to się odniosę
- Pomogliśmy defem gdy tego potrzebowaliście - gdy było wam to na rękę, jeszcze się doprosić nie dało
- Dostosowaliśmy akcje do Waszych terminów - dlatego latały akcje w inne dni i były problemy z komunikacją
- Wywiązywaliśmy się z każdego pkt sojuszu nie zgadzając się na najróżniejsze propozycje z drugiej strony, żeby "tylko dojechać Delmę" - my też, do czasu aż nie braliście darm, a u nas bronili, nikomu nie chciałoby się bić 35/65, teraz będzie 50/50 chociaż
- Nie reagowaliśmy na różnego rodzaju akcje/prowokacje - a kto prowokował i reagował? bolą cię fakty przedstawiane przez nas i hate/aww?
- Staliśmy po Waszej stronie. - po swojej stronie, w najwygodniejszym momencie, czyli po zjedzeniu aww byś wypowiedział pona z ogromną przewagą wiosek tak czy siak, gdybyś stał po naszej stronie to zupełnie inaczej dyplo byłoby przeprowadzane i wychodziłbyś z inicjatywami, żeby NAM grało się lepiej, nie tylko wam.
te punkty co wymieniłeś kompletnie nie mają sensu, nie widzę nigdzie podpunktów PON'a, ale nie wydaje mi się, by był tam podpunkt o jawnej dyplomacji, jeżeli był to ok, jeżeli nie było to Ty złamałeś wypowiedzenie rekrutacją, a samo wypowiedzenie nie ma kompletnie podstaw.
W oparciu o Wasze działania podjęliśmy decyzję, że nie chcemy kontunuować układu który szanuje tylko jedna ze stron czyli MY. - jakbyście szanowali to na naszej akcji nie kazalibyście swoim graczom jeść wiosek z naszej akcji perfidnie się wbijając w nasz teren diodując.