Ale mi właśnie chodzi o to, że memtzen jednego dnia pisze, że nie spotkają się z morawieckim, a drugiego dnia konfa wydaje oświadczenie, że spotkają się z morawieckim.
Przypominam, że to partia, która całkiem niedawno innym zarzucała niespójność.
Przypominam również, że to memtzen nie podał ręki prezydentowi i nie sądzę, żeby patrzyli na to pod kątem dziecinady.
Dziecinadą są natomiast rozpaczliwe próby morawieckiego, którymi i tak już nic nie osiągnie, a tłumaczenie tego rozmowami o Polsce i łudzenie się, że cokolwiek z tego wyniknie jest odklejką na poziomie konfy, której oczekiwałam, także dziękuję.
Kłamiesz jak to masz w zwyczaju.
Memcen w radiowym wywiadzie powiedział, że jest przeciwko, ale jeśli Bosak chce, to ma prawo iść.
Zatem przywołuję Cię do porządku, bo będziesz w tak młodym wieku miała nos dłuższy od Morawieckiego.
Rozumiem manipulowanie i własne interpretacje, ale tu posługujesz się jawnym kłamstwem.
--
Nie podał ręki, co było dziecinadą i o tym pisałem.
Różnica między nami polega na tym, że ja widzę dziecinadę po obu stronach a Ty założyłaś różowe okularki, wymalowałaś pioruna na czole i uważasz, że Twoja tęczowa koalicja robi wszystko idealnie. W ogóle się nie ośmiesza.
--
Oczywiście, że to co robi Morawiecki jest śmieszne, ale daleko tu do dziecinady. Utwardza swój elektorat i kupuje czas na zamrożenie swoich ludzi na odpowiednich stanowiskach. Krótko mówiąc - ustawia się pod przyszłe wybory.
Już widzimy, że nowy rząd będzie miał niezwykle ciężko cokolwiek zmienić, bo PiS betonuje instytucje i robi to wyjątkowo dobrze.
Oczywiście, że te rozmowy w perspektywie przyszłości mogą wiele zmienić.
PiS już rozumie, że musi za 4 lata mieć ewentualnego koalicjanta.
Prócz tego napięcie stosunków z Ukrainą może spowodować, że rzeczywiście na tej ostatniej prostej coś Konfa ugra w kwestii przewoźników.
Głupie jest to co Ty wypisujesz, czyli unikać i nie rozmawiać.
Jeśli mają w przyszłości jakąś koalicję tworzyć, to być może dziś PiS zrobi w ich stronę ukłon. A jeśli nawet nie, to wspólny front im się przyda w walce z pomysłami aborcji na życzenie czy związków partnerskich (choć tu Konfa co 2 dni zmienia zdanie).