Black Ty jako porządny strateg powinieneś wiedzieć skąd ten pon, a sytuacje na świecie często zawalają plany ze startu. Ale podpowiem Ci, według mnie pon został podpisany aby nasi z południa nie meczyli jutrzakow i nie przyspieszali ich znikania, co umocniłoby przyszłego wroga - mag. To ze będzie wojna z Mag każdy sie spodziewał, a więc tym ruchem staraliśmy sie ich spowolnić i nie pomagać im z jutrem. Wyszło jak wyszło za bardzo nie spowolnilismy.
Postaram sie tez argumentem zgasic Twój drugi ostatnio modny tekst o nieudanej akcji, a wiec dołączam bo chyba nikt nie wrzucał stosunek ubitego wojska z dnia tej potężnej akcji na 50 karet, z czego ich ra to ~42 offy ubite na diodzie. A my na syzbko licząc zburzylismy ponad 300k, chyba mi nie powiesz ze akcja z całym potencjałem i ciekaw jestem co teraz wymyślisz.
Jeśli chcesz cokolwiek pisać o strategii, to dobra strategia rozpoczyna się od prawdomówności. A wy jesteście kłamcami. Ignoruje i olewam fakt, co chcieliście tym osiągnąć. To bez znaczenia kompletnie.
Doskonale wiedzieliście jakie jest położenie względem i Jutra i Magów.
Nie przeszkadzało wam to już nie przed startem świata a na długi czas po starcie, nadal się odgrażać i krzyczeć 'idziemy po was'.
Trzeba było tak ułożyć plany dyplomatyczne, żeby zrealizować to co zapowiadaliście a nie narobić w pampersa.
Przypomnę, największym upokorzeniem dla was jest chyba to, że jeszcze wy sami pobiegliście o tego pona prosić. Toż te Jutro może się rozpadło ze śmiechu, jak tu grać przeciwko takim klaunom.
--
Co wymyślę? A co ja mam wymyślać?
Finalnie te ubite wojska, te zburzone budynki, możecie wsadzić w buty.
Nikogo to nie będzie obchodziło. Liczą się wioski. Wioski!
A zapowiadane 50 wiosek nie wpadło.
Ba, nie wpadło 50, to akurat żaden problem.
Wy nie zrealizowaliście planu nawet w 10%!
Kompromitacja!
Wasze spreparowane rozmowy na komunikatorach i ten ból od 3 dni, wskazują, że rzeczywiście zakończyło się to klapą, niezgodnie z planem i próbujecie czarować rzeczywistość dodając sobie otuchy. Za późno. Mleko się rozlało, grube padły, wioski nie.