DeletedUser207979
Guest
Może dlatego że nikt nie chciał iść do waszej słabej masówki![]()
Co Ty pleciesz.
Kobyła, który nie grał w Pewniakach pisał, że super atmosfera. Najlepsze plemię w jakim był.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Może dlatego że nikt nie chciał iść do waszej słabej masówki![]()
Tak masz racje idąc do TRO , OS, Venom przynajmniej dostaniecie dwa razy wpierdol na jednym świecie to jest wyczynHAHAHAHAHAHAH - mysleli, że przyjeli mięso armatnie i im armata w dupie wybuchla
Niezbyt zrekrutowaliście, bo roznica jest taka, ze my chcielismy iść do TRO/OS zeby tylko nie grać z WamiPo tym co sie u nas odwaliło... ( co jest calkiem oddzielnym apogeum)
Wolę grać z vegeta który ze względu na nas, zwykłych graczy nie odbiera nam frontu, bo wolimy przegrać walcząc z przeciwnikiem 3x większym niż wygrać z przeciwnikiem 3x mniejszym
Jakie wygrać? Bądźmy poważni. Rekrutacja bądź podpisanie się, to nie zwycięstwo.
Pewni nie odnieśli jeszcze na tym świecie żadnego zwycięstwa w walce.
Takie wygrać że jestem pewien tego że rozwalimy pewniaczkow![]()
Duże te oczekiwania miałeśMyślałem że chłopy dotrzymają chociaż wypowiedzeniaale w sumie fajno, zaczynamy oro
Nie, uwalimy ich bez podpisywania się z nikim Black, są jeszcze plemiona które lubią walke
nie rozumiem, w jakim sensie bo ja wiem co innego.A) Pozbyć się sojusznika, który już otwarcie nie kryje, że nie dotrzyma warunków umowy
nie rozumiem, w jakim sensie bo ja wiem co innego.
no zobaczymy co wyjdzie, ja jedynie mogę zapewnić, że kwas i ja na pewno dopilnujemy by słowo nie było łamaneWiesz, że jestem upierdliwy. Może nie wiesz tego, ale lubię na priv podpytywać, poprowokować trochę. I jeśli mam być szczery, to najmniej 40% moich rozmówców z Pewnych, ma duże wątpliwości co do tej koalicji.
Najczęściej słyszałem - okaże się co będzie.
A to nie wróży zbyt dobrze temu układowi.
Oczywiście będąc uczciwym, muszę też dodać, że wielu jest przekonanych, że uda się ją dotrzymać do końca.
Ale powiem więcej. W BET i Witam pojedynczy gracze też mają wątpliwości co do waszych intencji.
Co mnie wcale nie dziwi.
Mieliście tak ambitne plany, że można było się zastanowić, po kij mając później 200 graczy, mielibyście dzielić się z kimś zwycięstwem. To bez sensu.
Tylko wasze plany może zatrzymać Os. Ale to za szybko, by o tym rozwodzić.
no zobaczymy co wyjdzie, ja jedynie mogę zapewnić, że kwas i ja na pewno dopilnujemy by słowo nie było łamaneo ile dotrwamy do "końcowej wojny"
![]()