Blush zostało okropnie wystawione przez SKI.
Mówiłem wszystkim w blush od dawna że to błąd że się z wami dogadali, bo ich olejecie. Od tygodnia było wiadomo gdzie i jak uderzymy a mimo to dostali żałosne wsparcie. Wleciało 1k offow i nie mieli szans tego wybronić. Tam powinny wejść tony defa, a weszło tyle, że powinno być wam wstyd.
To znak dla wszystkich pozostałych plemion jak kończą się dogadywania z wami. Panika nie dała się namówić na sojusz z wami, który im proponowaliscie. Dobre czasy się skończyły, def od nas już tam wchodzi a ambitni gracze w Panice pokażą niebawem na ile ich stać gdy szansę sie wyrównają na froncie.
Dla mnie dalej jesteście faworytami tego świata, ale macie przykład jak lekceważenie i brak szacunku do rywali się na was odbija. Tym właśnie się różnimy, bo nawet teraz gracze z blush rozmawiają z nami na luzie, bez żalu. Szacunek dla Choinki, boha i innych że mimo wszystko podjęli próbę obrony będąc w takiej sytuacji.
Nie lubię pisać na FO, jeśli byś nie wypowiadał się na nasz temat to bym sobie darował, ale czuję się wywołany do tablicy.
Mówisz moim że to błąd, że się dogadałem ze SKI, podczas gdy nigdy od Was propozycji dogadania się nie dostałem, ponieważ w momencie kiedy 258 miało coś do powiedzenia mieliście w ogóle zakaz rekrutowania nas, mieli nas pojechać, ale im nie wyszło, a gdy Ty już przejąłeś tam władzę, to dobrze wiesz że było na jakiekolwiek rozmowy za późno, byliśmy już dogadani z przeciwną stroną i z tego powodu propozycji od Was również nie było. Idąc na pewnym etapie do Was musielibyśmy zostawić połowę swoich graczy i bić swoich, bo jedynie takie "propozycje" padały czyli miejsca dla wybranych. Jak widać niektórzy okazali się mieć za nic ludzi z którymi się walczyło przez ostatnie tygodnie, wyszli w nocy i zaczęli bić swoich tak jak proponowałeś od dawna.
Jesteśmy plemieniem otoczonym z 4 stron przez wrogów, takiej wyspy nie da się obstawić na tym etapie gry. Wiedziałem na co się piszę, ale wolę powalczyć, ze wszystkimi swoimi ludźmi, gdzie każdy ma równe szanse ze wsparciem SKI i Ligi, każdy kto chce może przetrwać i walczyć do końca niż zostawić chociaż jedną osobę i grać z takimi cwaniakami, gdzie każda zostawiona osoba, byłaby skazana w 100% na pożarcie bez możliwości szczególnej obrony. Gdyby nie kosy twierdzę co najzabawniejsze, że wcale straty nie były by tak duże. Mogło by być -30 ale na taką skalę akcji to byłoby nic i ogromny zysk czasu. Wiedziałeś o tym, więc posunąłeś się do zagrywki jaką jest omamienie moich graczy manipulacjami i przekonanie słabych jednostek do zdrady w dzień akcji. Bo powiedzmy sobie szczerze Johnny00 poza podesłaniem deffa tam gdzie mówiłem nic więcej nie robił, bo nie umie, czułem że sobie nie poradzi, mógł przejść i nie bić swoich, mógł pomóc w obronie i później się dogadać, a wybrał najperfidniejszą możliwą drogę, za nic ma ludzi z którymi grał wcześniej. Mimo że parę dni wcześniej zarzekał się że jest inaczej, deklarował walkę do końca.
Więc skoro Ty nie polecasz pozostałym plemionom na granie ze SKI, to ja równie dobrze mogę polecić pozostałym plemionom na uważanie na to co Karuzela mówi Wam na pw, ponieważ nie zawsze ktoś kto jest dla Was miły ma dobre intencje, potwierdzanie informacji oraz nie granie w koalicji w której przyjmowani z ochotą są perfidni kosiarze bez zasad. Jeśli taka panuje wewnątrz kultura gry jaką zaprezentowaliście na froncie z UWAGA 20 osobowym plemieniem to zastanowiłbym się na miejscu współkoalicjantów nad własnym bezpieczeństwem.. może też zostaniecie przejęci jak 258... Swoją drogą zmieńcie im już nazwę bo to trochę śmieszne że oficjalnie 258 nie istnieje, ich władza upadła a podtrzymuje się sztucznie markę, nie wiem, żeby utrzymać że DCS nie ma aż takiej masy? Przed osobami z drugiej strony świata? Kto wie.
Nie polecam wchodzić w dyskusję, ponieważ przedstawiłem jedynie parę faktów i dyskutować dalej nie zamierzam. Nie wycieraj sobie twarzy Blushem, nie wypowiadaj się o mojej marce w celach propagandowych. Podjąłem decyzję walki z Wami, miałem do tego dobre powody, przeciwstawiliśmy się na tyle ile mogliśmy. Ponieśliśmy srogie straty. To wszystko. Gramy dalej. Istnienie Blush zmierza ku końcowi, ale każdy kto chce grac ma możliwość gry dalej.
Aha i dziękuję za każdego pojedynczego pika koalicjantom ze SKI oraz z LIGI, każdy jeden wojak jest wart podziękowań.
Zobaczymy czy karma wróci do niektórych. Ja na pewno to zobaczę.
Pozdrawiam wszystkich czytających i życzę spokojnego wieczoru.
Choinka