Zastanawiałem się, czemu Cię nie zaorać.
Niby ze mną nie chcesz gadać (choć gadasz) ale mi w zasadzie to nie przeszkadza, bo mogę gadać i sam ze sobą. Zero problem.
A więc wziąłem pług i jestem.
Zacznijmy od tego, że cały Twój wywód obrzucania mnie inwektywami podkolorowany jest perfekcyjną składnią i stylistyką.
Mówiąc prościej - dużo pucu, zero treści.
Ubrałeś wszystko w piękne słowa, ale nie potrafiłeś znaleźć jednego sensownego zarzutu wobec mojej osoby.
Wszystko oparłeś na jednym zarzucie, czyli na moim blefie dotyczącym waszego cichego sojuszu.
Nie masz żadnych innych argumentów, ale nie przeszkodziło Ci to nazwać mnie farmazonem, kłamcą i draniem. I przedstawić mnie jako zło wcielone.
Nieźle.
Ja z kolei mam koło dupy waszą dyplomację. Powtarzam to co powtarzałem na świecie 174 - jesteście hańbą tej gry.
Nie ma drugiego tak nieudolnego plemienia (zaraz po Bellum).
Jesteście patologicznym tworem, niszczącym rozgrywkę.
Nie rozumiecie idei gry i nie potraficie w nią grać. Dotarliście do finałowego momentu świata 174, po drodze nie pokonując walką żadnego rywala!!
Ludzie kochani, toć to paranoja. Wszystko co robiliście, to każdego wroga po kolei rekrutowaliście tworząc pierdylion członów.
Na końcu front z wielkimi Witaj zweryfikował was brutalnie. Zostaliście upokorzeni.
Nie przeszkadza wam to jednak dalej kreować się na top plemię tej gry. Choć każdym ruchem temu zaprzeczacie. Czemu nie startujecie pod oryginalną nazwą? Bo wiecie doskonale, że to nazwa hańby.
Pierwszym krokiem jaki na każdym świecie robi support, powinno być zdelegalizowanie waszego plemienia. Wbijacie, natychmiast was zmazać z mapy.
Dlaczego?
Działacie na szkodę gry.
Inne plemiona nawet jak chcą walczyć, to muszą zmieniać taktykę, bo zmuszacie je do takich ruchów. W pół roku potraficie zarekrutować pół świata. Paranoja
Dlatego dalej będę was piętnował. Jesteście jak wspominałem plemieniem hańby i nie pozwolę by nazwa waszego tworu jakkolwiek była osławiana.
Dziękuję za uwagę
--
Ale mu pojechałem, przetrzepałem skórę zdrowo