Dzień Dobry Misiaki

BlackDevilNS

Topornik
Wynik reakcji
349
Zapomniales wspomniec, ze transfer kanara do Witaczy ma kluczowe znaczenie i pomimo przewagi wroga kazdy tu dostal morale +100.
Pragne zauważyć jedna rzecz. W dzien kiedy wchodzilem na konto w wielkim Witam dostalem pw ostrzezenie ze raczej dlugo razem nie pogramy bo kasacja. Miesiąc mojej obecności w składzie i jesteśmy na kursie po wygraną. Przypadek? Nie sądzę!
 

Kanarinios.

Szlachcic
Wynik reakcji
7.745
To bardzo dobra informacja, że Witam już więcej nie wystartuje.
To potężne i mające perspektywę na bycie najlepszym w historii gry plemieniem, postanowiło zdeptać swój wizerunek, będący do tej pory bez skazy.
Obecność @Kanarinios. i @Choriel to profanacja plemienia. Zdeptanie wszystkich wartości.
Sumienie nie pozwala mi kibicować dalej Witaczom mimo tego, że jest tam wiele wybitnych i przyjaznych postaci
Ty sobie lepiej kibicuj, ze szybko do psychiatryka wrocisz młocie
 

Kanarinios.

Szlachcic
Wynik reakcji
7.745
A mi sie wydaje ze Witam jako marka jesli wygra ten swiat powinno juz nie startowac. Na tym sw pokazuja klase i jesli wygraja to powinni zejsc se sceny jako wielkie plemie. Tak jak Pietrek pisal za x swiatow ktos bedzie pisal ze wielkie witam dostaje na łeb jak ma to teraz miejsce z P. Kanar wygral wiele sw ale teraz i tak mu ludzie wypominaja 2 ktore "przegrał" kurde nie da sie wygrac wszystkiego ale durnie i tak widza tylko te przegrane.
Zawsze mozna wystartowac pod nowymi nickami zakladajac zupelnie nowe plemie :p
Bo jako Witam po wygranym 186 raczej juz nie ma sensu, bo beda koalicje powstawac na nich :p
A taka gra sie wiaze juz z tryhardowaniem niestety
 

WIELKI SUŁTANAT

WIELKI SUŁTAN
Wynik reakcji
8.036
Przykro mi Wam to mówić, ale koledzy z AK nas nie częstowali komendami więc aż tak łatwo nie będzie, jak się Wam wydaje

Oj będzie poczekaj jeszcze 5% i możecie już się przerabiać powoli na deffika w większej ilości, aktualnie fajnie gierka wyglada mając 70/30 wiosek na korzyść offika i króciutki front, zobaczymy później . Gracie od akcji do akcji już teraz (w ciągu tyg między akcjami nic nie przejmujecie) a na akcji przejmujecie po 5 wsi XD Złożycie się jak domek z kart, bez komend i z przeciwnikiem większego kalibru niż niedorozwinięte plemiona pokroju fine/RA/ms :)
 

Deleted User - 8687748

Guest
Dobra

Szanowni Państwo


Nie ukrywam, że liczyłem iż we wczorajszej ankiecie boleśnie przegram i będę miał łatwą drogę odejścia.
Pewne osoby wiedzą, że na to liczyłem.
Dlatego śmieszne, że takie cymbały jak @AlistarOvereem czy @szynkaa123 zarzucają mi jakieś głosowania z multi :)
Juz wiecie, że to cymbały.

Niemniej rzeczywiście po 6 latach ciężkiej walki, pokonaniu takich tworów jak Jutro, Pee, Tajemnica, EM, Paciki i Pewniaczki, czas ruszyć na nowy odcinek forumowej walki o uczciwość. Już nie na plemionach. Mam inne cele, może się tam spotkamy.
Wczorajsze głosowanie pokazało, że ludzie uczciwi są już w większości.
Misja zakończona.
WnK padnie i bELLUM padnie. O to już jestem spokojny, dlatego to dobry moment się pożegnać.
Wyeliminowałem obłudę i nieuczciwość, czego dowodem jest chociażby ten świat. Zero kos.

Oczywiście za chwilę pajace będą wypisywać bzdury, że na pewno i tak nadal jestem aktywny i takie tam.
Nie będę.
W związku z tym w ustawieniach prywatności odblokuję wam opcję widoczności moich ostatnich logowań.
Naturalnym procesem na pewno pojawi się ktoś, kto będzie próbował wejść w moje buty.
Nawet znajdą się pewnie żartownisie podający się za mnie.
Dlatego, żeby nie było wątpliwości - to nie ja.
Ja jeśli piszę, to zawsze z jednego konta i nigdy nie miałem problemu się przyznać, że ja to ja. Ani powodu by ukrywać.
Jeśli kiedykolwiek jeszcze się tu odezwę, to z tego konta.
Ale nie sądzę.

Dziękuję za wsparcie w walce z obłudnikami, miernotami, nieudacznikami i trollami.
Pokonaliśmy ich!

Kulisy mojej działalności na tym forum zna bardzo dobrze w zasadzie jedna osoba, mój serdeczny kolega @Czarna Szmata.

Nie mam nic przeciwko, jeśli będzie chciał chociaż częściowo wam je odsłonić.
Ale to już jego sprawa.

Dziękuję za 6 lat i udanej dalszej gry.

Pozdrawiam
Black Snow
Wracaj mentorze, bo się jakiś brudas pod Ciebie podszywa
 

Tissan x Xantei

Topornik
Wynik reakcji
513
Oj będzie poczekaj jeszcze 5% i możecie już się przerabiać powoli na deffika w większej ilości, aktualnie fajnie gierka wyglada mając 70/30 wiosek na korzyść offika i króciutki front, zobaczymy później . Gracie od akcji do akcji już teraz (w ciągu tyg między akcjami nic nie przejmujecie) a na akcji przejmujecie po 5 wsi XD Złożycie się jak domek z kart, bez komend i z przeciwnikiem większego kalibru niż niedorozwinięte plemiona pokroju fine/RA/ms :)
Ok, to czekam na pokazówę :D
 

Deleted User - 8687748

Guest
Przykro mi Wam to mówić, ale koledzy z AK nas nie częstowali komendami więc aż tak łatwo nie będzie, jak się Wam wydaje
I tak Wasz sojusz wyglądał. Łączył Was "strach" przed Witam, gdzie obie strony doszły do wspólnej myśli, że 1 v 1 z Witam nie mają szans, więc trzeba im wpierdol spuścić wspólnie. Plan standardowo jak to plan, praktyka sporo wykazała, że sojusz jest sztuczny. Gracze Bellumow cisnacy po AK ze zlepku rekrutacji z innych plemion, w szczególności niechęć do graczy Jutra, gdzie nie jeden gracz w Bellumach na to się skarżył. Że z Jutrzakami musi współpracować. No i gdy AK się jeszcze trzymało to chętnych nie było na zasty, gdy były to jeszcze pojedyncze konta. Jeszcze gadki, że tak musi być, aby wygrać świat. Działało do chwili weryfikacji, bo jeżeli radni Bellumow twierdzą, że aby wygrać świat to trzeba skasować Witam, bo AK to nie będzie problem to nie będę pisać jakie podejście mają niektórzy już z Bellumow, bo przecież plan się wali i teraz muszą ratować "noobow", z którymi grać nie chcieli, o czym gracze AK się przekonali chociażby wziętymi zastami, gdy sytuacja była jeszcze pod kontrolą. Z drugiej strony AK, co czując przewagę chciało ją dodatkowo pogłębiać odcinając Bellumy, albo przynajmniej redukując im linię frontu. No i lekkie podejście z pogardą, że Bellumy to plemię uratowane przez WIELKIE AK. Finalnie na papierze obie strony miały sojusz, a w praktyce jeden patrzył już na drugiego jak mu bardziej dowalić. Bo przecież im mocniej ten drugi teraz oberwie tym łatwiej ja będę miał pozniej. Przez miesiąc oba plemiona kombinowały tak, aby wlecieć akcją chwile po akcji swojego sojusznika, by mobil z frontu był po drugiej stronie świata. Ładne kombinowanie obu stron wyszło, ale przekombinowano i finalnie AK idzie na dno, a szanse na ratunek są małe. AK idąc na dno ciągnie Bellumy. Finalnie dwa plemiona, które półtora miesiąca temu miały niemalże pewność wygranej to przez swój egoizm, kombinatorstwo i po prostu lekceważenie sojusznika muszą teraz ratować co się da. Mimo wszystko szacunek za to, że część się stara robić co się da i są już nawet stosowane desperackie rozwiązania, bo jest nadzieja na wygraną
 

Tissan x Xantei

Topornik
Wynik reakcji
513
I tak Wasz sojusz wyglądał. Łączył Was "strach" przed Witam, gdzie obie strony doszły do wspólnej myśli, że 1 v 1 z Witam nie mają szans, więc trzeba im wpierdol spuścić wspólnie. Plan standardowo jak to plan, praktyka sporo wykazała, że sojusz jest sztuczny. Gracze Bellumow cisnacy po AK ze zlepku rekrutacji z innych plemion, w szczególności niechęć do graczy Jutra, gdzie nie jeden gracz w Bellumach na to się skarżył. Że z Jutrzakami musi współpracować. No i gdy AK się jeszcze trzymało to chętnych nie było na zasty, gdy były to jeszcze pojedyncze konta. Jeszcze gadki, że tak musi być, aby wygrać świat. Działało do chwili weryfikacji, bo jeżeli radni Bellumow twierdzą, że aby wygrać świat to trzeba skasować Witam, bo AK to nie będzie problem to nie będę pisać jakie podejście mają niektórzy już z Bellumow, bo przecież plan się wali i teraz muszą ratować "noobow", z którymi grać nie chcieli, o czym gracze AK się przekonali chociażby wziętymi zastami, gdy sytuacja była jeszcze pod kontrolą. Z drugiej strony AK, co czując przewagę chciało ją dodatkowo pogłębiać odcinając Bellumy, albo przynajmniej redukując im linię frontu. No i lekkie podejście z pogardą, że Bellumy to plemię uratowane przez WIELKIE AK. Finalnie na papierze obie strony miały sojusz, a w praktyce jeden patrzył już na drugiego jak mu bardziej dowalić. Bo przecież im mocniej ten drugi teraz oberwie tym łatwiej ja będę miał pozniej. Przez miesiąc oba plemiona kombinowały tak, aby wlecieć akcją chwile po akcji swojego sojusznika, by mobil z frontu był po drugiej stronie świata. Ładne kombinowanie obu stron wyszło, ale przekombinowano i finalnie AK idzie na dno, a szanse na ratunek są małe. AK idąc na dno ciągnie Bellumy. Finalnie dwa plemiona, które półtora miesiąca temu miały niemalże pewność wygranej to przez swój egoizm, kombinatorstwo i po prostu lekceważenie sojusznika muszą teraz ratować co się da. Mimo wszystko szacunek za to, że część się stara robić co się da i są już nawet stosowane desperackie rozwiązania, bo jest nadzieja na wygraną
Podsumuję to taką fajną emotką, xD. Pięknie lawirujesz i naciągasz fakty, choćby te z braniem zastów. Nie prosiło nas AK wcześniej o żadne zasty na akcje, prócz pojedynczych sytuacji, gdzie o dziwo, braliśmy te zasty, a skoro braliśmy wcześniej, teraz tego potrzebują i proszą nas sami to czemu mamy nie pomagać? A Ty co, Witamy mają szansę teraz to wróciłeś do grania?

Zresztą, po co ja wchodzę w te dyskusje, jak mi się nawet poddymiać nie chce xD. Pięknej soboty i udanego weekendu wszystkim <3
 
Ostatnia edycja:

DucuS

Zwiadowca
Wynik reakcji
874
Podsumuję to taką fajną emotką, xD. Pięknie lawirujesz i naciągasz fakty, choćby te z braniem zastów. Nie prosiło nas AK wcześniej o żadne zasty na akcje, prócz pojedynczych sytuacji, gdzie o dziwo, braliśmy te zasty, a skoro braliśmy wcześniej, teraz tego potrzebują i proszą nas sami to czemu mamy nie pomagać? A Ty co, Witamy mają szansę teraz to wróciłeś do grania?

Zresztą, po co ja wchodzę w te dyskusje, jak mi się nawet poddymiać nie chce xD. Pięknej soboty i udanego weekendu wszystkim <3
Od badboya nikt zasta nie wziął a do pierdolenia wszyscy pierwsi xd
 

BulaLdz i Rudej

Topornik
Wynik reakcji
215
I tak Wasz sojusz wyglądał. Łączył Was "strach" przed Witam, gdzie obie strony doszły do wspólnej myśli, że 1 v 1 z Witam nie mają szans, więc trzeba im wpierdol spuścić wspólnie. Plan standardowo jak to plan, praktyka sporo wykazała, że sojusz jest sztuczny. Gracze Bellumow cisnacy po AK ze zlepku rekrutacji z innych plemion, w szczególności niechęć do graczy Jutra, gdzie nie jeden gracz w Bellumach na to się skarżył. Że z Jutrzakami musi współpracować. No i gdy AK się jeszcze trzymało to chętnych nie było na zasty, gdy były to jeszcze pojedyncze konta. Jeszcze gadki, że tak musi być, aby wygrać świat. Działało do chwili weryfikacji, bo jeżeli radni Bellumow twierdzą, że aby wygrać świat to trzeba skasować Witam, bo AK to nie będzie problem to nie będę pisać jakie podejście mają niektórzy już z Bellumow, bo przecież plan się wali i teraz muszą ratować "noobow", z którymi grać nie chcieli, o czym gracze AK się przekonali chociażby wziętymi zastami, gdy sytuacja była jeszcze pod kontrolą. Z drugiej strony AK, co czując przewagę chciało ją dodatkowo pogłębiać odcinając Bellumy, albo przynajmniej redukując im linię frontu. No i lekkie podejście z pogardą, że Bellumy to plemię uratowane przez WIELKIE AK. Finalnie na papierze obie strony miały sojusz, a w praktyce jeden patrzył już na drugiego jak mu bardziej dowalić. Bo przecież im mocniej ten drugi teraz oberwie tym łatwiej ja będę miał pozniej. Przez miesiąc oba plemiona kombinowały tak, aby wlecieć akcją chwile po akcji swojego sojusznika, by mobil z frontu był po drugiej stronie świata. Ładne kombinowanie obu stron wyszło, ale przekombinowano i finalnie AK idzie na dno, a szanse na ratunek są małe. AK idąc na dno ciągnie Bellumy. Finalnie dwa plemiona, które półtora miesiąca temu miały niemalże pewność wygranej to przez swój egoizm, kombinatorstwo i po prostu lekceważenie sojusznika muszą teraz ratować co się da. Mimo wszystko szacunek za to, że część się stara robić co się da i są już nawet stosowane desperackie rozwiązania, bo jest nadzieja na wygraną
Zawsze w takich sytuacjach najbardziej szkoda mi zwykłych graczy, którzy po prostu grają jak potrafią, ale przez jakieś dziwne sytuacje cały ich trud idzie się je..ć
Nieraz byłem w sytuacji gdzie klikałem do końca choć zdawałem sobie sprawę, że świat jest przegrany* i wiem, że finalnie zostaje tylko garstka. Z resztą nawet na tym świecie musiałem zaczynać od nowa (biło nas swego czasu na raz m.in... Witam łącznie z... Fiestą i mniej znanymi plemionami typu Stary i Nowy Obóz).

Albo na chyba 135 gdzie SIN nas obiektywnie trzeba powiedzieć zmasakrowało, ale zostaliśmy w 4 bodaj osoby wysepką w centrum wrogiego plemienia i utrzymaliśmy się tam do końca. Choć świat przegrany to byłem usatysfakcjonowany grą naszej małej grupki.

Z drugiej strony miałem i świat, który był wygrany i odszedłem na końcu (po krzywym w mojej ocenie zachowaniu Jutra).

Bardzo szanuję takich wytrwałych graczy bo w plemsach jak "nie żre" to sporo ludzi rzuca kontem i idzie sobie na następny świat bo za trudno. Może w następnym będzie lepszy skład/lepsze położenie/lepsze dyplo etc... A szkoda, bo sama rozgrywka na świecie mogłaby być ciekawsza gdyby nie to (też wpływ morale powinien być zwiększony wtedy może walki byłyby bardziej zacięte, ale nie wierzę żeby support się nad tym kiedyś pochylił...).
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że niektórzy grają tylko po to aby wygrać. Jeśli nie widzą takiej możliwości to oszczędzają swój czas i lecą na kolejny świat. Mają do tego pełne prawo.
Ale ta gra wg mnie ma więcej do zaoferowania niż wirtualna blaszka. Choćby możliwość "odegrania się". Np. gdy w NICach zaczęliśmy od nowa to ponownie sytuacja nie była ciekawa (mało rozwinięte wioski vs okoliczne plemiona + doszła kolejny raz Fiesta). Ale udało się tam utrzymać i gdy Witam zbliżyło się do Fiesty mogliśmy w końcu przejść do ofensywy i się odegrać. Była duża satysfakcja - dla mnie osobiście lepsze niż niejedna blaszka (tu zależy jak wywalczona). Z resztą spora część Niców później zakończyła bo byli już ukontentowani :) W międzyczasie sytuacja tak się ułożyła, że sojusz z Witam był naturalny (nie miałem z tym problemu, zdarzyło mi się przeszłości być w Witam i grali fair). Następnie dołączenie do Witam.


I tak na tym bieżącym świecie przeklikałem beznadziejne sytuacje, mogłem się rozpaczliwie z współplemieńcami pobronić, miałem satysfakcję z "odegrania" się, mam możliwość uczestniczyć w fajnych akcjach ofensywnych w późnej fazie świata - dla mnie świat bardzo fajny, taki "pełny". No, trochę żałuję tylko, że paru więcej mordek z NICów nie ma już na tym etapie. A że w razie wygranej blaszki nie będzie? To akurat dla mnie nie ma znaczenia :)

Reasumując - zachęcam do klikania, nawet w przypadku finalnej przegranej można się fajnie pobawić.

* nie mówię, że AK i Rebell są już na straconej pozycji, ale trzeba przyznać że obecna tendencja jest bardzo niekorzystna i pojawienie się wzorowej współpracy pomiędzy AK i Rebell to może być za mało biorąc pod uwagę, że trzeba by skutecznie ustawić front AK<>Witam

/B
 
Wynik reakcji
532
Podsumuję to taką fajną emotką, xD. Pięknie lawirujesz i naciągasz fakty, choćby te z braniem zastów. Nie prosiło nas AK wcześniej o żadne zasty na akcje, prócz pojedynczych sytuacji, gdzie o dziwo, braliśmy te zasty, a skoro braliśmy wcześniej, teraz tego potrzebują i proszą nas sami to czemu mamy nie pomagać? A Ty co, Witamy mają szansę teraz to wróciłeś do grania?

Zresztą, po co ja wchodzę w te dyskusje, jak mi się nawet poddymiać nie chce xD. Pięknej soboty i udanego weekendu wszystkim <3
Nie trzeba naciągać faktów, żeby sprawdzić statystyki Stukniętego z których można wywnioskować że aktualna sytuacja to trochę jak czerwony dywan dla Witamczy w porównaniu do czarnej dupy w jakiej byli(śmy).
 
Do góry