Dobrze jeżeli nie usunęliście wojny (bo tak jak mówisz nie sprawdziłem powodu jej usunięcia) to przepraszam za te słowa, wycofuje je.
Co do reszty twoich slow to :
- z trd mamy pona
- jakie wioski im daliśmy pod przeskok bo chyba o czymś nie wiem ?
- tak rekrutuje ale tak jak mówiłem już kiedyś tu na forum, moje decyzje są o być albo nie być bo jesteśmy małym plemieniem i takim pozostaniemy bo będziemy mieli Maks na 3 człony i czwartego nie zobaczycie (chociaż sa głosy ze niby taki mamy ), ale tak dopóki nie zapełnić 3 członów to nie skończę rekrutować graczy. Dlaczego ? Bo cały czas ktoś kończy grę z braku czasu, zbliża się lato i „wakacje” wiec tez niektórzy skończą grać wiec muszę na to reagować wcześniej. Wam np takie coś nie grozi bo co to za różnica czy wam skończy 50 graczy jak macie ich i tak 270 (czy ileś tam ), dla mnie by to byla trochę ponad 1/3 .
Jakby to ze ktoś ma pierdolinik w plemieniu a inni go nie maja bądź maja mniejszy to element tej gry. Macie syf w plemieniu bo mieliście dużo rekrutacji i dalej jest to wasza wina bo wybraliście taki styl w którym w sumie na początkowym etapie gry najważniejsza jest organizacja żeby tak naprawdę zjadać samego siebie ( kiedyś wspomniałem ze to wcale nie jest łatwe ogarnąć tyle ludzi wiec skilla organizacyjnego trzeba mieć jeżeli taki projekt wychodzi)
To ze nabiliscie sobie RA na „kosie” tez nie jest niczym wybitnym bo tak jak w poprzednie sytuacji byli to wasi gracze którzy się zbuntowali i wcale nie byli przez nas namawiani bo sami się do nas odezwali. To ra powinniście mieć już dawno nabite po prostu zajmując te tereny wcześniej siła i wtedy nie było by żadnej kosy a w zasadzie buntu niezadowolonych graczy.
3 fronty ?
Masz na myśli
Zd
Trd
I ? Egidę na plecach ? Jeżeli tak no to każdemu coś wyrasta na plecach jedni się tym zajmują szybko inni pozwalają rozrosnąć. My mamy dz immo i nz na plecach wiec mam sobie liczyć to wszyskto jako front ? No bez przesady…
Jestem po prostu przeciwnikiem takich projektów bo uważam ze trochę zabijają oni ta rywalizację i fun z gry, próg wejścia w ta gre jest dosyć duży, jeżeli ktoś nie ma kumpla co go nauczy grać to zaeaz zostaniesz zjeżony przez jakiś starych wyjadaczy, masówki się do tego przyczyniają ponieważ nie tworzą tak mocnych społeczności tylko są bardziej indywidualne i każdy jest tam bardziej anonimowy? (wiadomo trzon plemiona pewnie jest mocny i gracze się komunikacja w jakimś większym bądź mniejszy stopniu)
Co jeszcze robią masówki ? Zabijają inne projekty bo No umówmy się, ciężko jest wystartować pierwszy raz i zrobić to od razu na 5 czlonke, wiec większość nowych projektów (które często są nawet naszpikowane mocnymi nickami ) nie wychodzą bo „prosy marudy” jak nie maja pewnej blachy to przechodzą do czegoś co z pozoru wyglada lepiej i często są to masówki albo najczęściej rezygnują z gry bądź daja z siebie 30% skilla
Spokojnie twardo stąpam po ziemi.