Dojdz do 50, zanim MOD napisze 0

Lateralis

Opiekun Projektu
Plemiona Team
Opiekun Projektu
Opiekun ModTeamu
Wynik reakcji
1.278
23 miłego weekendu :) wzsystkim oprocz @Lateralis
96. Dziękuję Ci bardzo! W sobotę późnym popołudniem użądliła mnie osa (pierwszy raz w życiu) i okazało się, że reaguję alergicznie :oops:
Miałam genialny weekend, dopiero dzisiaj mogę cokolwiek na klawiaturze napisać, bo oczywiście postanowiła mnie użądlić w palec wskazujący prawej dłoni.
 

FANBOY Krolik14

Mąż Krolik14
Wynik reakcji
2.958
96. Dziękuję Ci bardzo! W sobotę późnym popołudniem użądliła mnie osa (pierwszy raz w życiu) i okazało się, że reaguję alergicznie :oops:
Miałam genialny weekend, dopiero dzisiaj mogę cokolwiek na klawiaturze napisać, bo oczywiście postanowiła mnie użądlić w palec wskazujący prawej dłoni.
97 nie dziwie sie osie jak widze ustawieniach nowych swiatow, tylko ja bym nie wybral palca
 

20calistuleji

Pikinier
Wynik reakcji
189
99 sucha, żółta trawa, spadające liście, wysuszone zbiorniki wody, umierająca wegetacja. Początkowe symptomy. Smutno z nieporadności, strach przed przyszłością. Planeta ma ograniczone szanse na poprawę stanu, ludzie coraz mniej czasu. Będzie więcej problemów, przewidzianych i nieprzewidzianych.
 

20calistuleji

Pikinier
Wynik reakcji
189
110 bezmyślny podnóżek równie bezmyślnej ignorantki. Zbyt tepy żeby rozumieć, że jest wykorzystywany do dbania o jej zachcianki i uczucia. Prototyp bety, jakby to ująć.
 

FANBOY Krolik14

Mąż Krolik14
Wynik reakcji
2.958
Moja rodzina dużo się załatwia. Może to geny, może to nasza dieta, ale każdy robi duże kupy. Każdemu kiedyś się zdarzyło zrobić wielkie kupsko i czasami nie da się tego spuścić. Kręci się tylko w wodzie popychane przez strumień. Gdy dorastałem, moja rodzina miała nóż do kupy. Był to stary, zardzewiały nóż kuchenny, który wisiał w pralni tylko i wyłącznie po to. Normalnym było, że idąc po korytarzu słyszało się, jak ktoś woła ‘Czy możesz mi podać nóż do kupy? Myślałem, że to standardowe wyposażenie domu. Masz szczotkę i nóż do kupy.” Myślałem tak do czasu aż ukończyłem 22 lata i byłem u znajomego na domówce. Poszedłem do toalety, aby się załatwić. Zobaczyłem, że kupa ustawiła się bokiem, więc otworzyłem drzwi i zawołałem znajomego. Gdy przyszedł, zapytałem, czy mogę pożyczyć jego nóż do kupy. "Mój co?" zapytał kolega. "Twój nóż do kupy," odpowiedziałem i dodałem: "Muszę go pożyczyć.". "Czym do cholery jest nóż do kupy?" Oczywistym było dla mnie, że ma taki nóż, ale pomyślałem, że może inaczej to nazywa. Wyjaśniłem więc, co to jest i dlaczego go potrzebuję. Najpierw zaczął chichotać. Potem śmiać się. Potem wszyscy obecni zaczęli się śmiać, bo okazało się, że ktoś wyłączył muzykę i wszyscy słyszeli naszą rozmowę. Okazało się też, że nikt z nich nie miał noża do kupy, tylko moja popieprzona rodzina i nasze popieprzone jelita. Gdy wczoraj powiedziałem o tym mojej żonie, była jednocześnie rozbawiona i zszokowana. Okazało się, że też nie wiedziała, czym jest nóż do kupy i korzystała ze starego noża w schowku tak, jak z innych. Na szczęście nie gotowała przy jego użyciu, ale często wykorzystywała go do otwierania paczek. Teraz kupi sobie nowy.

Wiele osób zastanawia się, dlaczego nóż nie był w toalecie, tylko w pralni. To proste, mieliśmy tylko jeden nóż, ale trzy toalety, a pralnia była w środku. Nie wiem, czemu nie mieliśmy trzech noży. Wiem tylko, że był jeden. Może przez to, że mój tata bywał bardzo oszczędny więc dzieliliśmy się nożem.



111
 
Wynik reakcji
4.491
112

Ewangelia (Mt 25, 1-13)​

Przypowieść o dziesięciu pannach

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:

«Królestwo niebieskie podobne jest do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie oblubieńca. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się oblubieniec opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły.

Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie”. Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy.

A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”.

Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”. Gdy one szły kupić, nadszedł oblubieniec. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną i drzwi zamknięto.

W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam”.

Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę powiadam wam, nie znam was”.

Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».
 
Do góry