O boże kochany, zobaczyłem na gifie jak Witam zjada Fiestę
Dobrze, że moja piękna żona jeszcze nie podała placków, bo bym się zakrztusił ze śmiechu.
Kij w mrowisko i kilo gwoździ, że AK nie zdąży dobrze uderzyć w Fine a będą już błagać o pona, bo tam Witamy zapukają szybciej niż komornik do drzwi bankiera Chefa.
Jaja jak berety.
Kochane AK przypominam wam, że Witamy nie muszą przechodzić wioska po wiosce, bo już są grupki, które chętnie do nich dołączą.
A więc niebawem będziecie mieli last dance. Wasze offy nie będą już musiały latać na MS
Beka z Fiesty, takich cieciów dawno tu nie było.
Diakon słyszysz?
Wiosna idzie, burze się zbliżają