Dyskusja o sytuacji na świecie 200

Kuwejt

Łucznik na koniu
Wynik reakcji
910
Kuweta kiedy remake Kumpli tęsknię.
póki trwa 194 nie ma szans, jeżeli mam wbijać to z tamtymi ludźmi a nikogo nie chce odciągać z tamtego świata,

jeżeli po zakończeniu 194 będzie ochota to czemu nie.

Natomiast zbieram mała ekipe na następny bez farmy żeby skopać tyłek plemieniu blacka jakbys miał ochote
 

DMC.-

Topornik
Wynik reakcji
371
póki trwa 194 nie ma szans, jeżeli mam wbijać to z tamtymi ludźmi a nikogo nie chce odciągać z tamtego świata,

jeżeli po zakończeniu 194 będzie ochota to czemu nie.

Natomiast zbieram mała ekipe na następny bez farmy żeby skopać tyłek plemieniu blacka jakbys miał ochote
Wchodzę w ciemno.
 

MatiMK1

Topornik
Wynik reakcji
351
Myślę, że niektórzy gracze Hell pokazali tutaj więcej niż niejedno topowe plemię a na pewno więcej niż niejeden krzykacz na forum z ego wyjebanym w kosmos. Wielki szacunek dla Nich. A po resztę płaczków idziemy w swoim tempie. Miłego poniedziałku, smacznej kawusi.

@edit.
Dodam, że 1000x wolę zamknąć świat w 4 zaprzyjaźnione plemiona i dobrze się później bawić 50/50 niż grać przeciwko bociarzom, darmiarzom, kosownikom i całej tej otoczce - sami kreujecie takie plemiona :)
Pokazali do tej pory najwięcej według mnie. Nie śledzę bardzo tego świata, ale uważam, że żadne plemię tyle nie pokazało. Po pierwsze weszli małym składem jak na standardy polskich plemion i od początku bili się przeciw wiele większej masie. Wszyscy wiemy jak ważny jest początek i położenie na mapie.

Oni walczą nadal i dlatego szkoda mi ich, że nie dali radę dostać się do obrzeży lub mieć lepsze miejsce na świecie pod rozwój, bo byłoby to plemię, które by się liczyło na tym świecie bo to właśnie pokazują, ducha walki.

@Fabcio taka prośba, jeśli będziesz zapraszał jakieś zagraniczne plemiona to przedstaw im standardy polskie czyli wbijanie na 200-300 graczy i 2x tyle darm ;D
Bo gdyby wbili większą masą lub mieli darmy to by z tego wyszli i by byli jednym z kluczowych plemion na tym świecie.
Pokazali, że bez darmo i nie będąc masówką da się grać jak za dawnych lat tylko mentalność innych musi się zmienić.
 
Wynik reakcji
410
Pokazali do tej pory najwięcej według mnie. Nie śledzę bardzo tego świata, ale uważam, że żadne plemię tyle nie pokazało. Po pierwsze weszli małym składem jak na standardy polskich plemion i od początku bili się przeciw wiele większej masie. Wszyscy wiemy jak ważny jest początek i położenie na mapie.

Oni walczą nadal i dlatego szkoda mi ich, że nie dali radę dostać się do obrzeży lub mieć lepsze miejsce na świecie pod rozwój, bo byłoby to plemię, które by się liczyło na tym świecie bo to właśnie pokazują, ducha walki.

@Fabcio taka prośba, jeśli będziesz zapraszał jakieś zagraniczne plemiona to przedstaw im standardy polskie czyli wbijanie na 200-300 graczy i 2x tyle darm ;D
Bo gdyby wbili większą masą lub mieli darmy to by z tego wyszli i by byli jednym z kluczowych plemion na tym świecie.
Pokazali, że bez darmo i nie będąc masówką da się grać jak za dawnych lat tylko mentalność innych musi się zmienić.
Problem dużych ekip też jest to że gracze nie mają jak pójść gdzie indziej, bo mało jest osób które chcą prowadzić plemię, bo to prawie jak praca na drugą zmianę.
 

Kuwejt

Łucznik na koniu
Wynik reakcji
910
Problem dużych ekip też jest to że gracze nie mają jak pójść gdzie indziej, bo mało jest osób które chcą prowadzić plemię, bo to prawie jak praca na drugą zmianę.
Masz dużo racji, jednak wszyscy się sztucznie nakręcają. Licytacja kto większą mase zrobi na start zamiast bawić się gierką od samego początku świata. Wynika to też z tego, że rekrutując przed startem zapewnić ludziom chociaż walkę wygraną. W tym momencie ruszając na 1 człon jesteś skazany na porażkę.

Gdyby ludzie zaczęli wbijać na wstępnym bez całego systemu zaproszeń to "praca" w radzie to byłaby sama przyjemność. Ekipe 50 osób może spokojnie ogarniać 5 osób dla samej przyjemności.

Chciałbym dożyć świata, że 8/10 wodzów umówi się na wejście po jednym członie bez darm. Na następny tego się nie uda zorganizować ale za jakies pół roku - kto wie. @MatiMK1 co myślisz o tym i sztucznym nakręcaniu się przez wszystkich?
 

MatiMK1

Topornik
Wynik reakcji
351
Problem dużych ekip też jest to że gracze nie mają jak pójść gdzie indziej, bo mało jest osób które chcą prowadzić plemię, bo to prawie jak praca na drugą zmianę.
Tak masz rację, ale czy osoby, które próbują np. coś stworzyć jak dawniej na obrzeżach to nie są w stanie tego zrobić, bo teraz wiele bardziej jest widoczne wsadzanie ludzi masowo do takich plemion.
Główny problem leży w tym, że jest zbyt mała ilość plemion, dawniej była duża ilość, dużo topowych jak i dużo średnich, światy były wiele większe i nie było tyle masowek. Jeśli były to świat po prostu był wiele większy i nie było to tak odczuwalne jak na obecnych światach.


Jeśli byłaby możliwość to byłbym za wysokim limitem członków plemienia tak jak na tym świecie ale przede wszystkim wycofaniu opcji zaproś obok, wiemy jak to działa i daje możliwość.
Np. limit graczy 100 lub nawet 120 powiedzmy, ale przy wycofaniu zapraszania obok nie będzie ich 200-300, jak i nie zaprosimy obok darm co likwiduje kolejny problem. Trzeba będzie po prostu więcej walczyć, musi się zwiększyć liczba plemion i to takich ważnych, bo ludzie się nie zmieszczą. Wiadome każdy chce grać tutaj czy tam, ale takie rozwiązania dałyby wiele ciekawszy świat, zwiększyły liczbe plemion, które mogłyby się liczyć. Rzucę przykład, nie masz wtedy dysproporcji jak plemię Wegrów, a np. TI lub Speed. Oczywiście to tylko przykład, bo każde topowe plemię było napompowane darmami. Byłaby po prostu większą rywalizacja i zdecydowanie większe szachy do rozegrania. Lecz jest wiele pomysłów na to jak temu przeciwdziałać ale to też zależy od chęci graczy
 

MatiMK1

Topornik
Wynik reakcji
351
Masz dużo racji, jednak wszyscy się sztucznie nakręcają. Licytacja kto większą mase zrobi na start zamiast bawić się gierką od samego początku świata. Wynika to też z tego, że rekrutując przed startem zapewnić ludziom chociaż walkę wygraną. W tym momencie ruszając na 1 człon jesteś skazany na porażkę.

Gdyby ludzie zaczęli wbijać na wstępnym bez całego systemu zaproszeń to "praca" w radzie to byłaby sama przyjemność. Ekipe 50 osób może spokojnie ogarniać 5 osób dla samej przyjemności.

Chciałbym dożyć świata, że 8/10 wodzów umówi się na wejście po jednym członie bez darm. Na następny tego się nie uda zorganizować ale za jakies pół roku - kto wie. @MatiMK1 co myślisz o tym i sztucznym nakręcaniu się przez wszystkich?
Właśnie wypowiedziałem się odnośnie tego systemu zaproszeń, bo to ograniczyłoby bardzo mocno zarówno darmy jak i budowanie masówek, bo jedni muszą to drudzy też.

Tylko czy ludzie by tego chcieli? Bo Ci chcą grać tu czy tam, bo to pretendent do wygranej. Zmusiłoby to wtedy do odrzucenia pewnej części swoich graczy, ale mogliby oni zagrać w innej ekipie, a przede wszystkim dobrze się bawić i może sprawdzić przeciwko niej tym razem.
 
Do góry