To jest hipokryzja lewicy, korwin jest walnięty z tym co mówi.
Za to, lewica nie przyznaje się do fikołków swoich a określa ich jako bohaterów tych zbrodniarzy.
Stalina, Marksa, Lenina.
Lider partii razem, pochwalał działania Lenina w tworzeniu państwa proletariatu (Zandberg) to jeden z...