To ja proponuję dodać też wymaganą ludność do spichlerza, w końcu ktoś tam też musi pracować. Oraz zmniejszyć ludność w wieży strażniczej - 11000 ludzi stacjonujących w jednej wieży, no proszę was. A także w kościele - 12000 ludzi, niezły kościół. A no i piedestał jeszcze, przecież to obiekt martwy, zwykły pomnik, to ludności nie potrzebuje, a już na pewno nie 10.
Kto nigdy nie domykał świata powinien mieć zakaz zgłaszania pomysłów odnośnie machaniki gry. Takie "drobne" zmiany miałaby lawinowe skutki, a tym samym zmieniałyby kompletnie strategie i taktyki, czyli w sumie wszystko. Takie przykłady, które mi pierwsze przyszły na myśl:
- blokowanie się rozbudowy w MK, jeśli prowadzimy rekrutację lub mamy przeludnienie
- odbudowa muru po burzeniu zagrody dzięki podesłaniu wsparcia
- wioski z obstawą stałą nie będą potrzebowały zagrody wcale
- w zależności od dobranych kosztów w populacji, może mieć to wpływ na szablony rozbudowy i rekrutacji
- mam 1 wioskę i ktoś mi burzy 1 lvl zagrody to w zasadzie "odpadam z wyścigu". A jak jest wsparcie tylko dla członków plemienia, po 3 dniach pobytu w plemieniu, a ja właśnie zmieniłem człon? I to przez 1 zburzony poziom budynku
- multikonta będą miały kolejne narzędzie poza przesyłaniem surowców, mogą wysyłać wsparcie, żeby nie trzeba było rozbudowywać zagrody na koncie głównym
- możliwość uruchomienia rekrutacji od razu bez czekania na odbudowę zagrody
A pomysł nieograniczonego powiększania dostępnej popolacji poprzez wsparcie to już totalny absurd. Możnaby zrobić sprzężenie zwrotne - wystarczą nam 2 wioski, które wszystkie swoje wojska wysyłają do siebie na wzajem i proszę, mogą rekrutować w nieskończoność.
Niech ktoś to zamknie...