W jakims stopniu napewno, ale nie przed Wami czy Pola, bardziej od ludzi którzy nas zawiedli już na etapie wypowiedzenia, a którzy pierdolili najwięcej. Cios od swojego boli najbardziej
Mi sie tam fajnie gra, cos sie dzieje, oddajac swoje zbedne diody / wyspy, na 0 wychodze biorac pod lupe Wasz 'cały potencjał', fakt tego ile ludzi odeszło wsród mnie, wiec moge byc w pewnym rodzaju moze nawet i dumny ? To nie to slowo, ale nie umiem go znaleść. Krwi cos tam naprułem, gra sie zacnie, ale jesli te domino pojdzie w podobnie zastraszającym tempie to i ja zawijam wroty. Gralem i gram dla plemienia, ale jesli go braknie, no coz
Niektorzy sie do tej gry nie nadaja, wchodzac na swiat w dodatku z zamknietymi skladami oczekiwalbym wiecej odpowiedzialnosci od potencjalnych graczy. Taka gra, wymagajaca odpowiednich zasobów ludzkich, czasu u zaagazowania i jako gra zespolowa ma sens dopoki jest druzyna. Wazne zeby wyciagac wnioski i unikac tych ktorzy Cie zawiedli
Poki co, 05.11 bawimy sie dalej.
// a Ty andrzej przestan juz slac fake karety ze zwiadu, roznica miedze 18h a 63 jest dosyc no.. spora, nawet noca fizyki nie oszukasz