hahahhhahahhaha gladiator pro.
sory, ale pekam
Widze, ze natanek, to Twoj mentor ?
Ta ?
Jestem wychowany jako chrzescijanin, do 10 roku zycia chodzilem do kosciola, przestalem. Dlaczego ? Po tym jak zobaczylem to co odprawia ksiadz
co chwile prosi wiernych o datki na kosciol, bo chce jakis remont zrobic, a pol roku pozniej kupuje sobie nowy samochod
mojego brata nie dopuscil, bo nie widzial u niego wiary. To chyba bog decyduje czy czlowiek ma wiare, czy nie - prawda ?
Co do twoich przytoczen, to teraz kilka pytan, na ktore mi odpowiedz.
1. Dlaczego w biblii nie ma ewangelii wg. Judasza i Tomasza ? Dlaczego KK uznal je za manuskrypty ?
2. Dlaczego dopiero od XIVw. KK uznal pentagram za zlo, chociaz sam go uzywal ?
3. Dlaczego bog zabijal ludzi w biblii (jako szanowany chrzescijanin powinienes znac owe czyny, pelno jest takich fragmentow, jezeli bedziesz mi jeszcze kazal przytaczac, to nie mamy o czym pisac.)
4. Dlaczego chodzisz do kosciola ?
5. Dlaczego wierzysz ?
Moim mentorem jest Bog
1.wg Judasza ? To chyba oczywiste..na dalsza czesc pytanie nie potrafie rzetelnie odpowiedziec
2.Poniewaz doszedl do wniosku ,ze pentagram nie jest symbolem dobra.Biblia nie opisuje wszystkiego bo byloby to niezrozumiale dla normalnego czlowieka zyjacego za czasow Chrystusa(slowo film itp).Sa tam jednak zawarte madrosci ktore trzeba interpretowac i ponad wszystko rozumiec a tym samym przypisywac je do konkrtetnie podobych dzialan,rzeczy.Typu zakaz ogladania filmow porno.Ludzie w tamtych czasach nie wiedzieli,ze to grzech nie wiedzieli nawet co to film a teraz kosciol mowi ,iz jest to element przykazania ktory mowi:
"Nie pozadaj zony blizniego swego"
Dziwi mnie tylko,ze w tym temacie tylko takie osoby sie wypowiadaja a nikt z pozostalych osob nie broni religi chrzescijanskiej?katolickiej ktora podobno jest wiara dla wiekszosci Polakow.Czy moze nie macie odwagi przyznac sie do swej wiary?Do Boga?
Wstydzicie sie o tym mowic,pisac?Jesli nie to czekam jak ktos mnie poprze.Ja sam nie mam zamiaru walczyc z osobami ktore i tak w wiekszosci mnie przekrzyczą.Dlatego to raczej juz moj ostatni post w tym dziale I nie mowie tutaj o ksiedzu o ktorym mowa tylko o zasadach Bozych ktore sprzeciwiaja sie takim plugawym slowom ktore padly kilka postow wyzej.
3.Bog nie zabijal to ludzie sami siebie ukarali.Jesli myslisz np. o potopie Biblijnym to powiem krotko:
Bog dal tym ludziom szanse a oni nie chcieli sie nawrocic tak jak wy tutaj.Kleske sprowadzil aby przestrzec innych,aby ludzie sie zmienili.Bylo juz wiele objawien i wiele slow padlo w Biblii dotyczace konca swiata.Im ludzie beda gorsi tym szybciej nastapi koniec.
4.Poniewaz w kosciele czuje sie szczesliwy.Czuje ,ze moja dusza i cialo jest szczesliwe bo wiem,ze Bog mnie nigdy nie opusci .Czuje sie dumny z tego powodu ,ze jestem katolikiem.Dziekuje Bogu za to ,ze jestem,jestem zdrowy,mam kochajaca rodzine,za to ze zyje w Polsce a nie gdzies w Afryce gdzie jest nedza i glod.Ja to wszystko doceniam i dziekuje Bogu.Jesli rozumiesz pojecie milosci do dziewczyny swojej (jesli taka masz) to i zrozumiesz moja milosc do Boga...a Bog jest w kazdym,w kazdym sercu .Kosciol to nie obowiazek...to nie przymus lecz chec.Kosciol to jak podwojna a nawet nieskonczona melissa jesli moge uzyc takiego porownania.Gdy idziesz do kosciola czujesz sie spokojny,wyciszony ,radosny .
5.
Dzisiaj, kiedy już mogę powiedzieć, że mam wykreowany własny pogląd na temat wiary, mogę bez zastanowienia powiedzieć, że wiara jest pojęciem względnym, podobnie jak piękno, jak dobro czy miłość.
Powracając do tematu wiary, czym ona tak naprawdę dla mnie jest i do czego jest mi potrzebna, spróbuję w naprawdę małym skrócie to wyjaśnić… WIARA jest dla mnie czymś co pomaga mi żyć, jest dodatkiem do mojego życia zwłaszcza w chwilach trudnych(piszę „zwłaszcza”, ale tak naprawdę towarzyszy mi każdego dnia).
Wiem jedno, modlę się każdego dnia do MOJEGO BOGA, modlę się zawsze własnymi słowami, zawsze za coś przepraszam, dziękuję i proszę o coś, zawsze jest „coś” co chcę mojemu Bogu opowiedzieć, pochwalić się, zapytać… Czy nie tak powinna wyglądać Modlitwa każdego wierzącego człowieka? Każdego wierzącego w kogokolwiek czy cokolwiek?
Wiara jest czyms co mnie umacnia...nie czuje lęku przed zlem,przed problemami bo wiem ,ze Bog mi pomoze.Wiara wiele daje...pozwala podniesc sie w trudnych chwilach.Daje nadzieje na lepsze zycie w niebie .
W Septuagincie, czyli greckim przekładzie Starego Testamentu oraz w Nowym Testamencie używa się innych słów na określenie wiary. Dla Greków wiara – „pistis”, „aletheia” oznacza poznanie intelektualne, sięganie prawdy. Tutaj nie ma miejsca na obrazy, lecz na abstrakcyjne pojęcia. Dlatego wiara w Piśmie św. posiada dwa istotne bieguny: zaufanie, którym się obdarza osobę wiarygodną, co angażuje całego człowieka oraz jakieś poznanie intelektualne, dzięki któremu przez słowo i znaki docieramy do rzeczywistości niewidzialnej.
Na pierwszym miejscu stoi wiara czyli zaufanie Bogu – osobie, a może raczej osobom, a nie jakimś prawdom. „Wierzę w Ciebie, a nie „wierzę w coś”. I to jest najgłębszy rys wiary chrześcijańskiej – jej charakter osobowy. Mam nadzieję, że widzimy podobieństwo między wiarą w człowieka, a wiarą w Boga.
Wiara oznacza więc zaangażowanie osobowe. Wiemy z fizyki, że obserwator bierze udział eksperymentach. W końcowym wyniku mieści się także coś z człowieka. Żeby uzyskać jakiś wynik, naukowiec nie może być tylko widzem. Musi się zaangażować. Kto próbuje być tylko widzem, niczego się nie dowie. Czym jest wiara i kim jest Bóg możemy się dowiedzieć jedynie, jeśli się zaangażujemy. Sama ciekawość nie wystarczy. Muszę wejść w relację z Bogiem, aby Go poznać.
Bog uratowal moja ciezko chora mame...mozecie sie smiac czy tez nie ale na wlasne uszy uslyszalem od lekarza ,ze moja mama cudem przezyla operacje a nie mialaby zadnych szans gdyby nie przeniesienie operacji o 1 dzien...ten 1 dzien uratowal mojej mamie zycie...przez ten 1 dzien w tamtym dniu modlilem sie przez kilka godzin .Powiedzialem Bogu ,ze jesli moja mama przezyje ja sie poswiece i zmienie cos w swoim zyciu.Bylem tak samo nastawiony jak Wy...od tej pory nawrocilem sie.(dziwnym zbiegiem okolicznosci moja modlitwa i intencja snila sie mojej mamie podczas operacji-i wcale jej wtedy o tym nie mowilem)I to nie jest tak,ze jak Boga prosisz to musi Ci to dac...nie jest tak ,ze chcesz tylko brac a nie dajesz.A Bog nie chce abys za pomoc oddal swoj majatek czy tez innych rzeczy...chce abys dawal innym ludziom swoja milosc,dobroc.
...zreszta to ,ze z Wami pisze tez zawdzieczam tylko Bogu i to nie tylko z powodu urodzenia...ale o tym juz nie bede mowil,za duzo zwierzen jak na jeden raz
Ps.A innych ludzi moze oceniac tylko Bóg a nie my sami.
Dziekuje za uwage....idzcie w swoja strone jednak zastanowcie sie czy na pewno ta strona jest dla Was dobra
Pozdrawiam