a co wedlug ciebie oplaca panstwo i dlaczego podwyzsza podatki czy ucina zasilki kiedy jest za malo pieniedzy w skarbcu?
budzet nje ma byc wielki ani maly
ma miec sens taki aby pantswo mialo pieniadze i pod naporem gminy nie rozdawalo pieniedzy na prawo i lewo tylko po to by je pobierac w inne sposoby xD
na twoje idealizmy to ja odpowiadac nie bede bo to nie ma nic wspolnego z ekonomia
Taka paplanina ktora zawsze idzie do nikad z tego wychodzi na co mi szkoda czasu xd
jak masz bole dupci ze rodziny dostaja pieniadze za dzieci to moze po prostu zarob wiecej pieniedzy czy cos xD
jakie masz dowody ze firmy sa male i nieliczne? czy to tez jakas gadanina poparta niczym hm?
nie rozumiem tego ostatniego pytania
nic nie pisałem, że firmy są małe, napisałem tylko, że w Polsce są mikro i małe przedsiębiorstwa i na nich państwo najbardziej żeruje. Jest definicja, jakie przedsiębiorstwa podchodzą pod daną kategorię. Np mikrofirma zatrudnia max 9 osób i obrót roczny ma poniżej 2 mln euro. Mnóstwo takich osób, którzy zakładają swoje działalności pod to podchodzi, prawda? Jest przynajmniej 2 mln takich przedsiębiorstw według różnych źródeł. Właśnie to mikro ma jeden z największym wpływów na polskie PKB.
Oczywiście, że za PO było lepiej. Nie powiem że było super, bo to kłamstwo, sami walili babola za babolem i robili przekręty, ale nie byli tacy bezczelni i przynajmniej wprost powiedzieli eeee jest chujnia zwiększamy podatki. Jakoś w czasach kryzysu za 1 kadencji Polska nie bez przyczyny była zieloną wyspą Europy. Natomiast PiS nie podwyższa podatków - fakt, po prostu dorzuca sto nowych po cichu o 4 rano na tajemnych obradach, by posłowie opozycji nie byli w stanie dotrzeć na zgromadzenie i podnosi ceny. Przeżycie było dużo tańsze za PO i to jest akurat duży wyznacznik tego czy było lepiej. Teraz mając X pieniędzy więcej jest zwyczajnie ciężej.
pis podwyższył mnóstwo podatków. Oczywiście wprowadził nowe masowo, ale nie cichymi drogami bo akurat każdy poza konfą w sejmie jest za podnoszeniem podatków, wszyscy razem chętnie głosują
nie będę wszystkich punktował bo zaśmiecę forum, wymienię kilka. Nawet od tego roku, wzrosła akcyza na papierosy, alkohol, wprowadzono akcyzę na e-papierosy, podwyżki opłat abonamentowych, podniesienie stawki 23% vat na paliwo, podniesienie z 0% do 8% stawka vat za nawozy, brak możliwości odliczania składki zdrowotnej od pit, podwyżki składek na zus, inflacja jakby nie patrzeć też jest podatkiem a w tym roku mamy największą inflację od 25 lat co sprawia, że złotówka jest najsłabsza w historii
Tutaj na przykład wyliczenia jak inflacja ma wpływ na konsumpcjonizm: Artykuł z 2022 roku (
https://www.fakt.pl/pieniadze/szok-...ow-drwala-kupisz-za-najnizsza-krajowa/bb0p6em)
Najtańszy klasyczny Burger Drwala jest w cenie 24,90 zł. Dla porównania, w 2021 r. Polacy płacili za niego 17,40 zł.
Załóżmy, że ktoś postanowi wydać z rozmachem całą wypłatę na przysmak z McDonald's. Ile kanapek kupi Kowalski za minimalną pensję, która aktualnie wynosi 2 tys. 364 zł na rękę? Będziecie w głębokim szoku!
Jeśli postawi na najtańszą opcję, czyli klasycznego Burgera Drwala za 24,90 zł, kupi prawie 95 kanapek.
W 2021 r. mógł sobie pozwolić na znacznie większe zamówienie!
Przy najniższej krajowej 2 tys. 17 zł
netto i ówczesnej cenie kanapki 17,40, klient kupiłby prawie 116 Burgerów Drwala.
To o 21 kanapek więcej niż teraz.