Jak stac się pro, świat bez farmienia.

  • Rozpoczynający wątek Ramiz Karaeski
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Guest
Niżej jest całość...

Jak być pro.

Pierwsza i najważniejsza rzeczą, to założyć sobie konto na forum plemion i w podpisie dodać światy i plemiona w których się grało. Najlepiej zaczynając, a jakże na św. 4 Dlaczego, bo na pierwszym to się ludzie uczyli grać, a na czwartym już byli pierwsi pro.
Dobra już mamy konto, więc odwiedzamy dział szukam na tym forum i szukamy ekipy. Nieważne jaka, bo do naszego celu potrzebujemy jej przez miesiąc, góra dwa, no chyba, że się trafi i faktycznie plemię będzie coś sobą reprezentować, ale to i tak nie zmienia naszego planu gry.
Teraz, do czego nam to plemię, a no potrzebujemy spokoju, by sobie budować wioskę i najważniejsze sprawa do przejęcia pięciu wiosek nie możemy stracić ani jednego żołnierza tak w walce, jak i na wsparciach, bo to marnotrawstwo surowców i nie wolno przeszkadzać w selekcji naturalnej.
Rusza świat i co mamy robić? Zapraszamy czterech, pięciu, czy dziesięciu kolegów, by nam wyhodowali darmy lub ewentualnie później wrzucili zastępstwo i sami to zrobimy. Międzyczasie pytamy się na forum naszego plemienia, kto ma rozpiskę budowy eko, bo chcemy je budować profesjonalnie i w tym samym czasie piszemy na forum otwartym, jakie mamy obecnie eko i wyśmiewamy punkciarzy. Ekiem chwalimy się jeszcze kilka dni na forum, ale co jakiś czas do południa dodajemy ile to nam się surowców przelało, albo jak sprytnie temu zaradziliśmy budując zawczasu spichlerz.
Co ważne w początkowej fazie ma nas być pełno na forum, tsie, spam totalny w plemieniu, może dostaniemy się do rady, a wtedy…, ale to później. Mamy spamować z sąsiadami, po co to? A no przygotowujemy sobie darmobranie po kończących. Piszemy, że mamy mało czasu i że w razie czego oddamy wioskę sąsiadowi i wymuszamy na nim podobną obietnice w naszym kierunku.
Kiedy zaczynamy budowę wojska? Kiedy mamy eko na 27/28 zaczynamy sobie budować kuźnie i w tym czasie rekrutujemy sobie małego offika, ale nie użyjemy go wcale, przynajmniej przy najbliższych przejęciach. Co gdy w plemieniu jest wymóg żelaznego? W takim wypadku piszemy, że mamy deffówke i że w niej jest nasz żelazny. I z niej pomagamy często i chętnie, co później nam się zwróci. Czy rekrutować w darmoszkach wojsko? Rekrutować, jak najbardziej. W jednej, czy dwóch robimy offa i tym offem czyścimy okolice, na forum robimy szopkę, jak to koledze się nie chce grać i tylko wszedł sobie nabić agresora, albo, że pogra aż rozbije offika, a później oddaje nam wioskę w ten sposób zabezpieczamy swoje offowe darmy przed współplemieńcami. W pozostałych robimy deffa, po co? Przecież go nie potrzebujemy. Jedna deffówka wystarczy by spełnić wymogi żelaznego. Ten deff posłuży nam do stworzenia sobie przestrzeni do rozwoju. W jaki sposób? A no pozwolimy kilku sąsiadom rozbić się na tym defie, co nam to da? Być może strata offa skłoni któregoś do skończenia gry i jak byliśmy z nim w dobrych stosunkach, to mamy kolejną darme, jeśli będzie grał dalej to jest w plecy na starcie i nie będzie nam przeszkadzał swoimi rezerwacjami w rozwoju. My mamy swojego offika, którego budujemy oraz offiki w darmoszkach i nimi czyścimy sobie okolice. W żadnym wypadku nie przejmujemy na starcie swoich darm! W pierw muszą na one zapracować kilkoma wioskami wrogów ewentualnie naszych współplemieńców, którzy niedługo mogą się stać naszymi wrogami, bo gramy przecież w plemieniu, które padnie w czasie do dwóch, trzech miesięcy od startu serwera. A poza tym nie potrzebny nam jest szum i dyskusja na forum o tym ile jeszcze darm mamy i dlaczego takiego słabego agresora.
Jeśli naszą paplaniną na forum udało nam się dostać do rady, zaufanych to trzymamy rękę na pulsie i wypatrujemy wszelkich symptomów rozpadu plemienia i szukamy sobie alternatywy. Staramy się także by lądowały u nas zastępstwa osób, które kończą grę i gdy się nadarza okazja to wcinamy darmy. Gdy widzimy, że któryś sąsiad jest nie widoczny na forum i słabo się rozwija, to pomagamy matce naturze w przeprowadzeniu selekcji naturalnej. Robimy szopkę, że ten, czy tamten wcale nie gra i po co go trzymać. W tym okresie plemię pewnie będzie toczyło kilka wojen. Co robić? Trzymamy się na uboczu wszelkich konfliktów, nas to nie interesuje, oczywiście nie dajemy tego poznać. Nakręcamy spine na wrogów, piszemy wywody jak najlepiej rozegrać cała wojnę. Gdy posyłamy jednego pika na wsparcie, to robimy szum na forum jakbyśmy wysyłali całą zagrodę, ale naszym zadaniem w tym czasie jest wyklepanie jak największej liczby monet na grubych, powolne zapełnianie zagród wojskiem, ale przede wszystkim monety i grube i wciąganie darm po kończących grę.
Gdy widzimy, że plemię zaczyna się chwiać, zjadamy nasze startowe darmy i robimy w nich szybko wojsko z naciskiem na offy, które nie będzie nam potrzebne chyba, że mówimy o offach, które posłużą nam do czyszczenia wiosek po byłych kolegach, którzy będą teraz łatwym łupem. Jeżeli większość rady nie skończy gry, to znajdzie sobie i nam miejsce w innym plemieniu, bo dzięki swojej strategii jesteśmy jednym z największych i najcenniejszych (spam i dobre kontakty) graczy. Zabieramy swoje zastępstwa i darmy i przechodzimy do nowego plemienia. Tam robimy użytek z monet i grubych. Zjadamy wszystko, co jest do zjedzenia po naszych byłych kolegach i zaczynamy się poznawać z nowymi towarzyszami. Orientujemy się w sytuacji, gdzie będą najbliższe fronty i ewentualnie oddajemy kilka naszych darm na froncie, tym, którzy chcą się na nim znaleźć. My na froncie się nie pokazujemy nigdy, chyba, że nasze plemię ma dwukrotną przewagę, to wtedy możemy sobie kilka wiosek na nimi przygotować, ale o tym za chwile. A jeżeli rada kończy lub pogryzła się między sobą, to szukamy na własną rękę miejsca w najlepszym plemieniu w okolicy, które to, tego się dowiemy z forum plemion, od którego zaczęliśmy naszą drogę do bycia pro. Przez cały czas od startu świata powinniśmy tam coś pisać. Raz na kilka dni wystarczy, nie chcemy tam spamować, mamy być tylko widoczni i w żadnym wypadku nie spinamy się z nikim. Co teraz, gdy będziemy szukać plemienia nam się przyda. Ludzie nas znają z form, w grze widzą, że całkiem sobie radzimy, to warto nas mieć w swoich szeregach. Wybieramy plemię, mocne, które radzi sobie w walce z sąsiadami i które pozwoli nam robić to, co do tej pory, przejmować łatwe wioski. Musimy w końcu pozjadać, to, co nam się nie udało zjeść wcześniej. I zaczynamy zabawę od nowa. Budujemy swoją pozycje w plemieniu, znowu powinno nas być dużo, z tą różnicą, że teraz więcej deffa wysyłamy na front. Przedtem nic nie wysłaliśmy lub jakieś ułamki, teraz powiedzmy, że w połowie wiosek robimy deff, to z tego 30-50% wysyłamy na obstawę frontu i oczywiści za każdym razem całe plemię i sojusznicy maja wiedzie, że wysłaliśmy wojsko na front. Na tym etapie gry mamy już ponad dwadzieścia wiosek w plemieniu zaczyna się akcja zagęszczania terenu, co oczywiście robimy stopniowo, bo nie chcemy nikogo mieć w mieszanego w nasze wioski, ale priorytetem są wioski po współplemieńcach, jeśli dostajemy zastępstwa od kończących, to fajnie, ale czasem trzeba czyścić, bo ktoś skasował konto i pojawiły się szaraki, jak sobie z tym radzić? Jak wcześniej wspomnieliśmy połowe wiosek mamy deff, 30% jest na froncie reszty nie ruszamy, zapełniamy zagrodę i klepiemy monety w nich, w drugiej połowie robimy offy i tak samo 20-30% posyłamy na akcje plemienne nie więcej, bo my przecież gramy deff dla plemienia i połowę frontu sami obstawiamy, w końcu po to zagęszczamy teren i zjadamy darmy wewnątrz plemienia, by frontowcom słać deffa, co jest nie prawdą, ale nikt tego nie sprawdzi. Jak kto pyta mamy 90% wiosek deff i cały stoi na froncie. Wracając do wiosek offowych, w tych, których nie używamy do akcji plemiennych zapełniamy zagrodę i a jakże klepiemy monety, a gdy trzeba nam coś wyczyścić, to mamy, czym, ale wcześniej trochę popłaczmy na forum, czy nie znajdzie się ktoś, kto nie zrobi tego za nas. Nie martwcie się nie znajdzie się nikt, kto by to zrobił, bo na tym etapie w plemieniu są same konta na zastępstwie i gracze, których grali podobną taktyką jak wy oraz kilku ludzi, którzy uwielbia grę na frontach, którzy robią cuda z tymi trzydziestoma procentami deffa, którego dostali od was, by wyście mogli sobie w spokoju zjadać darmy, podziwiać miejsce w rankingu i myśleć, że jesteś pro.

Ale jeszcze musimy wrócić do jednego miejsca. My na froncie. Jak wspominałem my w naszej strategii nigdy nie wybieramy się na front, ale od nigdy jest wiele wyjątków. Jeśli nasze plemię ma przewagę nad drugą stroną, to możemy sobie pozwolić na kilka wiosek na froncie, ale trzeba pamiętać o kilku ważnych kwestiach. Jeżeli my mamy być na froncie to wszystko zaczyna się od szopki, czy ktoś nam nie odstąpi wioski lub nie ma czegoś do przejęcia na froncie. Na pewno coś się znajdzie. Wszyscy maja wiedzieć, że my będziemy grać na froncie. Teraz pamiętamy o jednym na froncie możemy mieć maksymalnie dziesięć procent wiosek, nie więcej. Mamy tyle deffa, że nikomu o zdrowych zmysłach nie przyjdzie do głowy robić akcji na nie. Teraz jak powinna wyglądać nasza gra, parodia pisze o naszej grze. Wybieramy miejsce miedzy dwoma dobrymi frontowcami, oni odwalą czarną robotę, a my pojemy darm. Teraz jak to robimy, 20% naszego deffa rozdzielamy miedzy tych dwóch frontowców, niech wiedza, że przybył na front nowy pro, kilka zagród wysyłamy w inne rejony, bo my przecież teraz obstawiamy połowę frontu i jeszcze sami na nim walczymy, wyższa szkoła jazdy przed nami. Kolejnymi 30% obstawiamy swoje wioski na froncie, a pozostałe 40-50% kisi się w wioskach, w zamian, czego klepiemy monety, a jeśli zachodzi potrzeba to dosyłamy do swoich wiosek. Brak rekrutacji równa się nadmiar surowców, a to się równa monety, naszym priorytetem są monety i grube. Nidy nie może nam braknąć grubych na przejmowanie darm, jeśli tak się stało, to gdzieś popełniliśmy błąd. Teraz na akcje plemienne przeznaczamy 10% naszych offów, 20% posyłamy gdzie chcą nasi dwaj sąsiedzi. Reszty używamy do czyszczenia wiosek po współplemieńcach i wiosek na przesuwającym się froncie, my będziemy się zajmować dobijaniem rannych, a oni tym co lubią, przesuwaniem frontu. My idziemy krok, dwa za nimi, nigdy ramie w ramie z nimi, a tylko wariat pomyśli o ich wyprzedzeniu. Dopóki druga strona walczy, ani o tym nie myśleć! Ale gdy pójdą w rozsypkę momentalnie cały nasz off, który się kisił nam do tej pory i grube maja iść w ruch, w końcu to by jesteśmy od sprzątania łatwych wiosek, ale uważać by się nie zapędzić na kolejny front, bo my nie gramy na froncie.
Co jeśli źle wybraliśmy plemię i jesteśmy po drugiej, tej słabszej stronie, a no nic. Real zawsze ważniejszy jest od gry. Robimy szopkę po raz kolejny i piszemy, jakbyśmy to kogoś zlali, ale niestety życie jest ważniejsze i na kolejnym świecie, jeśli znajdzie się czas na grę, to pokażemy na co nas stać. A tam będzie nam już łatwiej, bo dostaniemy się do jakiejś ekipy prosów i tam robimy dokładnie to samo, tylko z tą różnicą, że nasze plemię pewnie przetrwa dłużej niż pół roku i może nawet powalczy o wygraną.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
czuję sarkazm ale fajnie się czytało :)


To jest słaba satyra. Co nie zmienia faktu, że wielu "prosów" tak gra i ma się całkiem dobrze w tej grze siedząc za plecami frontowców, wiec ktoś może podąży ich ścieżką. Szlak już został przetarty. System gry, "bez gry" rozwija się ciągle.
 

Zygmek101

Ciężki Kawalerzysta
Wynik reakcji
2.441
Od tego jest wisielec, by sprawdzać takie rzeczy.
Pozdrawiam
Zygmek101
 

toka93

Łucznik na koniu
Wynik reakcji
567
Jakbym widział siebie :)
Tylko ten fragment z darmami się nie zgadzał, bo nie mam tylu kolegów.
 

DeletedUser180884

Guest
To jest słaba satyra. Co nie zmienia faktu, że wielu "prosów" tak gra i ma się całkiem dobrze w tej grze siedząc za plecami frontowców, wiec ktoś może podąży ich ścieżką. Szlak już został przetarty. System gry, "bez gry" rozwija się ciągle.

ale fajnie napisane :D gorzej jak ktoś na serio weźmie xd
 

DeletedUser165813

Guest
Jakbym widział siebie :)
Tylko ten fragment z darmami się nie zgadzał, bo nie mam tylu kolegów.

No coś ty a babcie z ameryki ? Dziadkowie z Francji i kuzyni z afryki :D

Świetny poradnik muszę zacząć to stosować :D
 

DeletedUser186208

Guest
Dobry tekst ,rozbawiło mnie "Gdy posyłamy jednego pika na wsparcie, to robimy szum na forum jakbyśmy wysyłali cała zagrodę" hehe:)
 

DeletedUser177517

Guest
Czytając ten tekst wyobraziłem sobie jednego takiego prosa ;d pasuje idealnie
 

DeletedUser159480

Guest
W sposób ironiczny oddałeś sedno gry niektórych 'grajków' ;)
 
Wynik reakcji
452
Jakiś czas temu uznałbym to za ironiczny poradnik. Dziś niestety większość tych "pr0" tak gra i uważają się za najlepszych. Wiadomości na GG "zrób mi darme na XX. Albo masz może ze 4 konta, to zaraz 4 zrób" ...

Gratulacje poradnika:D
 

DeletedUser177535

Guest
Tym razem o świecie z farmieniem. Na świecie bez farmienia, po przeczytaniu tego poradnika, czuję, że jestę prosę :]
 

DeletedUser

Guest
O świecie z farmieniem, ale bez bajerów za pp, bo o tych światach nie mam pojęcia, albo raczej nie chce mieć, ale na jedno wychodzi…

Większość rad przed startowych wygląda tak jak w poprzednim poradniku „jak stać się pro”. Musimy znaleźć plemię, wyrobić lub podtrzymać renomę, a reszta pójdzie.

Ruszyliśmy i co? Ciągniemy eko i samouczka do momentu, gdy dostaniemy z niego wszystkie nagrody w żołnierzach z koszar, czyli tych dziesięć toporników, mieczników, dwudziestu pików, no jakoś tak i na tym się zatrzymujemy w robieniu zadań, teraz latamy 5 pikinierów i jeden miecznik lub topornik, ale dla pewności sprawdzić w symulatorze i produkujemy pikinierów, tak by skompletować do każdego z naszych darmowych wojaków oddział, czyli mamy 20 mieczników i 10 toporników oraz 20 pikinierów, czyli produkujemy do 100 - 130 pikinierów i latamy nimi po barbarkach z użyciem asystenta farmienia. W koszarach staramy się utrzymać stalą produkcje pikinierów do momentu wyprodukowania naszej 100 lub trochę więcej, ale 130 to maks i najważniejsze nie kolejkujemy ich zbyt wielu, reszta surowców idzie w budynki do stajni.

Teraz czarna magia naszych prosów, darmy. ;) Tak jak poprzednio żaden pros bez nich się nie obędzie, ale co i jak? A no tak: w kilku najbliższych naszej wiosce przez całą ochronę początkową rozwijamy tylko eko, teraz najlepszy myk, pod koniec drugiego dnia przed jej końcem podnosimy spichlerz i zapełniamy go po brzegi i stopniowo go podnosimy, tak byśmy po ochronie mogli swoimi wojakami wyczyścić te surowce i odlecieć całej reszcie i na jakiś czas o nich zapominamy, tylko je farmimy. Kolejna sprawa darmy ofensywne robimy w nich offiki i po ochronie czyścimy okolice z tą różnicą do poprzedniego poradnika, że czyścimy ja także z naszych współplemieńców, prawo dżungli w tym wypadku ich też obejmuje. Czemu tak? Rzecz prosta im mniej sframia, tym mniej podbiorą z naszych zasobów. Darmy deffensywne, jeśli jest nieograniczone wsparcie, to podstawiamy świnię, gdzie się da, tak by wykosić lub spowolnić naszych sąsiadów i używamy ich do obrony naszych darmo-farm, jeśli jest ograniczone wsparcie, to trzeba będzie się pobawić w zakładanie plemion, by podesłać wsparcie z deffówek, gdy ktoś z okolicy obczai nasze farmy, to obstawiamy je z naszych deffowek, do czasu aż się rozwali nasz „zlodziejaszek", jak nie był od nas to farmimy tak samo. Albo kontra z offówki, tyle że to ostateczność, jeśli to jakiś “nasz towarzysz”, bo wtedy się robi głośno na forum i musimy podziałać na nim. Czyli co? Trzeba zdyskredytować delikwenta u nas w plemieniu, tak by doprowadzić do jego wyrzucenia, a później z góry, farmimy i nie pozwalamy się rozwinąć.Acha, jak np. mamy nad produkcje w deffówka, czy offówkach surowców, co częste nie będzie, to tez można przefarmic ze swojej wioski, tylko nie rozbić się na swoim wojsku, bo był taki mistrz, co na swojej darmie się wyczyścił.

Jak teraz wygląda nasza gra?

Czyścimy okolice, czyli myślę o mapie 15x15 do 20x20, to musi być bezwzględnie czyste z innych graczy, zostają tylko nasze darmy. W obszarze 20x20 do 30x30 zostawiamy paru graczy z innych plemion, tak by się rozwijali i jacyś od nas, czasem przelatujemy po nich z offówki, by poszli w deffa. A nich się bunkruje, same plusy z tego. ;) To będą nasze darmy, których nie musimy hodować. ;)

To było słowem wstępu do tego etapu. Co i jak? Przed końcem okresu ochrony powinna u nas stać stajnia, a jak dobrze farmimy, to powinna też być zbadana lk i się rekrutować i znowu nie kolejkujemy na cały dzień do przodu, tylko jakby nam się miały przelać surowce! Jak to wygląda? Jeden budynek i bieżąca produkcja lk, jak widzimy, że nam zaczyna się zapełniać spichlerz, to podnosimy stajnie i ratusz. Ratusz na 15 stajnia 10 i ciągniemy kuźnię na 10, zagroda wedle potrzeby. Później ratusz 20 stajnia na jakieś 17 i kuźnią na 20, w międzyczasie zagroda i lk tak do 1,2-1,5 tys. i farmimy, jak szaleni, no nie my, ale o tym później. Jak mamy gotową kuźnie, to podnosimy spichlerz tak do 90 tys. pojemności i zapełniamy go tak samo zapełniamy nasze farmy surką i przygotowujemy się do agresywnego przejęcia. Co mam na myśli, czyli jak mamy jakiego dobrego wrogiego gracza w okolicy. Pałac stawiamy w nocy i od razu wybijamy monety na pięciu grubych i ich produkujemy. Pałac stawiamy dopiero jak mamy zgromadzona surkę dlaczego? By nie uprzedzać sąsiadów, co prawda nasza wioska będzie mieć w okolicach 2-2-5tys i nie będzie tak rzucająca się w oczy, jak przy skoku ponad 3tys. ale dla dobrego gracza skok o 500 pkt będzie widoczny. Teraz jak to wygląda off z offówki czyści, burzy jakiś budynek katapultami. żeby wyglądało na wjazd ktp. jeśli wyczyści, to lecimy od siebie skanem i kareta. Jeśli gość uciekł, to dajemy mu skontrować offowke, ale obstawiamy sobie tego offa z deffówek, gość tak czy tak jest czysty, a my z naszej wioski lecimy karetą, jakby przypadkiem wykorzystujemy okazje. Później zjadamy offówke, z której poświeciliśmy offa. Acha, bo zapomniałem w deffówkach i offówkach rozwijamy wioski pod kontem militarnym, czyli maskujemy koszary stajnie i zagrody, wszystko, co niezbędne do podbojów, ale nie szalejemy w nich z wojskami. Na świecie z farmieniem do przejęcia przede wszystkim wybieram wioski z wysokimi zagrodami i koszarami/stajnia, a na bezfarmienia z wysokim ekiem. Tu kolejna różnica, w miarę szybko zjadamy swoje darmy, czyli deffowki i offowki, gdy tylko zużyjemy z nich wojsko, a czasem nawet i przed. Co do darmo-fram, porzucamy, albo jak komuś się chce, to rozwijamy i zjadamy.

Teraz jak farmimy, a no sprawa prosta, zatrudniamy murzyna od czarnej roboty. Szukamy sobie naiwnego copika albo jakiegoś małego kuzynka, czy na co tam wpadniecie..., który farmi za nas. Farmimy barbarki i wioski graczy, którzy sami skończyli lub my im w tym pomogliśmy.

W sumie to tyle, reszta wygląda tak jak w poprzednim poradniku darmy darmy i darmy i zero frontu, oraz farma 24h i monety i darmy. Są tacy, którzy lubią taka grę i cieszą się z topki na darmach.

Jeszcze kilka uwag, ale to już na poważnie ku przestrodze.

Jeśli nie gracie z ludźmi od lat, a wykazują ambicje do osiągnięcia topki, to radze ich traktować jako ukrytych wrogów, którzy będą starać się nas wykorzystać, by osiągnąć jak najmniejszym kosztem topkę lub zdobyć kilka darm zjadając nas, lub podłoża jakąś świnie z poradnika powyżej. Ale trzeba też pamiętać, że może się trafić i taki z którym gramy od lat, a podstawi nam taka świnie, że …Trzeba być przygotowanym na świnię, atak z każdej strony.

Ale bez paranoi większość ludzi grających, jest naprawdę ciekawymi ludźmi, ale tych kilku, kilkudziesięciu rzuca się w oczy.

Z wszystkimi tymi „zagrywkami” spotkałem się w swojej grze, choć jak na razie nie spotkałem żadnego gracza, który by je wszystkie zastosował na jednym serwerze.


--------------------------------------------------------------

Ps. Co gdy planujemy zdradę?

Tutaj mamy szerokie pole do popisu w zależności od naszego położenia. Czy jesteśmy na froncie, czy wewnątrz, gdzieś na zapleczu, ale przygotowanie zawsze wygląda podobnie.

Pierwsze wybijamy monety, produkujemy grubych rozstawionych po całym koncie w pobliżu już niedługo wrogich wiosek.

Po drugie produkujemy większości wiosek ktp.

Po trzecie jeśli jest nieograniczone wsparcie ściągamy deff do siebie z naszego nowego plemienia i nasz deff, jeśli stal gdzieś na froncie.

Po czwarte rozpisujemy sobie wioski naszych byłych kolegów, byśmy wiedzieli gdzie uderzyć.




Teraz jak wygląda cała operacja.

Wyczekujemy dogodny moment, najlepiej po akcji lub w jej trakcie, gdy wojsko będzie w ruchu lub rozbite. Dodatkowo staramy się by nasze ofiary wyczyściły się z okolicznego deffa podsyłając go do nas lub w jakieś niby zagrożone miejsce. Rozpisujemy sobie całą akcje wcześniej i rozpoczynamy ją, gdy jest najmniej ludzi zalogowanych, czyli w nocy. Teraz co i jak, na wioski gdzie będą najmniejsze straty lecimy od razu na dalsze czyste lecą ktp. generalnie na wszystkie mają lecieć ktp. rozbijające pałace, później druga fala zbijająca kuźnie lub zagrody, gdy wiemy, ze wioski są pełne, a wojsko na froncie. W wioskach, na które lecą karety nie zbijamy pałaców, za to we wszystkich sąsiednich tak i od razu je czyścimy, tak by zaraz po przejęciu można je było przejmować z niewielkim wojskiem z nowych nabytków. Gdy wrócą nasze wojska, to leci kolejna fala. Do rana konta sąsiadów musza być tak zdemolowane by mogli tylko patrzeć na to, co robimy. Gdy nam braknie grubych, wzywamy wsparcie do naszych nabytków.




A na koniec dnia cieszymy się z naszego niesamowitego zagrania i najpewniej mocarstwa dnia.
 

DeletedUser

Guest
a proponowanie mutli to jest dozwolone ?:p


O jakim multi piszesz? To przecież zawsze są koledzy, babcie, ciotki itd. Pamiętam jak na jednym z ostatnich światów jedno z czołowych plemion miało założone plemię darmowek, otwarcie o tym pisali na fo i nic, żadnych banów z tego nie było.

Albo w jaki sposób zagęszcza się teren na froncie, gdy już wszystkie barbarki i inne wioski są pozjadane? Używasz opcji zaproś przyjaciela, a ze masz ich tysiąc, to w kilka dni pojawia Ci się dodatkowych tysiąc wiosek na froncie.

Jeżeli administracja przez tyle lat nie potrafi znaleźć sposobu na takie zagrywki, to trzeba chociaż ludziom uświadomić na co się porywają...
 

DeletedUser164037

Guest
O jakim multi piszesz? To przecież zawsze są koledzy, babcie, ciotki itd. Pamiętam jak na jednym z ostatnich światów jedno z czołowych plemion miało założone plemię darmowek, otwarcie o tym pisali na fo i nic, żadnych banów z tego nie było.

Albo w jaki sposób zagęszcza się teren na froncie, gdy już wszystkie barbarki i inne wioski są pozjadane? Używasz opcji zaproś przyjaciela, a ze masz ich tysiąc, to w kilka dni pojawia Ci się dodatkowych tysiąc wiosek na froncie.

Jeżeli administracja przez tyle lat nie potrafi znaleźć sposobu na takie zagrywki, to trzeba chociaż ludziom uświadomić na co się porywają...

Taa na s71 był Karton i Carton. W Carton było może 5 graczy, reszta deffówki i darmówki ;)
 

DeletedUser

Guest
kilku ludzi, którzy uwielbia grę na frontach, którzy robią cuda z tymi trzydziestoma procentami deffa, którego dostali od was, by wyście mogli sobie w spokoju zjadać darmy, podziwiać miejsce w rankingu i myśleć, że jesteś pro.


haha dokładnie tak jest:p
 
Status
Zamknięty.
Do góry