Ale co w tej sytuacji jest dziwnego? Bo ja nie za bardzo kumam.
SPEED chce rozwalić WYGI, żeby mieć okres spokojnego zjadania prawie darm a w tym czasie rozprawić się z aPK.
Logiczne.
Czy ohydne? Tak
Ale bądźmy uczciwi, Wygi też grają nie fair w tej wojnie
Przecież nie mam do nikogo, sam gram w jednej z tych aspirujących ekip i obserwuje z zażenowaniem jak się ścigamy w tej idiotycznej konkurencji grzybobrania - nie wiem po co komu w ekipach po 200 graczy, ponoć świetnych przez lata pokazujących swe skille, spadochroniarze z składów rozpadających się po jednej czy dwóch akcjach xd
W sensie wiem po co, tylko jakoś nadal mnie mierzi, że nikt wprost nie mówi o tym jak świadomie wybiera granie o nie przegraną i zniży się do każdego dostępnego frajerstwa i pójścia na łatwiznę, byle tylko zwiększyć swe szanse na nie przegranie.
Od dawna plemiona nie są grą o zwycięstwo, a o nie przegranie właśnie - bliżej temu do mentalności przegrywa niż zwycięzcy xd
To nie tyle o speed, co o całej tej nieszczęsnej "topce", tyle ode mnie w ten uroczy wieczór.