwszy gdzie WITAM kumpluje sie z polnocnym sojuszem SPEED + APK, a drugi to ten gdzie zaprzyjaznia sie z tym poludniowym !N! + TI. Problem pojawia sie w momencie gdy WITAM przechyli szale zwyciestwa na jedna ze stron - wtedy zostanie najpewniej obrane za kolejny cel, bo przy obecnych ustawieniach swiata (tj. blokada skladow po 180 dniach) zwyciezca moze byc tylko 1, ktory wyloni sie w koncowym 1v1. Dlatego WITAM przed dolaczeniem do ktorejkolwiek ze stron powinno zdobyc obrzeza (JUST) by byc totalnie nie zaleznym oraz dobrac 4-go sojusznika do koalicji, ktory w przyszlosci moglby wyrownac bilans walki 1 vs 2 do 2 vs 2. Wraz z dolaczeniem WITAM do jednej ze stron zmusi to przeciwna strone do dzialania i rowniez dobrania plemienia ze wschodu by to jakkolwiek zbalansowac - dzielac swiat na dwa obozy. Obecnie szansa na sojusz WITAM + STEFAN/HELL + TI + !N! jest moim zdaniem znacznie wyzsza od tek gdzie WITAM + [XYZ] przechodzi na strone APK + SPEED.

Plusy:
Skillowy skład, mocna/doświadczona rada (KO/KD), świetna atmosfera w plemieniu, wysokie morale i chęci do gry, Black Snow & Stukniety po ich stronie
Minusy: Tragiczna pozycja startowa, ktora utrudnia dyplomacje
Ocena: 8 z 10"





A.D.K

• Opis plemienia jest tak długi, że odbijam go kolanem, niemniej jednak szacunek dla wszystkich, którzy doczytali do choć trzeciego akapitu, bo wygląda jakby go ChatGPT wygenerował, i to jak jeszcze był w Becie. Mi się to udało doczytać dopiero za trzecią próbą, mimo tego dalej nie wiem o co chodzi - podobnie jak na ich godle, które przypomina mi obrazek z podręcznika z historii. Co do samego A.D.K, to założył je PeJay kilka światów temu, gdzie nie poszło im najgorzej, a nawet doszli do ćwierćfinałów. Oczywiście nie jest to ekipa na najwyższym poziomie, bo brakuje im doświadczenia w pisaniu akcji i ustawianiu obrony na akcjach wroga, ale nie jest też najgorsza na kontynencie - więc zasługuje na uwzględnienie w analizie. Obecnie mają najwyższą ilość graczy na świecie, co akurat w ich przypadku jest plusem, gdyż pomaga to we wczesnych etapach gry - w których PeJay ma największe szanse na powodzenie.

Sytuacja na świecie: Całkowicie wymieszani z WITAM, które podobnie jak w przypadku wojny A.P.K vs. STEFAN ma już średnio 100 pkt przewagi więcej - co stawia ich na przegranej pozycji. Dodam też, że przy tak dużej rekrutacji graczy z mapy niemożliwym jest, by ci nie zebrali co najmniej jednego kreta z WITAM. #WITAMOSZUST Kluczowa natomiast będzie tu reakcja rady i opanowanie paniki, która powstanie na pierwszej akcji WITAM. Jeżeli pojawi się tu chaos, to wszystko zacznie się sypać - zfrustrowani ludzie będą obrzucać się winą, opuszczać plemię i wyzywać, a wtedy wszystko pójdzie jak krew w piach. Z kolei jeżeli A.D.K planuje wygrać tę wojnę - to tylko i wyłącznie poprzez wyższą ilość graczy i zkoordynowane ataki. PeJay powinien jak najszybciej odezwać się zarówno do R1 jak i HRN, opowiedzieć im jak wygląda sytuacja, a potem wziąć ich pod swoje skrzydła by zwiększyć swoje szanse na zwycięstwo - które są bardzo niskie.

Plusy: Nic do stracenia, wysoka liczba graczy, co przekłada się na siłę wojskową.
Minusy: Tragiczna pozycja startowa, która utrudnia dyplomację, Niska ilość doświadczonych frontowców, prawdopodobnie krety, które będą sprzedawać informacje dla możliwości dalszej gry.
Ocena: 4 z 10





NIE MA CO SIE OSZUKIWAC @Bl-ack sno-w PO NASZEJ STRONIE= +100% DO MORALI
 
Ostatnia edycja:

Snuffy83

Szlachcic
Wynik reakcji
7.509
"Za to jak już trochę podrosłem to pierwszy raz zobaczyłem A.P.K na własne oczy na świecie 150-tym, czyli kolejnym jubileuszu na który zawitali. Powiem wam, że dostali tam taką przekopę od tych frajerów z Giełdy Premium - WO. Nikomu nie życzę takiego losu, taki wstyd, że nawet Berbec uciekl do STEFAN."

Byłem założycielem WO i mieliśmy z APK sojusz prawie od początku do końca świata na s150. No i nie jesteśmy też frajerami, choć z giełdowego. To już 2 błędy na samym początku analizy :( Nie postarałeś się chyba ale czytam dalej...
Tak potwierdzam WO to najlepszy i najserdeczniejszy sojusznik T.P.K na 150, każdemu w tej grze życzę takich ludzi obok. Nie to nie sarkazm a na dowód powiem, że część z nich gra u nas na 200 w tym radny. Z tą 100 to też ciut inaczej było i zaczęło się od wojny ze Speedami. Ale ogólnie jak zawsze @Fabcio klasa i szacun, że tyle lat i ciągle CI się chce :)
 

Nezus

Lekki Kawalerzysta
Wynik reakcji
1.616
Na przestrzeni ostatnich swiatow jest to jeden z dwoch comebackow, ktory wyszedl wczesniej jedynie P! na 170-tym, bo WITAM wyszlo z sytuacji ~40% vs 60%

Hm.
Nieprawda ?
Jeżeli chodzi o proporcje 60-40 to SPEED ostatnio wygrało dwa takie światy, 147 i 184.
Nie wiem czy na 147 nie było jeszcze ciut większej przewagi.
 

Profesor Sz0P1nX

Miecznik
Wynik reakcji
78
170 to nie tylko zasługa P!. Nie wiem dlaczego przypisujecie im całe zasługi za odwrócenie sytuacji na tamtym świecie. Były jeszcze plemiona JUTRO i GO, które zaciekle blokowały Bell i Puk, w przeciwieństwie do przyjemnej gierki P!, gdzie wystarczyło wysłać ofa i karete pod ofy od sojusznika, który je dał, bo miał trochę więcej oleju w głowie i nie był zapatrzonym w siebie bucem jak Panowie z P! :)
 

Wirus.exe

Topornik
Wynik reakcji
540
Hm.
Nieprawda ?
Jeżeli chodzi o proporcje 60-40 to SPEED ostatnio wygrało dwa takie światy, 147 i 184.
Nie wiem czy na 147 nie było jeszcze ciut większej przewagi.
XDD

Na 147 to spiid wpadło na 4 człony + 1 człon darm, na świat gdzie nie było ani jednej ekipy xd\
Po 100 to wy same autostrady wygrywacie, 150 weryfikacja, fakt nie opinia elo
 
Ostatnia edycja:
Wynik reakcji
523
Co do s170 to według mnie
Decydujący moment to akcja w święta, Bell naruszyło front z jutrem, nuppo miał bana i wbiliśmy diody, po czym Bell nie umiało zorganizować nawrotki, nikomu się nie chciało rozpisać, Marko chuja robił jak i reszta rady, olali totalnie temat, a był to najlepszy czas gdzie jutro i p! Się kłócili i (jeśli to prawda) wycofali deffa od jutrzakow. Po tym zrezygnowałem bo szkoda było czasu, a później działo się już tylko gorzej i p zaczęło zyskiwać przewagę.

Ale nie ma co do tego wracać, mamy teraz nowy świat,nowe rozdanie, nowe przekręty, nowy start z darmami ludzi bez raczek.
 
Ostatnia edycja:

Choriel

NACZELNY MENEL
Wynik reakcji
2.953
170 to nie tylko zasługa P!. Nie wiem dlaczego przypisujecie im całe zasługi za odwrócenie sytuacji na tamtym świecie. Były jeszcze plemiona JUTRO i GO, które zaciekle blokowały Bell i Puk, w przeciwieństwie do przyjemnej gierki P!, gdzie wystarczyło wysłać ofa i karete pod ofy od sojusznika, który je dał, bo miał trochę więcej oleju w głowie i nie był zapatrzonym w siebie bucem jak Panowie z P! :)
BOLI CIE WIELKIE P! CO?

GO TO WIADOMO ZE DOBRA EKIPA ALE JUTRO? HAHAHAHAHHAA
 

DuniekRestless

Łucznik na koniu
Wynik reakcji
419

JUST

• Plemię założone przez Kross x Smerf z którymi, bądź przeciwko którym nie miałem okazji jeszcze nigdy grać. Jak to w ekipach z rekrutacji zwłaszcza na obrzeżach zwykle bywa - panuje w nich zawsze wielki chaos, który ktoś musi ogarnąć. Obstawiam, że tutaj nie będzie inaczej - a sama ekipa będzie rosła i poszerzała się o okolicznych graczy z topki, którzy będą dominować swoje regiony, aż do momentu napotkania pierwszego potężnego wroga. Z kolei, żeby ogarnąć takie rozmiary plemienia i robić to z głową - potrzeba doświadczenia. Dlatego nasłałem na Kross x Smerf'a swoją tajną broń - babę, żeby sprawdziła, czy ten takową posiada. Mimo tego że moja nie ogarnia plemion, to w 5 sekund znalazła mi co trzeba, o kim trzeba - jak to FBI - baby. Okazało się że Krossik ze Smerfem mają blaszki za 176-ty w T+EM+M, i dołączyli oni jako jedni z dosłownie kilku pierwszych osób do plemienia MadHat na starcie. Konto na FO też widzę jest posiadane, więc chłopak nie jest z pierwszej łapanki a jakąś tam wiedzę o grze i zarządzaniu posiada, tym bardziej że miał wcześniej już jakieś blaszki. Co do samej ekipy, to widzę w niej naprawdę dobre nicki, które zdecydowały sobie wystartować na chillku na obrzeżach i zobaczyć jak to się potoczy... Awek z drużyny pierścienia Amoka, Wasyl z WITAM, SkocznyTygrys z P!, czy nawet Francuski ex-supporter z Szybkich Arar. (@arrar bracie mogłeś ściągnąć French Squad for fun, a nie klikać w plemieniu 'for fun')

Sytuacja na mapie: Ogromny potencjał, ze względu na darmowy obszerny teren oraz sytuację panującą na ćwiartce. No ewidentnie gwiazdy się ulokowały, by JUST miał szansę się wykazać - zasilając jedno z większych plemion na późniejszych etapach gry. Nie ukrywajmy, ale w JUST brakuje większej ilości solidnych frontowców, więc samodzielnie tego świata nie wygrają. Z kolei WITAM tak jak wyżej opisałem potrzebuje obrzeży by mieć szanse na zwycięstwo - dlatego nie wykluczam, że w przyszłości może pojawić się tu jakaś współpraca.

Plusy: Idealna pozycja (praktycznie objęte już obrzeża), doświadczona rada (Kross x Smerf wygrywali już światy), przeciętni jak na obrzeża gracze, Arar w składzie
Minusy: Niska ilość doświadczonych frontowców (w porównaniu do TOPki ekip).
Ocena: 5 z 10






Na zakończenie drugiej ćwiarteczki muszę podkreślić, że wszelkie [...] Nie bierzcie też tego, co tu przeczytaliście, zbyt poważnie i za pewnik. [...] Tak więc, bawmy się dalej zostawiając reakcje, którą ćwiartkę chcecie następną, a zapewne niedługo się pojawi:

• Wow - Południowy Zachód
• Smutny - Południowy Wschód"

Zapraszam do dyskusji i przemyśleń, oraz poprawek! *EMOJI FIRE*
Kross ma wtyki w Inno Gejms nawet był na spotkaniu G20 w Hamburgerze w sierpniu tamtego roku. Jak dla mnie za niska ocena dla JUST co najmniej 8/10
 

kmic

Mamuś Plemion (III)
Plemiona Team
Opiekun Projektu
Wynik reakcji
12.988
Drugie podziękowanie że dał pierwszą blachę za specjala (i za szybkie chyba też już są?), ale w blaszce jest literówka bo pomylił numer świata więc muszę zabrać te gratulacje <rotfl>
Dlatego też prosiłem o wycofanie tego kłamsta z mojego profilu o moim rzekomym udziale na świecie którego nie grałem ale podobno się nie da.

Ile razy można tłumaczyć, że wystarczy umiejętność czytania i już "problem" nie istnieje.
No ale jeśli wg kogoś zwrot "wygrana na 1 świecie" jest równoznaczny z "wygrana na świecie nr 1" to mogę tylko bezradnie rozłożyć ręce. Ale proszę swoich umiejętności z czytaniem nie nazywać błędami programistów.
 
Wynik reakcji
0
Pozwólcie że odniosę się szybko do spraw organizacyjnych, jeśli trzeba to przenieście gdzieś indziej ten post.

Fabcio, szacunek za starania

Popieram w 100 % większe światy, mam wrażenie jak większość tu zebranych (i na mniejsze niż nasz niezbyt wielki 200 już się nie wybieram, zbyt hermetyczne, zbyt profesjonalne co tu dużo mówić :D )



Natomiast skoro piszesz, że niektóre kraje są już przekierowywane na międzynarodowy serwer ("Czechy, Rumunia, Hiszpania, Holandia, Słowacja, Rosja, Węgry") to moje pytanie, dlaczego nie umówić się byśmy my wszyscy też tam się przenieśli?
Więcej, zaprośmy wszystkie inne narody, z którymi rozmawiałeś, zorganizujmy oddolnie wielki świat na międzynarodowym i może tak już zostanie.

Czy naprawdę musimy czekać aż innogames doda nam przyciski na domenie .pl?

Wiadomo, potrzeba czasu zakończyć obecne, umówmy się więc na 150 (nie wiem za ile to będzie, za rok jakoś?)


Jakie są przeszkody?

1. Język? - przecież każdy na pamięć wie gdzie klikać, a wiadomości to dodatkowe 4 kliknięcia żeby przez Google translate przeszło, a zapewne da się do zautomatyzować

2. Założenie nowych kont? - premke chyba da się zrobić albo kupić, nie mamy 11 lat, żeby to był większy problem. Utrata blaszek? Tu sam nie wiem, nigdy się nie zbliżyłem nawet, ale może jakiś link do polskiego profilu by wystarczył? :D

3. Mam nadzieję że są tam światy bez giełdy, a limit plemienia i dominację admini dostosują do dużo większej liczby graczy, to nie wydaje mi się trudne, czy się mylę?

4. . Czy są jakieś inne poważniejsze problemy z ustawieniami gry?


To tylko taka moja sugestia czy nie lepiej wbić się na międzynarodowy niż zapraszać wszystkich na polski serwer albo po prostu narzekać
że gra umiera i czekać.
 

ZderzaG

Topornik
Wynik reakcji
341
Ile razy można tłumaczyć, że wystarczy umiejętność czytania i już "problem" nie istnieje.
No ale jeśli wg kogoś zwrot "wygrana na 1 świecie" jest równoznaczny z "wygrana na świecie nr 1" to mogę tylko bezradnie rozłożyć ręce. Ale proszę swoich umiejętności z czytaniem nie nazywać błędami programistów.

Rozumiem, że post @Fabcio w pełni obrazujący brak zaangażowania teamu plemion w jakiekolwiek ratowanie gry oraz obrazujący masę problemów takich jak promocja nowych światów, utrudniony kontakt z teamem plemion czy brak wykorzystania gotowego rozwiązania proponowanego przez użytkowników,
który został polajkowany przez 59 osób nie zasłużył na komentarz od Mamusia Plemion w tym wątku, przedstawiając jakikolwiek stanowisko względem tego postu?

Za to uwagę Mamusia Plemion zwrócił post o dodawaniu blaszek?


Racja plujcie na graczy dalej, zwłaszcza na tych, którzy chcą pomóc.
8htdzs.jpg
 
Ostatnia edycja:
Wynik reakcji
2.607
Zazwyczaj przyjemnie się czyta te analizy ale jeśli chodzi o świat 50 i A.P.K to chciałbym sprostować poniższy cytat.

A.P.K, czyli obecnie najstarsze plemię, które jeszcze można spotkać na Plemionach, bo ich początki to świat 1, gdzie Snuffy się z nimi poznał i wziął do siebie. (Reszta ekipy już dawno zmarła ze starości). Co do samego dziadka Snuffiego, to kazał mi usiąść na d... i opowiedział co nieco o świecie 50-tym, gdzie bili się na patyki i procę, zanim wynaleźli te całe piki i łuki. Podobno A.P.K tłukło się tam ponad dwa lata i zasilone przyjaciółmi ze SPRITE i SPOKOJNI przelamali się przez zwycięską ekipę ze świata 12-go o nazwie - tu was zaskoczę - 12, zamykając świat 50-ty jako jedyny zwycięzca. Jako, że jest to prestiżowa ekipa to pojawia się ona tylko na jubileuszach - wiec nie mogło ich zabraknąć na świecie 100-tnym, czyli kolejnym jubileuszu. Tutaj A.P.K znowu pokazało klasę i w sojuszu ze SPEED przypieczętowali swoje kolejne zwycięstwo - tym razem przeciwko !N!.

Świat 50 był dużo bardziej skomplikowany niż przedstawiono. Nie będę się rozpisywał ale zacznę od etapu powstania 2 stron wielkiej wojny na owym świecie. Co prawda nie posiadam mapki (praktycznie wszystkie dane jakie miałem z plemion skasowałem po 91) ale narysowałem z głowy jak to mniej więcej wyglądało.
Zrzut ekranu 2024-03-3 o 15.07.26.png
Mapka jest przybliżona i np. granica 12 ze Spokojnymi bardzo uogólniona a RVF było większe (kosztem KE wyżej ale dopiero teraz zwróciłem uwagę).

Granice:
- błękitne - pokój
- czerwone - wojna

Jak widać na w/w załączonej rycinie sytuacja nie była taka klarowna i wojny były dość powszechne. Po dogadaniu się 12, KE, NE, Sprite oraz 4EVER (te dwa plemiona później jako Sprite ale 4EVER umieściłem na mapie bo w tamtym czasie dość istotne - m.in. było hubem 12 na zaplecze) powstało powstał problem, że walcząc między sobą i nie tworząc jakiejś przeciwwagi te plemiona mogą w szybkiem tempie zbudować przewagę nad resztą. Sytuacja nie była prosta bo wzajemne animozje sprawiały, że początkowe rozmowy były trudne. Jako dowodzący Spokojnymi musiałem też zmienić dyplomację bo z wojnami na wielu odcinkach frontu i niedoświadczonym w większości składzie byłoby ciężko. Właściwie były dwie opcje. Albo dogadać się z 12 albo z A.P.K. Ze strony 12 miałem ciągle propozycję na stole ale zakładała ona, że włączę teren Spokojnych do 12 ale kosztem większości graczy (+ wcześniej skosowało 3 radnych, wystawiając m.in. moich informatorów w 12). Było to dla mnie nie do zaakceptowania, więc postanowiłem się dogadać z A.P.K. Tam mniej było przeszkód ale i tak 2 graczy mi skończyło z tego powodu. Jednak to wraz było za mało. Zarzuciłem temat aby dogadać się na wspólny front z Time i RVF (chyba źle zaznaczyłem i wtedy jeszcze walczyli ze sobą ale już nie pamiętam) oraz *KP* (Kreator Przyszłości dzięcioła). Te rozmowy też nie były proste bo początkowo wizje były troszkę rozbieżne ale finalnie udało się dogadać. Jedyną przeszkodą było *KP*, którego finalnie RVF nie zaakceptowało (wtedy było mi szkoda bo tam zostało już niewielu graczy i byli skłonni się dogadać, finalnie pomagali w przeskokach 12 i oddali im troszkę terenu).

Finalnie z tej mapki wyszły dwie strony:
CZERWONI (wrogowie): KE, NE, 12, Sprite, 4EVER, *KP*
NIEBIESCY: A.P.K., Spokojni, Time, RVF

Niedługo po tym ta liczba się zredukowała bo:
- 4EVER sfuzjowało do Sprite
- *KP* szybko upadło tracąc nadzieje na dogadanie się z którymś z większych sąsiadów i będąc bitym z 2 stron.
- Spokojni fuzja do A.P.K (90% graczy) i RVF (kilku graczy) - nie miałem czasu sam prowadzić tak dużego plemienia a nie miałem zaufanych i doświadczonych radnych. Zdecydowałem, że lepiej wykorzysta potencjał rada A.P.K a ja w końcu zamiast ciągle siedzieć i ogarniać wszystko zajmę się frontem.
- Time fuzja do A.P.K.

I po takich zmianach:
1. 12 z agresora zaczęła coraz bardziej słabnąć i przechodzić do defensywy. Wkrótce po tym zaczęła upadać i zaczęliśmy szybko przesuwać front. Plemię upadło a resztki przeszły do KE
2. Rada NE zmieniła stronę przechodząc do A.P.K
3. --- W tej chwili sytuacja na świecie już była przesądzona
4. Sprite gdy zaczęła upadać 12 zmieniło stronę i przeszło na stronę A.P.K (finalnie włączone do składu)
5. KE przejęło część terenu 12 ale nie było w stanie skutecznie przeciwstawić się przewadze drugiej strony. Teren wzięty od 12 był tracony i dość szybko zaczęło upadać (dalszy rozbiór terenu)

Finalnie na świecie pozostali sojusznicy
A.P.K - ok 2/3 świata
RVF - ok 1/3 świata.

Ja zrobiłem AFK jak upadła 12 i zaczęliśmy wbijać się w osamotnione KE. Przez prawie pół roku mojego konta pilnował Robercik aby nie wyszarzało i w tym czasie:
- A.P.K miało jakiś problem z RVF na wspólne zakończenie, chociaż początkowo takie było założenie całej koalicji.
- Wspomniany wyżej Robercik (na 50 grał na nicku Great coś tam) pokazał się nie tylko z dobrej strony (jestem mu wdzięczny za trzymanie mojego konta w grze) ale także i tej złej. Między A.P.K a RVF był formalny sojusz. Aby to obejść i osłabić RVF (wykluczyć ich z wspólnego zakończenia świata) utworzono plemię R. (Robercik) do którego przeszła spora część i zaczęli walczyć z RVF (gdzie w składzie było chociażby kilku graczy z moich spokojnych). Gdy się o tym dowiedziałem wróciłem i aktywnie stanąłem w obronie RVF, m.in. walcząc z osobami atakującymi byłych współplemieńców oraz rozmawiając z Perłą i Cezarusem. Udało się i R. zostało rozwiązane i już tam dotrwaliśmy do końca świata. Niestety z mojej perspektywy kończąc samodzielnie (bez RVF).

Podsumowując:
- Sprite dołączyło do strony A.P.K dopiero jak przeciwległa strona zaczęła upadać (tak samo jak rada NE),
- Jeśli wspomniani są moi Spokojni to warto także wspomnieć zasilenie szeregów graczami Time, które choć mniejsze to zrobiło kawał dobrej roboty gdy jeszcze nie było pewne, która strona wygra
- Formalnie świat został wygrany przez A.P.K. ale RVF jako sojusznik również zasługuje na umieszczenie po stronie wygranych i imo powinno razem z nami zamknąć ten świat. Co prawda tam sytuacja była trudniejsza bo samo RVF powstało z kilku plemion, m.in. po upadku SE i nie było tak zorganizowane jak A.P.K oraz rada była mniej doświadczona. Podczas walk między stronami większość fuzji, większych przejść odbywała się do A.P.K. bo z racji doświadczonej rady, rozpoznawalności i położenia bardziej było atrakcyjniejsze.
- Incydent z R. pod koniec świata nie powinien się wydarzyć. Do walki z RVF rzucili się w dużej mierze gracze chcący podbudować swoje konta pod koniec świata a podczas głównych walk z 12 czy KE będący na tyłach oraz najemnicy ze Sprite czy NE (notabene podczas decydujących momentów świata wrogowie).

----

Rozpisałem się. Jeszcze z 1-2 fragmenty nie koniecznie bym się zgodził ale nie są aż takiego kalibru jak to.
Ogólnie fajnie, że te analizy powstają i wnioski na ten świat mamy dość zbieżne :)
 

Joe01

Łucznik na koniu
Wynik reakcji
1.611
To mnie zaskoczyłeś z tym APK na 150, bo mi grając w WO zdarzało się bronić zastów TPK i słać im deffa na front.

Edit: dobra widzę że chłopaki już wyjaśnili. Poza tym świetna robota jak zwykle <przytul>
 

Buduj Mur

Szlachcic
Wynik reakcji
6.365
Za to jak już trochę podrosłem to pierwszy raz zobaczyłem A.P.K na własne oczy na świecie 150-tym, czyli kolejnym jubileuszu na który zawitali. Powiem wam, że dostali tam taką przekopę od/przez tych frajerów z Giełdy Premium - WO/MARZYCIELI/PINWINÓW*
Po 1 jak już pisali WO było sojusznikiem
Po 2 niestety @Snuffy83 jaki naczelny boomer na serwisie plemiona.pl nie ogarnął jak startować w kilka członów w 1 miejscu więc ograniczanie APK do samego TPK raczej nie oddaje tego świata
Po 3 marzyciele byli pionasami a TPK rozwalili nupki zasilane offami z całej ćwiartki od poco?
 

Snuffy83

Szlachcic
Wynik reakcji
7.509
Po 1 jak już pisali WO było sojusznikiem
Po 2 niestety @Snuffy83 jaki naczelny boomer na serwisie plemiona.pl nie ogarnął jak startować w kilka członów w 1 miejscu więc ograniczanie APK do samego TPK raczej nie oddaje tego świata
Po 3 marzyciele byli pionasami a TPK rozwalili nupki zasilane offami z całej ćwiartki od poco?
Można mi przypisać wiele rewelacyjnych pomysłów ale akurat start na 150 omawialiśmy w szerszym gronie po wielu odpowiedziach uzyskanych z supportu, że na pewno startowanie obok będzie nie możliwe xd Finał tego myślę każdy grający na 150 pamięta :D
 

Kubaston

Pikinier
Wynik reakcji
41
Zazwyczaj przyjemnie się czyta te analizy ale jeśli chodzi o świat 50 i A.P.K to chciałbym sprostować poniższy cytat.



Świat 50 był dużo bardziej skomplikowany niż przedstawiono. Nie będę się rozpisywał ale zacznę od etapu powstania 2 stron wielkiej wojny na owym świecie. Co prawda nie posiadam mapki (praktycznie wszystkie dane jakie miałem z plemion skasowałem po 91) ale narysowałem z głowy jak to mniej więcej wyglądało.
View attachment 59899
Mapka jest przybliżona i np. granica 12 ze Spokojnymi bardzo uogólniona a RVF było większe (kosztem KE wyżej ale dopiero teraz zwróciłem uwagę).

Granice:
- błękitne - pokój
- czerwone - wojna

Jak widać na w/w załączonej rycinie sytuacja nie była taka klarowna i wojny były dość powszechne. Po dogadaniu się 12, KE, NE, Sprite oraz 4EVER (te dwa plemiona później jako Sprite ale 4EVER umieściłem na mapie bo w tamtym czasie dość istotne - m.in. było hubem 12 na zaplecze) powstało powstał problem, że walcząc między sobą i nie tworząc jakiejś przeciwwagi te plemiona mogą w szybkiem tempie zbudować przewagę nad resztą. Sytuacja nie była prosta bo wzajemne animozje sprawiały, że początkowe rozmowy były trudne. Jako dowodzący Spokojnymi musiałem też zmienić dyplomację bo z wojnami na wielu odcinkach frontu i niedoświadczonym w większości składzie byłoby ciężko. Właściwie były dwie opcje. Albo dogadać się z 12 albo z A.P.K. Ze strony 12 miałem ciągle propozycję na stole ale zakładała ona, że włączę teren Spokojnych do 12 ale kosztem większości graczy (+ wcześniej skosowało 3 radnych, wystawiając m.in. moich informatorów w 12). Było to dla mnie nie do zaakceptowania, więc postanowiłem się dogadać z A.P.K. Tam mniej było przeszkód ale i tak 2 graczy mi skończyło z tego powodu. Jednak to wraz było za mało. Zarzuciłem temat aby dogadać się na wspólny front z Time i RVF (chyba źle zaznaczyłem i wtedy jeszcze walczyli ze sobą ale już nie pamiętam) oraz *KP* (Kreator Przyszłości dzięcioła). Te rozmowy też nie były proste bo początkowo wizje były troszkę rozbieżne ale finalnie udało się dogadać. Jedyną przeszkodą było *KP*, którego finalnie RVF nie zaakceptowało (wtedy było mi szkoda bo tam zostało już niewielu graczy i byli skłonni się dogadać, finalnie pomagali w przeskokach 12 i oddali im troszkę terenu).

Finalnie z tej mapki wyszły dwie strony:
CZERWONI (wrogowie): KE, NE, 12, Sprite, 4EVER, *KP*
NIEBIESCY: A.P.K., Spokojni, Time, RVF

Niedługo po tym ta liczba się zredukowała bo:
- 4EVER sfuzjowało do Sprite
- *KP* szybko upadło tracąc nadzieje na dogadanie się z którymś z większych sąsiadów i będąc bitym z 2 stron.
- Spokojni fuzja do A.P.K (90% graczy) i RVF (kilku graczy) - nie miałem czasu sam prowadzić tak dużego plemienia a nie miałem zaufanych i doświadczonych radnych. Zdecydowałem, że lepiej wykorzysta potencjał rada A.P.K a ja w końcu zamiast ciągle siedzieć i ogarniać wszystko zajmę się frontem.
- Time fuzja do A.P.K.

I po takich zmianach:
1. 12 z agresora zaczęła coraz bardziej słabnąć i przechodzić do defensywy. Wkrótce po tym zaczęła upadać i zaczęliśmy szybko przesuwać front. Plemię upadło a resztki przeszły do KE
2. Rada NE zmieniła stronę przechodząc do A.P.K
3. --- W tej chwili sytuacja na świecie już była przesądzona
4. Sprite gdy zaczęła upadać 12 zmieniło stronę i przeszło na stronę A.P.K (finalnie włączone do składu)
5. KE przejęło część terenu 12 ale nie było w stanie skutecznie przeciwstawić się przewadze drugiej strony. Teren wzięty od 12 był tracony i dość szybko zaczęło upadać (dalszy rozbiór terenu)

Finalnie na świecie pozostali sojusznicy
A.P.K - ok 2/3 świata
RVF - ok 1/3 świata.

Ja zrobiłem AFK jak upadła 12 i zaczęliśmy wbijać się w osamotnione KE. Przez prawie pół roku mojego konta pilnował Robercik aby nie wyszarzało i w tym czasie:
- A.P.K miało jakiś problem z RVF na wspólne zakończenie, chociaż początkowo takie było założenie całej koalicji.
- Wspomniany wyżej Robercik (na 50 grał na nicku Great coś tam) pokazał się nie tylko z dobrej strony (jestem mu wdzięczny za trzymanie mojego konta w grze) ale także i tej złej. Między A.P.K a RVF był formalny sojusz. Aby to obejść i osłabić RVF (wykluczyć ich z wspólnego zakończenia świata) utworzono plemię R. (Robercik) do którego przeszła spora część i zaczęli walczyć z RVF (gdzie w składzie było chociażby kilku graczy z moich spokojnych). Gdy się o tym dowiedziałem wróciłem i aktywnie stanąłem w obronie RVF, m.in. walcząc z osobami atakującymi byłych współplemieńców oraz rozmawiając z Perłą i Cezarusem. Udało się i R. zostało rozwiązane i już tam dotrwaliśmy do końca świata. Niestety z mojej perspektywy kończąc samodzielnie (bez RVF).

Podsumowując:
- Sprite dołączyło do strony A.P.K dopiero jak przeciwległa strona zaczęła upadać (tak samo jak rada NE),
- Jeśli wspomniani są moi Spokojni to warto także wspomnieć zasilenie szeregów graczami Time, które choć mniejsze to zrobiło kawał dobrej roboty gdy jeszcze nie było pewne, która strona wygra
- Formalnie świat został wygrany przez A.P.K. ale RVF jako sojusznik również zasługuje na umieszczenie po stronie wygranych i imo powinno razem z nami zamknąć ten świat. Co prawda tam sytuacja była trudniejsza bo samo RVF powstało z kilku plemion, m.in. po upadku SE i nie było tak zorganizowane jak A.P.K oraz rada była mniej doświadczona. Podczas walk między stronami większość fuzji, większych przejść odbywała się do A.P.K. bo z racji doświadczonej rady, rozpoznawalności i położenia bardziej było atrakcyjniejsze.
- Incydent z R. pod koniec świata nie powinien się wydarzyć. Do walki z RVF rzucili się w dużej mierze gracze chcący podbudować swoje konta pod koniec świata a podczas głównych walk z 12 czy KE będący na tyłach oraz najemnicy ze Sprite czy NE (notabene podczas decydujących momentów świata wrogowie).

----

Rozpisałem się. Jeszcze z 1-2 fragmenty nie koniecznie bym się zgodził ale nie są aż takiego kalibru jak to.
Ogólnie fajnie, że te analizy powstają i wnioski na ten świat mamy dość zbieżne :)
Dzięki, że to opisałeś. Kończyłem w czasie gdy 12 było na szczycie, więc jest to dla mnie interesujące, a jak zalogowałem się po latach to forum ze starych światów nie było dostępne :( całkiem Ci się udała ta mapka :)
 
Do góry