Dobra, aż się odezwę, bo nie mogę zdzierżyć kiepa. Typie, od samego początku jak się podpisywaliśmy zachowywałeś się jak roszczeniowy dzieciak, któremu się wszystko należy, mówienie co i jak mam zrobić, rozbierać graczy, bo twoi kolesie mieli foszka na pitera, że im wioski odbijał jak jeszcze mieliśmy wojnę i ty legitnie przyklepywałeś taką argumentację, panie założycielu, ponadto wszystkie barby dla MS, bo ty masz PRO grajków, cały front dla MS, bo masz PRO grajków, skończyło się na tym, że to moi gracze musieli nasz i wasz front defować, bo nie potrafiliście nic zrobić. Wyżej srasz niż dupę masz, masz zerową świadomość tego co faktycznie potrafią twoje grajki i ty. Jak się okazało miałeś w tym swoim plemieniu większy warzywniak, niż RA złożone z losowych graczy, których zebrałem z mapy. Wielce mi zagroziłeś w pewnym momencie, jak już zjedliście X barb i oddaliśmy wam częśc terenu, że nas wypowiesz, dopiero jak wydarłem się na ciebie rzucając ci faktami w mordę, to się usadziłeś. Jedyne co MS potrafiło, to wrzucać rezerwację 5 minut po chwilowym byciu bez plemienia i jeszcze rzucać się, że ignorujemy rezerwację rozbierając naszego gracza XD Chłopy co w trzecim miesiącu świata mają pokonanych tyle, co ja RA robiłem jednego dnia wysyłając sobie losowo offy w bellum.
Pisałeś do moich graczy jak do psów i ty coś tam piejesz o tym jaki ty jesteś w porządku? Chłopie, ty zdanie zmieniałeś co chwilę. Zaczęliście dostawać w japę od bellum, witam chciało wrzucić swoich frontowców, bo te twoje gówniaki talerza nie utrzymają, a co dopiero front, to się wielce spłakałeś, że chcą wam wioseczki zabierać, bo MSom na darmy, to się rączki telepią, a gdzie dopiero komuś oddać. Nagle budzisz się z ręką w nocniku i hurr durr Witam bierzcie front, zero konsekwencji, zero przemyślenia czegokolwiek.
Nagle z dupy podpisujesz jakiegoś PONa z AK, przyklejając do tego RA, gdzie ja tego w żadnym wypadku nie przyklepałem. Potem stwierdzasz, że ty jednak chcesz do Witam, dogadujesz się z nimi na to, że tylko ty przejdziesz, bo jak sam stwierdziłeś "nikt tu już nie gra", nagle wyjeżdzasz, że ty chcesz 6 miejsc. Mefisto ci odpisuje, że zasta nie weźmie i ty z tym swoim przerośniętym ego wybuchasz, bo jak to ktoś nie ma czasu dla wielkiego horwaxa. No nie ma, proponowali ci pomoc kasztanie miesiąc w przód, nagle się budzisz, bo jest zamknięcie składu i chcesz, żeby wszyscy zrobili wszystko za ciebie, tak nie działa świat typie i ten roszczeniowy ton możesz sobie w kielnie wsadzić, bo nikt się nie będzie z tobą użerał jak z dzieckiem i słuchał tych twoich tupnięć nóżką, bo coś się tobie nie spodobało i jest nie po twojemu. Nagle wrzucasz zasta do AK, nawet twoi ludzie ci mówią, że frajerzysz, ale ty w zaparte, bo przecież jesteś nieomylny.
Jedyny twój argument, to jakieś śmieszne odgrażanie się, bo kulnąłeś się kilka razy na macie i myślisz, że Pana Boga za nogi chwyciłeś. Precelki to ty sobie możesz pougniatać co najwyżej w piekarni, jak ktoś się zlituje i cię na etat do roboty weźmie.
View attachment 48530
Wypięło się na ciebie Witam, Bellum i AK, jak próbowałeś coś ugadać, bo każdy się złapał jaką chorągiewą jesteś. Każdy ma cię tutaj za ścierę, różnica jest taka, że jedni to powiedzą, a drudzy nie, bo mają z ciebie teraz korzyść, na przykład biorąc twoje wioski,
A i jeszcze na koniec - bo to chyba idealne podsumowanie
Grę to kończyłeś już z 5 razy mówiąc, że teraz masz dziecko i że obiecałeś żonie, że poświęcisz cały czas rodzinie. Jak nawet własnej żonie kłamiesz w żywe oczy, to nie ma co liczyć, że zachowasz się w porządku w stosunku do ludzi z którymi grałeś.
Pal wroty kasztanie, ema.