DeletedUser209035
Guest
Witam serdecznie
Jeśli ktoś uważa, że za długie, proszę nie czytać.
Polecam jednak, bo są to ważne informacje dla ś182 i dyplomacji.
Moje opowiadanie jest rzetelne i uczciwe, ponieważ nie gram i nie jestem żadną ze stron toczących się konfliktów.
Oczywiście nie trudno się domyślić, że chodzi o startującą tutaj podróbkę plemienia Jutro.
Założyciele zapewniają, że to nie Jutro, jednak skład osób wskazuje, że jest to jakaś forma kopii tego haniebnego tworu.
Jest to plemię, które pokonałem (wraz z ekipą wielkiego NTL, założonego przez Donka) na ś75 a następnie zadbałem, by na każdym kolejnym świecie, prawda o ich obrzydliwym sposobie gry była znana i zapamiętana.
Na ś75 to plemię posiadało jeszcze jakieś zasady i normy uczciwości.
Klęska jaką ponieśli, wyrządziła najwidoczniej ogromne szkody na psychice.
Na ś145 ten haniebny twór przeszedł samego siebie. Wbijali kosę sojusznikom, złamali warunki umowy koalicyjnej, dogadywali się z wrogiem, przyjmowali kosowników. Robili wszystko co mogli, by zdobyć blaszki. Żadnych zasad.
Pomijam już aspekt tego, jak przekroczyli wszelkie granice przyzwoitości robiąc obrzydliwe rzeczy dotyczące Kari.
Ale to lepiej zapomnieć i nie wspominać. Skupmy się na grze.
Świat wygrali przyczepiając się jak rzep do Forzy, która wykonała całą robotę.
Na ś170 plemię P odrobiło pracę domową, zauważyło, że wiecznie chcą jechać na plecach innych i odpowiednio do tego ich potraktowało. Świat, który byli pewni, że wygrają, skończyli z pustymi rękami.
Świat 176, to kolejny majstersztyk. Gdy mieli już wygrany świat, zaczęli łamać warunki koalicji i rozpoczęli prace nad wbiciem kosy w sojusznika - Tajemnice.
Tajemnica jednak była dużo cwańsza, przejrzała ich zamiary i uderzyła jako pierwsza.
Efekt?
Jutro wystraszone i upokorzone zniknęło z mapy w niecałe 2 tyg.
To była prawdziwa rzeź.
Czego spodziewać się po tym świecie?
Przypomnę, że to prawie ta sama ekipa.
Oczywiście, nie wszyscy gracze są winni temu, że to kierownictwo Jutra odpowiada za wszystkie te haniebne czyny.
Jednak swoją obecnością w tym tworze, przyczyniają się do takiego sposobu gry.
Nie spodziewajcie się, że jakiekolwiek umowy będą dotrzymane.
Jedna z najbardziej wpływowych osób w tym plemieniu, członek rady @kangurek mao, wyraźnie pisał:
'My też musimy teraz wbijać kosy sojusznikom'
Jeśli jednak zdecydujecie się z nimi cokolwiek podpisać, pod żadnym pozorem nie dzielcie działu IPN.
Ten sam @kangurek mao, gdy nie wytrzymuje ciśnienia, wywleka na główne forum wszystko co może. Bądźcie czujni
To tyle. Życzę udanej zabawy w pojechaniu podróby Jutra. Jutro bez Rajmunda, nie jest Jutrem.
A tak grają zwycięzcy 2 światów:
To tylko dwa przykłady, jest tego pełno.
Dobrej nocy
Jeśli ktoś uważa, że za długie, proszę nie czytać.
Polecam jednak, bo są to ważne informacje dla ś182 i dyplomacji.
Moje opowiadanie jest rzetelne i uczciwe, ponieważ nie gram i nie jestem żadną ze stron toczących się konfliktów.
Oczywiście nie trudno się domyślić, że chodzi o startującą tutaj podróbkę plemienia Jutro.
Założyciele zapewniają, że to nie Jutro, jednak skład osób wskazuje, że jest to jakaś forma kopii tego haniebnego tworu.
Jest to plemię, które pokonałem (wraz z ekipą wielkiego NTL, założonego przez Donka) na ś75 a następnie zadbałem, by na każdym kolejnym świecie, prawda o ich obrzydliwym sposobie gry była znana i zapamiętana.
Na ś75 to plemię posiadało jeszcze jakieś zasady i normy uczciwości.
Klęska jaką ponieśli, wyrządziła najwidoczniej ogromne szkody na psychice.
Na ś145 ten haniebny twór przeszedł samego siebie. Wbijali kosę sojusznikom, złamali warunki umowy koalicyjnej, dogadywali się z wrogiem, przyjmowali kosowników. Robili wszystko co mogli, by zdobyć blaszki. Żadnych zasad.
Pomijam już aspekt tego, jak przekroczyli wszelkie granice przyzwoitości robiąc obrzydliwe rzeczy dotyczące Kari.
Ale to lepiej zapomnieć i nie wspominać. Skupmy się na grze.
Świat wygrali przyczepiając się jak rzep do Forzy, która wykonała całą robotę.
Na ś170 plemię P odrobiło pracę domową, zauważyło, że wiecznie chcą jechać na plecach innych i odpowiednio do tego ich potraktowało. Świat, który byli pewni, że wygrają, skończyli z pustymi rękami.
Świat 176, to kolejny majstersztyk. Gdy mieli już wygrany świat, zaczęli łamać warunki koalicji i rozpoczęli prace nad wbiciem kosy w sojusznika - Tajemnice.
Tajemnica jednak była dużo cwańsza, przejrzała ich zamiary i uderzyła jako pierwsza.
Efekt?
Jutro wystraszone i upokorzone zniknęło z mapy w niecałe 2 tyg.
To była prawdziwa rzeź.
Czego spodziewać się po tym świecie?
Przypomnę, że to prawie ta sama ekipa.
Oczywiście, nie wszyscy gracze są winni temu, że to kierownictwo Jutra odpowiada za wszystkie te haniebne czyny.
Jednak swoją obecnością w tym tworze, przyczyniają się do takiego sposobu gry.
Nie spodziewajcie się, że jakiekolwiek umowy będą dotrzymane.
Jedna z najbardziej wpływowych osób w tym plemieniu, członek rady @kangurek mao, wyraźnie pisał:
'My też musimy teraz wbijać kosy sojusznikom'
Jeśli jednak zdecydujecie się z nimi cokolwiek podpisać, pod żadnym pozorem nie dzielcie działu IPN.
Ten sam @kangurek mao, gdy nie wytrzymuje ciśnienia, wywleka na główne forum wszystko co może. Bądźcie czujni
To tyle. Życzę udanej zabawy w pojechaniu podróby Jutra. Jutro bez Rajmunda, nie jest Jutrem.
A tak grają zwycięzcy 2 światów:
To tylko dwa przykłady, jest tego pełno.
Dobrej nocy
Ostatnio edytowane przez moderatora: