Mam pytanie. Jeszcze jest na to chwila, ale czy niedługo będziemy mogli zgłosić chęć przeprowadzenia nowej ankiety, tym razem skracającej termin zakończenia gry na tym świecie? Wygląda na to, że ciągniecie tego naprawdę nie będzie miało sensu.
No i jaNo jak? GEN,DmP,FLOTA i ES
Kejmen chyba zapominasz o waznej kwestii. Na poczatku swiata Twoj wodz Toraks podpisal sie z wiekszoscia swiata przeciwko nam. W pierwszy dzien swiata wojne wypowiedzialo nam ok 10 plemion, z zadnym nie nawiazalismy wspolpracy, kazde plemie pokonalismy. W miedzy czasie podpisalismy się z Flota, gdzie i tak na tamta chwile ten sojusz nic nam nie dawal procz znaku zapytania czy w ogole my, badz oni przetrwamy. Bywaly gorsze momenty, gdzie myslelismy, ze juz nie mamy co tu ugrac, wtedy Toraks wypisywal do moich ludzi i nasmiewal sie z nas dodajac nam motywacji. Mozna powiedziec, ze dzieki niemu dostalismy kopa w dupe. Jak widac nieprzespane noce oraz mocne zaangazowanie dalo nam aktualna sytuacje.. bylismy tylko My i Flota...a z ES jestesmy podpisani od kilku dni i sami mozecie byc sobie temu winni, ze dolaczyli do wojny przeciwko Wan, poniewaz zaatakowaliscie ich bez powodu. Do tej pory mielismy wspolny planer by nie zabierac sobie nawzajem wiosek bo dogadalismy się na PoNa. Jednym atakiem skresliliscie szanse na jakiekolwiek ugranie, przynajmniej tak uwazam.Jakby nie patrzeć, to tylko gra. A jak wiadomo, najważniejsza jest frajda i dobra zabawa. Sytuacja na świecie, gdzie prawie wszystkie plemiona grają przeciwko dodaje smaczku i rozgrywka staje się ciekawsza. Jeszcze lepszym rozwiązaniem byłoby to gdyby każde plemię biło się ze sobą, nie nawiązywało koalicji itd., ale tego nie unikniemy. Stawiajmy na dobrą grę i pokazanie klasy
zygam tym juzKejmen chyba zapominasz o waznej kwestii. Na poczatku swiata Twoj wodz Toraks podpisal sie z wiekszoscia swiata przeciwko nam. W pierwszy dzien swiata wojne wypowiedzialo nam ok 10 plemion, z zadnym nie nawiazalismy wspolpracy, kazde plemie pokonalismy. W miedzy czasie podpisalismy się z Flota, gdzie i tak na tamta chwile ten sojusz nic nam nie dawal procz znaku zapytania czy w ogole my, badz oni przetrwamy. Bywaly gorsze momenty, gdzie myslelismy, ze juz nie mamy co tu ugrac, wtedy Toraks wypisywal do moich ludzi i nasmiewal sie z nas dodajac nam motywacji. Mozna powiedziec, ze dzieki niemu dostalismy kopa w dupe. Jak widac nieprzespane noce oraz mocne zaangazowanie dalo nam aktualna sytuacje.. bylismy tylko My i Flota...a z ES jestesmy podpisani od kilku dni i sami mozecie byc sobie temu winni, ze dolaczyli do wojny przeciwko Wan, poniewaz zaatakowaliscie ich bez powodu. Do tej pory mielismy wspolny planer by nie zabierac sobie nawzajem wiosek bo dogadalismy się na PoNa. Jednym atakiem skresliliscie szanse na jakiekolwiek ugranie, przynajmniej tak uwazam.
moge narazie powiedziec szach ...Torax wam zepsuł gre, i tyle.
Możecie mu podziękować, powinien prowadzić zajęcia na OXFORDZIE jak nie prowadzić dyplomacji ;d
moge narazie powiedziec szach ...
No to nie czytaj skoro rzygasz.zygam tym juz