Problem jest taki, ze jest to niedopracowane. Na pewno nie zostalo przetestowane w odpowieni sposob, a algorytmy sa bledne. Po prostu zostal wypuszczony bubel. A jak to w zyciu przewaznie bywa, nie ma winnych i odpowiedzialnych za to, nikt nie poniesie za to konsekwencji, a kase ktos na tym zarobil. To tyle wstepu.
Czempioni prawdopodobnie sa w jednej wiosce. Z niej sa liczone odleglosci do najblizszej wioski przeciwnika. Pierwszy blad, bo godla powinny byc tam gdzie czempioni, bo przeciez tam je przynosza.
Ktos majacy rozrzucone wioski jest atakowany przez wszystkich okolicznych graczy majacych wioske glowna z czempionami kolo wiosek atakowanego. Stad im rozleglejsze imperium tym mniejsze szanse na sukces. Majac 7 czempionow we wiosce masz 86% szans na obrone godla. Zatem co 4/5 atak przechodzi i zabiera godlo. W tym czasie nie atakujesz.
Im wiecej wiosek tym mniejszy sens brania w tym udzialu. Po prostu z zalozenia zasady nie sa rowne dla wszystkich, a to wyklucza sens uczciwej i sensownej zabawy.
Kolejny etap zaraz sie zakonczy. 7 czempionow, przeszlo dwa dni klikania, zebranie 2 godel w tej chwili. Rzeczywiscie sensowna zabawa. Nie wspomne o tym, ze zaniedbalem farmienie i wszystko co istotne w tej grze, zeby sprobowac cos osiagnac.
Inaczej sytuacja wyglada gdy masz jedna wioske. Mam zastepstwo jedno wiec wiem jak to wyglada z tej strony. Nie klikalem caly czas a mam 31 godel bez wiekszego trudu. Wszedzie blisko i zawsze blizej niz przeciwnik do mnie. On mnie atakuje, to ja go tez i odbieram godlo, albo zaliczam punkt do czempiona i bronie godlo u siebie. Teraz rozeslalem 7 czempionow na 7 wiosek w poblizu w ciagu ostatniej godziny i pewnie jeszcze cos przyniosa. A pewnie nic nie strace, bo tych ktorzy maja do mnie stosunkowo blisko moge obskoczyc 2 albo 3 razy. Mam porownanie dwoch roznych warunkow i widze jaki to jest bezsens. Zreszta wielu z Was tez to widzi, ale nikt tym sie nie przejmuje. A ile osob juz sie zniechecilo w ogole do plemion, a ile osob nie zabralo tu glosu. Oczywiscie zdarzaja sie bezkrytyczni klalierzy, ktorym wystarczy pokazac palec i juz sa zadowoleni i przyklasna dla okazania entuzjazmu z zaprezentowanego "przedstawienia". Wszyscy myslacy dostrzegaja niesprawiedliwosc systemu. Bezsens takiego dzialania wypacza gre. Zmienia zasady w trakcie trwania rozgrywki. Jest to niedopuszczalne i karygodne. Tylko kogo karac i jak?
A jeszcze jedno mnie rozbawilo. Ten bonus jako zadoscuczynienie...
Wyglada to tak. Zostalo zle skonstruowane prawo. Z tego skorzystala grupa. Nikogo nie chce obrazac, ale maluje pewien obraz. Powiedzmy mamy do czynienia ze zlodziejami i pokrzywdzonymi. W zwiazku z tym ze ktos zorientowal sie w bledzie w ramach rekompensaty dal bonus i pokrzywdzonym i zlodziejom. Tak naprawde ten bonus, poza fikcyjna pomoca nic nie zmienil, bo wszyscy dostali tyle samo, no moze nie tyle samo, bo ci co mieli malo dostali proporcjonalnie do stanu posiadania, a ci co mieli duzo, dostali wiecej od tych co mieli malo.
Pozdrowienia.
PS. Chcialoby sie zagrac w takie plemiona jak byly 6 lat temu...