- Wynik reakcji
- 6
Taaa komputer potem lagi obiad mama woła muszę coś zrobić itd itp ^^ Kontre dobrą mi zapodałeś i gdyby wtedy T@bi z którym grałem posłał mi deffa całego jakiego miał to runda potoczyła by sie inaczej ale hahahha sam sie z tego do dzis śmieje, podesłał mi pare pików tylkoA pisałem mu po angielsku i niemiecku aby podesłał cały deff do na bank kontre dostane i tak sie stało Jak dla mnie granie deff+lk jest łatwiejsze wystarczy naklepać deffa tyle aby padało ponad połowa offa zrobic lk i szukać ofiarza Dobic deff w głownej w nowej robic off i można grac tylko co będzie jesli kazdy zacznie grać deff lk? co będziecie przejmowac? Sp to sp na wielu sie przejechałem staram sie nie podpisywac sojuszy i mieć bardzo skromne grono znajomych ja zamykam go w 5 osobach? kilku juz wypadło...
najgorsze jest dal mnie granie z kims kilkanaście razy pozwolenie na bycie top1 gdy sie jest w jednym plemieniu a na innej rundce nie odezwie sie ani słowem i dla topki wpadnie Ci 7 offami 7 karetami i tyle... a tłumaczenie że na tej rundce nie mielismy podpisanego sojuszu jest żałosne heh to urod sp topka i pp ponad wszystko Wiec sie nie przejmuj graj swoje licz na tych co mozesz liczyć reszte omijaj z daleka a tez mając zbyt wiele znajomych to lipa bo kogo przyjdzie Ci przejmowac na rundkach?>
Hah, to właśnie ja po tamtej rundzie stwierdziłem że to Ty masz wysokie mniemanie o sobie.
Po tym jak Cię najładniej jak tylko umiałem poprosiłem o rozpoczęcie od nowa (bo to jakas wolna runda była, predkosc chyba 250) a Ty byłeś moim sąsiadem to Ty mnie wtedy wyśmiałeś, napisałeś żebym najpierw dorównał Ci poziomiem a nastepnie zablokowałes.
Odblokowałeś po półtora godzinie z jakąś prośbą o "zakopanie toporu wojennego" - przecież ja do Cb nic nie miałem, to Ty się niezbyt zachowałeś ;p
No ale już niestety po tym zachowaniu z początku rundy to nie chciałem mieć z Tobą żadnego soja. Ty po pół godzinie mojego nieodpisywania, powiedziałeś "no to zobaczymy kto będzie lepszy" no i się zaczęło
A wtedy też tabi z tobą grał? ;p
Nawet nie pamiętam, ale pamiętam że Twojego współplemieńca łatwo zjechałem
A co do znajomych - to niestety prawda.
Jestem chyba zbyt miły dla ludzi^^ (tak wiem, zaraz bedzie ze mam wysokie mniemanie o sobie)
Ale przynajmniej trzymam sie jakiś zasada, nie zrywam sojuszy, nie wyzywam itd...
No i to mnie na tej rundzie zgubiło.
Bo niestety wszyscy z którymi normalnie grywam na sojku na innych rundach przyszli do mnie po premkę.
I niestety nikt nie chciał zrozumieć że to nie tylko on gra ze mną mistrzostwa/ grał ze mną na specku / wiele razy grał w plemieniu na sp / wiele razy był ze mną w sojuszu / kiedyś pomógł mi w czymś / zaprosił mnie do plemienia mimo że byłem w gorszej sytuacji itd itp
No i każdy twierdził że miejsce w plemieniu należy się właśnie jemu. No i co ja miałem zrobić?
Teraz mamy takie efekty że część się pewnie ode mnie odwróci bo po wyższej sytuacji nie może zrozumieć..