Brzuszek jedzonkiem jest napełniony,
W plemiona patrzę se zniechęcony,
Delma na świecie gra z masówkami,
Musi sie stykać tam końcówkami,
DUK-a pamiętam ja przyjaciela,
CBA Milicjant nózkami przebiera,
Jakieś masówki jak małpy skaczą,
Po dwieście członów zawsze kozaczą,
Nic się nie zmienią plemiona gupie,
Rudy niech trzyma ekipę w kupie,
Czy Delma świat ten dźwignie na grzbiecie,
Wy tam w tym cyrku pewnie nie wiecie,
Zawsze psychika komuś wysiądzie,
Ponieś ich DUK-u jak na wielbłądzie.
Bo blachy nie wszyscy w Delmie już majo,
Niechaj se w końcu coś tam wygrajo.
