Sir .BluE.
Miecznik
- Wynik reakcji
- 265
Przecież na zapleczu mają takiego szeryfa plemion jak ty.Z drugiej strony współczuję dyplomatom, bo jeśli mądrze tego nie rozegracie, to SPEED ogra was wszystkich z zapleczem jakie zrobili na obrzeżach
Markozyraf też się śmiał a potem 3 dni kuźnie budowałBędziesz się śmiał baranim głosem.
Już gdzieś to czytałem.
A potem Ci do których atak dotarł przestali mi odpisywać
BAN
Przecież na zapleczu mają takiego szeryfa plemion jak ty.
Miałeś walczyć ze spid a nie się poddać mając 1.5k pkt
Markozyraf też się śmiał a potem 3 dni kuźnie budował
Witam graczy jak mija dzionek?
Dlaczemu?Zależy kogo pytasz
W ADK i SPEED słabo
A reszta raczej ok
Markozyraf też się śmiał a potem 3 dni kuźnie budował
Dlaczemu?
Na A>D>K jakieś bomby spadają?W SPEED czemu słabo?
Trzepią wioski jak ja konia.
Tak, padamy. Wyślesz zapke do twojego plemienia proszęSPEED już w zasadzie nie ma.
Oni wiedzą, już do nich dotarło, że są skończeni
Morale są na dnie, teraz już szybki zjazd
Tak, padamy. Wyślesz zapke do twojego plemienia proszę
W sumie jakby nie patrzeć to Ty już się zapisałeś w tej historii, mianem największego błazna społeczności.Może i słabo gram.
Może i jestem nieudacznikiem.
Ale za to jestem najbardziej waleczny w świecie plemion, inni mogą brać tylko przykład.
Aktualnie prowadzę 4 wojny
Ze SPEED i APK
Stosunek ich przewagi terenu 99.9999999 do 0.0000001
Jak ich pokonam przejdę do historii tej gry
W sumie jakby nie patrzeć to Ty już się zapisałeś w tej historii, mianem największego błazna społeczności.
Nie jestem dumny, wielokrotnie powtarzałem, że brzydzę się botami.Nigdzie nie napisałem, że już padacie
Napisałem, że morale i atmosfera są na dnie.
Nawet na własnym pokładzie macie ludzi, którzy brzydzą się tym co robiliście. W przeciwieństwie do Ciebie, który jesteś dumny z oszustw.
Nie jestem dumny, wielokrotnie powtarzałem, że brzydzę się botami.
Nie wszyscy, pisałem o jakichś 90%.Po czym dodałeś, że wszyscy tak robią. A w zasadzie inni robią gorzej, bo ślą ataki z bota.
Twoja srogość i krytyka nie znają granic