Marzyciel.
Ciężki Kawalerzysta
- Wynik reakcji
- 1.906
Na ich miejscu też bym się nie chwalił 10 wioskami od Vejdera xd ale może dla nich to sukcesJUTRO ponad 10 wiosek na + w akcji a tutaj taka cisza??
no przecież... nie można tego porównać do legendarnych akcji na warzywniak, prowadzony przez coopa Vejdera,Na ich miejscu też bym się nie chwalił 10 wioskami od Vejdera xd ale może dla nich to sukces
Na ten warzywniak, który twierdził, że znikniemy 2 tygodnie po pojawieniu się grubych? Czy na te wszystkie plemiona, które warzywniak zrekrutowal do koalicji?no przecież... nie można tego porównać do legendarnych akcji na warzywniak, prowadzony przez coopa Vejdera,
to dopiero były sukcesy warte wstawiania statów średnio dwa razy dziennie xD
SGMT nic nie wrzucało, a jak ktoś myśli, że TRD i SGMT to jedność to jest w błędzie, jesteśmy sojusznikami.no przecież... nie można tego porównać do legendarnych akcji na warzywniak, prowadzony przez coopa Vejdera,
to dopiero były sukcesy warte wstawiania statów średnio dwa razy dziennie xD
Nom mamy jeden wspólny człon obrzeżowy, gdzie kilku graczy od nas położeniowo ustawionych na obrzeżach przeszło do nich i tyle, tak na prawde to jest człon TRD jakby nie patrzeć
W prawdzie nasi ludzie grają w członie TRD, który dla zmylenia przeciwnika nosi wspólną nazwę SGMTRD, ale jakby nie patrzeć to nic wielkiego.Nom mamy jeden wspólny człon obrzeżowy, gdzie kilku graczy od nas położeniowo ustawionych na obrzeżach przeszło do nich i tyle, tak na prawde to jest człon TRD jakby nie patrzeć
A czego nie rozumiesz mariusz buzianocnik, sterydy ci mozg wyzarly? Kilku graczy od nas SGMT przeszło do obrzezowego członu TRD - tak, jesteśmy sojusznikami, nie, nie jesteśmy jednością xdW prawdzie nasi ludzie grają w członie TRD, który dla zmylenia przeciwnika nosi wspólną nazwę SGMTRD, ale jakby nie patrzeć to nic wielkiego.
Raz piszesz że nie stanowicie jedności, po to żeby za moment potwierdzić, iż wasi gracze grają pod jednym, wspólnym szyldem.
Od kiedy to plemię złożone z graczy z dwóch ekip, które nosi wspólną nazwę tych ekip, nie świadczy o jedności tych ekip?
Ależ fikołki przy niedzieli.
Co to w ogóle za tłumaczenie.
Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że gracie na osiem członów, ale w siedmiu pozostałych zapomnieliście zmienić nazwy XD
Czy jak na świecie bez wolnego przesyłu deffa przerzucisz paru graczy do sojusznika, żeby dogrywało im deffa, to oznacza to automatyczną fuzję?W prawdzie nasi ludzie grają w członie TRD, który dla zmylenia przeciwnika nosi wspólną nazwę SGMTRD, ale jakby nie patrzeć to nic wielkiego.
Raz piszesz że nie stanowicie jedności, po to żeby za moment potwierdzić, iż wasi gracze grają pod jednym, wspólnym szyldem.
Od kiedy to plemię złożone z graczy z dwóch ekip, które nosi wspólną nazwę tych ekip, nie świadczy o jedności tych ekip?
Ależ fikołki przy niedzieli.
Co to w ogóle za tłumaczenie.
Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że gracie na osiem członów, ale w siedmiu pozostałych zapomnieliście zmienić nazwy XD
Żaden problem, już tłumaczę:
Nie rozumiem jak możesz wykazywać się tak skrajną ignorancją, by twierdzić, że wspólne plemie - sygnowane wspólną nazwą, wcale nie jest wspólne xD
Tak swoją drogą to ciekawe.
Co jest nie tak z tym TRD, że nie chcesz się do nich przyznać?
Jak na jakimkolwiek świecie, tworzysz człon ze wspólną nazwą i złożony ze wspólnych graczy, to musi towarzyszyć temu jakaś intencja.Czy jak na świecie bez wolnego przesyłu deffa przerzucisz paru graczy do sojusznika, żeby dogrywało im deffa, to oznacza to automatyczną fuzję?
Gdyby to było wspólne plemię, to SGMT nie prowadziłoby odrębnej dyplomacji, a prowadzi. Większość graczy w tym członie stanowią ludzie z TRD, nasi wybrali takie rozwiązanie ponad żebranie, żebym choćby ja, nie mając na to czasu wskoczył na słupa-założyciela do kolejnego członu i zgrywał dla koordynatorów stany wojsk na przykład.
Mają bardzo niskich jakościowo FOntowców w porównaniu do mnie.
No i nie widzisz intencji w nie rozrzucaniu sobie radnych jak gnój po polu?Jak na jakimkolwiek świecie, tworzysz człon ze wspólną nazwą i złożony ze wspólnych graczy, to musi towarzyszyć temu jakaś intencja.
No nie wiem, tym celem mogłaby być na przykład chęć pozostania niezależnym i samodzielnym tworem.No i nie widzisz intencji w nie rozrzucaniu sobie radnych jak gnój po polu?
Jaki byłby cel w tworzeniu członu na 5-10 osób, powiedz mi?
Ja się boksuję z logiką? XDNo nie wiem, tym celem mogłaby być na przykład chęć pozostania niezależnym i samodzielnym tworem.
Ewentualnie w drugą stronę - brak chęci do łączenia się w jeden twór z innym podmiotem.
Wy preferujecie mix, tj. nie chcecie być kojarzeni z TRD i uważacie sie za suwerenne plemie, a jednocześnie łączycie sie z nimi pod wspólną nazwą i dowództwem.
XD
Ciężko dyskutować z takimi aktobatami.
Ja stwierdzam fakt - macie wspólną nazwę i gracie jako jedność.
Ty boksujesz się z logiką - potwierdzasz moje słowa, ALE przecież to tylko 5-10 osób i w sumie dlatego, że nie chce się wam rozrzucać radnych.
Może powinniście ustalić jakiś próg minimum w kontekście ilości graczy, którzy muszą się połączyć, aby można było mówić o fuzji.
Rozumiem, że na tę chwilę 40 osób pod wspólną banderą nie spełnia kryteriów.
Dla waszych standardów lepszą opcją było coś w okolicach 600? xD